PROWODNIKOW BRUTALNIE ZLAŁ CASTILLO
W pojedynku dwóch byłych mistrzów świata lepszy okazał się Rusłan Prowodnikow (24-3, 17 KO), który na przestrzeni pięciu rund porozbijał wielkiego przed laty Jose Luisa Castillo (66-13-1, 57 KO), który nie ma już czego szukać w ringu.
"Syberyjski Rocky" dominował od pierwszych sekund. Był agresywny i ostry jak brzytwa, a każdy jego celny cios mógł oznaczać koniec dla meksykańskiego wojownika. "El Temible" walczył dzielnie, ale zbierał straszliwe lanie. Uderzenia Prowodnikowa lądowały na jego głowie i tułowie, a Castillo był coraz bardziej bezradny.
Weteran kilka razy sam mocno trafił, ale na Rusłanie nie robiło to wrażenia. Najciekawsza była czwarta odsłona, kiedy Castillo postanowił poszukać szansy w półdystansie i przyjął ostrą wymianę. Skończyło się to dla niego źle, bo właśnie w tym starciu Rosjanin położył podwaliny pod finisz, który nastąpił w piątej rundzie.
Prowodnikow przypuścił ostry atak i rozbijany Meksykanin był po raz pierwszy liczony. Pojedynek mógł zostać przerwany już wtedy, ale dzielny Castillo podjął dalszą walkę i oberwał kilka niepotrzebnych uderzeń, nim odwrócił się, by przyklęknąć, co oznaczało poddanie.
Duże słowa uznania dla Prowodnikowa, że różnicuje siłę uderzeń, oszczędza starszego, utytułowanego kolegę. Ciekawe, czy robi to z sympatii, czy żeby widowisko jako takie było?
Rollins Data: 28-11-2014 21:07:46
Dzięki Bogu sędzia był przytomny...
*
Chyba jednak to drugie.
Poboksował trochę i... skończyło się dobre serce.
Już raz się na tym sparzył, z Algierim. Tak że być może słusznie
Data: 28-11-2014 22:03:24
Blade 84 - też racja... ale trzeba mierzyć siły na zamiary.. Castillo niech walczy Ok.... Ale z Bokserem o podobnych możliwościach nie wiem choćby z Royem Jonsem.. choć to nie ta waga .. Ale to taki przykład.. po prostu.. z równym sobie.. Wtedy taka walka miała by jeszcze jakiś sens
Walka miała sens dla Castillo bo zarobił a ruskie dobrze płacą.Nie wyszedł się podłożyć,wyszedł ładnie przegrać i chwała mu za to,że starał się uderzać.
A tak piękne gale w pieraszewie dolnym z udziałem miszczów w wysikaniu dziury w śniegu i miejscowi notable mogą się pokazać i zawodnicy przedstawić na plecach najnowsze trędy i pryszcze.
I po walce można poznać opinie burków oraz wywiady ze sławami zaszczycającymi widowiska a także podpatrzeć modę ubiorów i gaci oraz opisy ich wielce szanownego Kostyry a także niesamowite spostrzeżenia taktyczne i psycho-fizyczno-fizjologiczne pana Pindery.