BRYANT JENNINGS RYWALEM KLICZKI 25 KWIETNIA W NOWYM JORKU?
Coraz bardziej realna wbrew wcześniejszym zapowiedziom Bryanta Jenningsa (19-0, 10 KO) wydaje się jego potyczka z królem wagi ciężkiej i mistrzem świata federacji WBO/WBA/IBF, wspaniałym Władimirem Kliczko (63-3, 53 KO).
Początkowo pięściarz z Filadelfii chciał poczekać na lepszego z dwójki Stiverne vs Wilder, bo pokonując pod koniec lipca Mike'a Pereza nabył status oficjalnego pretendenta do tronu WBC. Ale każdy ma swoją cenę. Bardzo możliwe więc, że pogromca Artura Szpilki zaatakuje ukraińskiego gladiatora już 25 kwietnia, prawdopodobnie w Nowym Jorku. Dla Kliczki byłby to powrót za ocean od czasu pokonania Sułtana Ibragimowa blisko siedem lat temu.
- Nie mogę powiedzieć zbyt dużo, bo tak naprawdę to walka zależąca od samego Kliczki i jego menadżera Bernda Boente oraz Shelly'ego Finkela. To oni mogą komentować szczegóły. Mogę natomiast potwierdzić, że były prowadzone już takie rozmowy i pozostajemy w ciągłym kontakcie. Padła też konkretna data, 25 kwietnia. Tyle mogę póki co powiedzieć - przyznał Gary Shaw, promotor Jenningsa.
- Bycie pierwszym w kolejce do pasa WBC to dla nas zaszczyt, jednak to właśnie Kliczko uważany jest za numer jeden, no i ma więcej pasów. Bryant z wielką przyjemnością stanie do walki z Władimirem. Już sam fakt bycia kandydatem jest dla nas wyróżnieniem. Mój chłopak jak zwykle pracuje bardzo ciężko na treningach i jestem przekonany, że przyjmie walkę z Kliczką. Wierzę w jego atletyzm, dzięki któremu da z pewnością dobrą walkę - dodał Shaw.
Wierzę w jego atletyzm, dzięki któremu da z pewnością dobrą walkę - dodał Shaw.
Kolejne swiniobicie z tym ze Jennings ma lepsza garde wiec moze wytrzyma troche dluzej od Puleva....
Rywale też z innej bajki bo takiego Pereza mógł spokojnie punktować z Kliczką już nieco ta taktyka powinna wyglądać inaczej, więcej agresji i dużo kombinacji i szczelna garda to klucze do tego aby dać równą walkę bo Ukrainiec nie znokautuje Bryanta to niemożliwe, aczkolwiek szanse ma większe przez decyzje.
War Jennings!
W nikogo innego tak nie wierzę przed walką z Kliczką jak w niego.
Swoją drogą kiedy było cicho o tym kto ma być rywalem Kliczki to nagle zrobiło ich się jak psów..
Zwyciezca Wilder/Stiverne, Fury, Bryant na dodatek Cunningham/Głazkov, właśnie z tym rodakiem to jest kompletny miss match ja nie widzę absolutnie nic w Glazkovie on może walczyć jak równy z równym ze Szpilką.
no właśnie rok 2015 zapowiada się naprawdę ciekawie jeśli chodzi o HW.
ale co do szans Jennigsa z Władem...to nie widzę żadnych. za jego atut zawsze uważałem szczelną gardę i nieustający pressing. ale czy ta garda będzie na tyle szczelna, aby zabezpieczyć go przez lewym i prawym prostym Włada? śmiem wątpić. ale to jedna z tych walk, które na pewno obejrzę z wielką przyjemnością.
MISMATCH
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Jennings to dzisiejszy TOP HW, a ja nie daję mu nawet cienia sznas. Jak Władek będzie w takiej dyspozycji jak z Pulevem, to obstawiam nawet szybsze KO (no chyba, że sztucznie przetrzyma go dla zysków z reklam)
Kliczko nie przedłuża walk dla zysków z reklam, gdyby nokauty przychodziły w pierwszej rundzie to by wygrywał w pierwszej i to byłoby dla niego nawet najbardziej opłacalne.
HEHE Przynajmniej nie mowi ze zleje Kliczko tylko ze da dobra walke. Latwa walka dla Kliczki i duzo za wczesnie dla Jenningsa
*
*
Jeszcze nic nie jest ustalone, to może mówić szczerze.
Kiedy kontrakty zostaną podpisane, na pewno będzie mówił, że Kliczkę pokona, albo przynajmniej, że ma taki zamiar.
I trudno mu się dziwić..
Przecież nie powie, że szanse ma bardo nikłe - kto wtedy zechce kupić bilet na galę?
Autor komentarza: ALiBudda
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Jennings to dzisiejszy TOP HW, a ja nie daję mu nawet cienia sznas. Jak Władek będzie w takiej dyspozycji jak z Pulevem, to obstawiam nawet szybsze KO (no chyba, że sztucznie przetrzyma go dla zysków z reklam)
Kliczko nie przedłuża walk dla zysków z reklam, gdyby nokauty przychodziły w pierwszej rundzie to by wygrywał w pierwszej i to byłoby dla niego nawet najbardziej opłacalne.
*
*
Wg mnie, to jeszcze zależy z kim walczy.
Z prawdziwymi pretendentami na pewno mu nie w głowie stacje, ich interesy itd.
Natomiast z takimi Mormeckami, Leapaiami, Pianetami raczej boksuje na luzie, wtedy celowo się nie spieszy.
No chyba że to będzie ustawka.
Po jednej rundzie BJ zapomina o jabie.Z Władem nie można rywalizować w walce w dystansie bez dobrego jabu-Tu Bryant zostanie rozstrzelany.
Pomimo niezłej siły fizycznej,słabe doświadczenie.Słaby czas reakcji w stylu cios i klincz-słabe przechodzenie z ataku do obrnony.Mike Perez wiele ataków miałw stylu cios i klincz-i zneutralizował tak BJ -to co z nim zrobi Kliczko?
Niezła szczelna garda,ale za słaba...
Kliczko przed czasem.