ŁUKASZ JANIK POZNAŁ W KOŃCU RYWALA NA PRZYSZŁY TYDZIEŃ
Niestety dla Łukasza Janika (27-2, 14 KO) poszukiwania rywala dla niego skończyły się na osobie Franco Raula Sancheza (18-10-2, 9 KO). Ich walka będzie głównym daniem zaplanowanej na 5 grudnia w Wieliczce gali "Underground Boxing Show VI".
Co prawda 35-letni Argentyńczyk ma kilka mniejszych sukcesów, ale jego nazwisko z pewnością nie rzuca na kolana. Siedem lat temu pokonał świetnego Hugo Hernana Garaya, jednak tylko dlatego, że ten mając rywala na skraju nokautu nie powstrzymał ostatniego ciosu tuż po gongu i został zdyskwalifikowany. W rekordzie widnieje również zwycięstwo nad Roberto Feliciano Bolontim, ale tamten pojedynek odbył się osiem i pół roku temu, gdy obaj byli jeszcze początkującymi zawodnikami, a w rewanżu Bolonti już nie dał szans Sanchezowi.
Pięściarz z Jeleniej Góry toczył w ostatnich tygodniach ciekawe sparingi, między innymi z Arturem Szpilką czy Yourim Kalengą, championem WBA w wersji tymczasowej. Ale to wszystko zaprocentuje zapewne w przyszłym roku przeciwko komuś mocniejszemu niż Argentyńczyk.
Trudno było się spodziewać lepszego, tak że chyba nikt nie jest zaskoczony, czy zawiedziony.