SAUNDERS ZE ZWYCIĘZCĄ KOROBOW-LEE JUŻ W LUTYM?
Promotor Billy'ego Joe Saundersa (21-0, 11 KO) Frank Warren ma nadzieję, że jego zawodnik nie będzie musiał długo czekać na walkę o mistrzostwo WBO w wadze średniej. Warren chciałby, aby niepokonany pięściarz zmierzył się ze zwycięzcą potyczki Korobow-Lee już 28 lutego na gali w Londynie.
Wspomniani pięściarze zaboksują 13 grudnia o tytuł zwakowany przez Petera Quillina. Saunders zapewnił sobie prawo do walki z lepszym z nich w niedzielę w nocy, kiedy wypunktował Chrisa Eubanka Jr.
- Zawsze marzyłem o tym, aby być mistrzem świata. Życzę powodzenia Korobowowi i Lee. Faworytem jest Matt, ale nie będę zdziwiony, jeżeli wygra Lee – stwierdził 25-letni Anglik.
Warren chce sprowadzić zwycięzcą grudniowej potyczki do Londynu. Pod koniec lutego na gali w O2 Arena wystąpić ma Tyson Fury (23-0, 17 KO), który czeka na pojedynek z Władimirem Kliczką, a Sauderns powalczyłby podczas tych samych zawodów z Rosjaninem lub Irlandczykiem.
Na razie jednak Anglik odpoczywa i czeka na pojedynek w Las Vegas, ciesząc się przy tym swoim ostatnim zwycięstwem.
- Walka z Eubankiem to było duże wydarzenie. Wywierałem na sobie presję, mówiłem, że zakończę karierę, jeżeli przegramy. Ludzie się dziwili, ale czy przegrana z takim zawodnikiem pozwalałaby mi myśleć o mistrzostwie świata? Pięściarze tej rangi nie mogą ze mną wygrywać – stwierdził.
A czy zechce później zawalczyć z Saundersem?
Nie wiadomo, ale raczej powinien. To by była dobra dla niego opcja finansowo.
A Saunders na pewno do pokonania.
Zobaczymy
Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu.