MICKEY ROURKE 'ZNOKAUTOWAŁ' BEZDOMNEGO BOKSERA
Piątkowy występ Mickeya Rourke'a (6-0-2, 4 KO) na gali w Moskwie był dokładnie tym, na co wyglądał - rozpisaną na role, kiepsko zakamuflowaną hollywoodzką produkcją. Rywal 62-letniego aktora Elliot Seymour (1-9, 1 KO) okazał się być bezdomnym, któremu zapłacono za to, aby się podłożył i pozwolił błyszczeć zdobywcy Złotego Globu.
Seymour został "znokautowany" przez Rourke'a w drugiej rundzie, przyjąwszy cios, który nie wyrządziłby krzywdy żadnemu pięściarzowi na świecie. Brytyjska bulwarówka "Daily Mail" postanowiła zbadać sprawę i szybko dotarła do znajomych pięściarza.
- To jasne, że walkę ustawiono. To całe opieranie się o liny, opuszczanie rąk... Nie chcieli się skrzywdzić, celowo zadawali ciosy na rękawice. Ludzie w Wild Card gymie wiedzą, że Elliot znajduje się w straszliwej sytuacji i żyje w zasadzie na ulicy. Dla niego była to szansa, aby choć na chwilę się z niej wyrwać – powiedział znajomy rodziny Seymoura.
Korespondentowi gazety udało się też porozmawiać z członkiem rodziny boksera, który pragnął zachować anonimowość. Podkreślił, że jest zmartwiony losem 29-latka, ponieważ ma on problemy nie tylko natury materialnej, ale i duchowej.
- Wszystkie nagłówki mówiły, że Mickey Rourke pokonał kogoś o połowę młodszego od siebie. Tylko że nie mówią całej prawdy, a jest nią fakt, że jego rywal jest bezdomny i zdesperowany. Po powrocie do Stanów znowu prawdopodobnie będzie żyć na ulicy. Ludzie nie mieli o tym pojęcia. Dno tej sprawy jest głębokie i ważniejsze niż fakt, że walka była ustawiona. Dno jest takie, że Elliot nie ma domu i zmaga się z problemami psychicznymi. Mickey Rourke oczywiście na tym zyska – urosnie jego ego, bo będzie mógł powiedzieć, że pobił kogoś o połowę młodszego. Ludzie muszą jednak wiedzieć o całej sprawie – stwierdził rozmówca gazety.
Pierwotnie Seymour miał ponoć paść na matę w czwartej rundzie, jednak ustalenia najwyraźniej się zmieniły. W fakt, że podłożył walkę, mało kto w każdym razie wątpi.
- Elliot czasami u nas trenuje. To zawodowy rywal, co oznacza, że możesz mu zapłacić za to, aby przegrał. Ta walka to był żart. Mickey musi przestać udawać, że kiedykolwiek był dobrym bokserem, i pozostać przy aktorstwie. Cała ta sytuacja jest dość żenująca. Mickey wyprowadza ciosy tak wolno, że niemowlę by ich uniknęło. Słyszałem zresztą, że zrobił to wyłącznie dla pieniędzy – powiedziała osoba z Wild Card gymu, w którym aktor wielokrotnie trenował.
Seymour żyje na ulicy od maja 2013 roku. Stoczył w tym czasie kilka walk, ale wszystkie przegrał. To właśnie boks sprawił, że pokłócił się z rodziną. Bliscy zdawali sobie sprawę z tego, że Elliot, którego idolem jest Muhammad Ali, nie ma nawet krzty talentu "Największego", dlatego nalegali, aby znalazł inną pracę. Zawodnik pozostał jednak nieugięty.
- Wiele się wydarzyło, to były szalone rzeczy, rodzina w końcu musiała zdobyć w sądzie dla Elliota zakaz zbliżania się. Chłopak stał się niegrzeczny i agresywny. Psychiatra powiedziałby pewnie, że ma jakąs paranoję, skoro nadal trenuje boks pomimo tak fatalnego bilansu walk. Jeżeli jednak zwrócisz mu uwagę, zaraz robi się agresywny. Nie chce iść do lekarza – twierdzi bliski rodziny.
Należąca do miliardera Andrieja Riabińskiego grupa promotorska World of Boxing, która sprowadziła Rourke’a do Rosji, wydała już oświadczenie w tej sprawie.
