PULEW: TEŻ MOGĘ POZWAĆ KLICZKĘ
Kubrat Pulew (20-1, 11 KO) jest spokojny o los sprawy sądowej założonej przeciwko niemu przez obóz Władimira Kliczki (63-3, 53 KO). - Oni nie mają żadnych podstaw, żeby mnie pozywać - mówi Bułgar, który przegrał z Ukraińcem w połowie listopada.
Należąca do Kliczki grupa K2 wytoczyła Pulewowi proces w związku z jego wypowiedziami, w których sugerował, że Kliczko może stosować doping. Mistrz świata nie przechodził testów antydopingowych przed pojedynkiem w Hamburgu, podczas gdy pretendent był badany kilkakrotnie. Pulew oznajmił, że być może Ukrainiec ma coś do ukrycia, za co wkrótce odpowie przed sądem.
- Wytoczyli mi tę sprawę jeszcze przed walką, chcieli mnie wyprowadzić z równowagi. Nie udało im się to ani wtedy, ani teraz. Ten ich pozew jest bezwartościowy, bo mówię samą prawdę. Równie dobrze mógłbym pozwać Kliczkę za to, że mnie obraził i nazwał bufonem. Może i tak zrobię. Kliczko nie ma żadnych podstaw do pozwu, jestem co do tego całkowicie przekonany – stwierdziła "Kobra".
PULEW: NIE MAM DO KLICZKI SZACUNKU
Pulew ma nadzieję, że będzie mógł się jeszcze policzyć z Ukraińcem, ale nie na sali sądowej, a w ringu.
- Chciałbym się z nim ponownie zmierzyć. Zachowałby się bardzo męsko, gdyby przyjął moje wyzwanie. Wiem jednak, że tego nie zrobi, bo zdaje sobie sprawę z tego, że szczęście nie zawsze będzie po jego stronie – powiedział.
Dodał, że jeżeli on nie zdetronizuje Kliczki, to zrobi to ktoś inny.
- Myślę, że zarówno Dereck Chisora, jak i Tyson Fury mogliby go pokonać. Trzeba mieć tylko dobrą strategię. Sam chciałbym się zmierzyć z którymś z tych pięściarzy w przyszłym roku – oznajmił.
1) lezal kilka razy, szczescia tam kliczko wiele nie mial,chyba ze jedynie to, ze trafil na debila ktory zapomnial co to obrona
2) chisora z ostatniej walki trafia po walce z kliczko do szpitala ...
3) sam zgodzil sie na te testy nie wiadomo po co, wiedzac ze kliczko i tak tego nie zrobi
4) kazdy widzi u wladka koksy(tez uwazam ze cos bierze), ale nikt nie zauwaza ciezkiej pracy i pofesjalizmu u wladka na obozach i po za nimi i to od kilku lat
5) juz widze ze kasa z rewanzu mu pachnie, bredzi cos o tchorzostwie wladka - niech opowiada dalej ze znokautowala go "ciota"
Władek niech nie udaje świętoszka.
Nawet jeśli wygra jakąś tam sprawę (czy nie wygra) to i tak wszyscy wiedzą, że czysty na 100% nie jest.
Robi z siebie durnia po prostu.
"kazdy widzi u wladka koksy(tez uwazam ze cos bierze), ale nikt nie zauwaza ciezkiej pracy i pofesjalizmu u wladka na obozach i po za nimi i to od kilku lat"
A co ma jedno z drugim wspólnego? Ponieważ jest rzetelny to może koksować? Starasz się Wać Pan stosować relatywizm żeby coś wybielić. Standardowe zagranie, jak lewactwo z Polańskim - "Co prawda bzykał trzynastolatkę... no ale jaki reżyser!" :D
"Ależ on jest przykry z tym "Kliczko miał szczęście" xD"
Mi się to podoba. Ta walka to wprawdzie przykład na to, że szczęście sprzyja lepszym, ale wciąż - to była prawdziwa walka dla Kliczki, walka której nie mógł kontrolować. Kiedy ostatnio tak było?? 10 lat temu?
Gdyby Pulev był z nacji min. 100 milionowej to data rewanżu już byłaby ustalana.
To Pulev ma szczęście że żyje po tych lewych sierpach. Ogólnie no offence ale bredzisz synu :)
Niemniej prawdą jest, że Kliczko jedynie pozuje na gentelmena, a w rzeczywistości jest dwulicowy . Majstruje coś z rękawicami (zreztą podobnie jak przed walką z Pianetą), koksuje na obozach przygotowawczych i dostaje ataków gdy ktoś coś na ten temat wspomni, grożąc pozwami. Jesteś czysty - przejdź testy inaczej jest to jednoznaczne z branie dopingu.
O ja pier... jemu się chyba popaprało pod peruką jak Bowe po wojnach z Gołotą. Szczęście to miał Pulew skoro nie skończyło się na rekonstrukcji twarzy.
PS. nie pisz że każdy wie, bo tak samo każdy wie że WOŚP z Jurkiem nie są czyści, a mimo to nie ma na to dowodów. Choć ostatni wyrok sądu może to zmienić ^^
Data: 03-12-2014 20:55:04
cooperek, nie o to mi chodziło, żeby władka wybielić, tylko zauważyć że nie tylko koksy dają mu taka przewagę, a sądem tak niestety jest, Pulev mówi o czymś zniesławiającym bez poparcia tego żadnymi dowodami - tylko gdyby itp. a tak niestety dla Puleva nie można robić.
*
*
Nigdy nie będzie jawnych dowodów na to, że Władek koksuje. Jego zachowanie, strach przed testami antydopingowymi i grożenie pozwami to wystarczające dowody na to, że jest na dopingu. Jest profesjonalistą i ciężko pracuje, lecz faktem jest, że bez nielegalnych substancji, które z całą pewnością stosuje było by mu o wiele ciężej, a możliwe nawet, że z takimi przeciwnikami jak Pulew czy Haye by nie wygrał.