- World of Boxing nie jest promotorem, menedżerem ani reprezentantem aktora Mickey’ego Rourke’a. Rourke poprosił o możliwość wzięcia udziału w gali, która odbyła się 28 listopada, z wyznaczonym już przez siebie rywalem. Sprawdzamy zawsze promotora pięściarza, ale jego sytuacja finansowa nas nie interesuje – stwierdzono w krótkim komentarzu.
Ja tam żadnego oburzenia nie czuję,a Mickeya zawsze lubiłem jako Aktora.
Przecież to nawet do rekordów(chyba) się nie zaliczało.
A to że Mickey pierdzieli o boksie,cóż...a niech se gada,wybaczam mu,w końcu gość wciągnął więcej koki niż ja przez całe życie zużyłem cukru i soli.
Homer.
No był zawodowym bokserem przez chwilkę. To akurat fakt. Nie zmienia to jednak obrazu całej tej szopki. Wpuszczanie do ringu gościa po 60 z widocznymi problemami psychicznymi (a nie przepraszam jak facet robi sobie 500 operacji plastycznych i wygląda jak potwór to w dzisiejszym świecie jest to normalne) na dodatek prawdopodobnie uzależnionego od narkotyków i to z gościem którego sobie wybrał.
Te całe freak figthy idą w złym kierunku.
Oboje się na to zgodzili, a nikt nikogo do niczego nie zmuszał.
A walka to widać oczywiście że ustawiona i wątpliwości nie można mieć że było inaczej.
Mnie tam parę jego filmów się bardzo podobało.
Harry Angel
Bullet(mój ulubiony) gdzie był też scenarzystą
F.T.W. też scenarzysta
9 1/2 tygodnia
Harley Davidson i Marlboro Man
Dorwać Cartera(choć oryginal lepszy)
Sin City
Zapaśnik
Z tego co wiem pracował też przy filmie Tupac zmartwychwstanie.
Dla mnie to odpowiednie CV dla aktora,a znalazłbym więcej jego fajnych filmów,ale tytułów nie pamiętam już.
Harry Angel dobry film
Dorwać Cartera słaby
Sin city przereklamowany a o 2 nie wspomne
Zapaśnik kicz nad kiczami
Ostatnio tak sobie zobaczyłem zakazane imperium 5 sezonów spoko filmik
Ale Peaky Blinders też fajny i niewiadomo czy bedzie następny sezon?
Sina 2 nie widziałem.
A Zakazane to majstersztyk,Buscemi rządzi.
Peaky Blinders-nie znam,ale już ściągam bo chyba tematyka w moich klimatach
Napewno ci się spodoba a obecnie oglądam 2 sezon synowie anarchi nawet spoko serial.
Top seriali
1 Rzym 2 sezony
2 Dynastia Tudorów 4 sezony
itd głównie historyczne.
Helix
gra o tron
Synowie też fajny,już 5 sezonów wciągnąłem.
U mnie Sopranos to król,ale jest też kilka księciuniów,
The Wire
Więzienie OZ
Synowie Anarchii
Magic City
Brigada(Ruski)
Zakazane imperium
Pitbul
Odwróceni
i jeszcze kilka
Miłego oglądania życze.
Dzięki.
Zanim zaczniecie oceniać tych dwóch bokserów pamiętacie, że news pochodzi z brukowca! Miejcie swój rozum i nie dajcie sobie podawać na tacy czyjeś opinii, miejcie własne opinie. Wiadomo że redakcja musiała to opisać bo to ciekawostka, ale podchodźcie to relacji medialnych ze sceptycyzmem ;)
Dopóki nie będzie dowodów, to słowa "tajnych informatorów" wyciągniętych z worka nie są nic warte. Równie dobrze ja mógłbym wam wcisnąć, że w Wiśle płynie wieloryb, też byście łyknęli? A byli już tacy, którzy baranom to wcisnęli hehe
Breaking Bad rządzi ! :D Sopranos ostatnio skończyłem i też mi sie podobało ;)
Crime Story.
Dexter też pokręcony fajnie.
Breaking Bad też spoksik,to jak z filmami czy bokserami,nie da się chyba tak na szybko wymienić wszystkich ulubionych,zawsze coś/kogoś pominę.
Ładna historia że rodzina, że on na dnie, jednak boks mimo wszystko. Lepiej by się sprzedała gdyby zaryzykował.
:-)