HUCK GOTÓW NA WALKĘ Z BELLEW W LIVERPOOLU
Tony Bellew (23-2-1, 14 KO) rewanżują się Nathanowi Cleverly'emu za wcześniejszą porażkę zwyciężył przy okazji w półfinale turnieju eliminacyjnego do tronu federacji WBO kategorii junior ciężkiej, gdzie na tronie zasiada od dawna Marco Huck (38-2-1, 26 KO). Anglikowi marzy się spotkanie z championem na sławnym stadionie Goodison Park w Liverpoolu, gdzie swoje mecze rozgrywa Everton.
Mieszkający w Liverpoolu pięściarz tuż po zwycięstwie z Cleverlym wyraził taką nadzieję. Ale przecież pozostaje jeszcze drugi półfinał, ciekawy przede wszystkim dla nas. Wszystko dlatego, że już 31 stycznia w Toruniu Krzysztof Głowacki (23-0, 15 KO) zmierzy się z Nuri Seferim (36-6, 20 KO). Bellew czeka na zwycięzcę, ale z Huckiem gotowy jest boksować już teraz. Co na to sam Marco?
- Jeżeli dogadamy się, to bardzo chętnie skrzyżuję rękawice z Bellew na stadionie Goodison Park. Zawsze powtarzałem, iż byłbym szczęśliwy mogąc stoczyć pojedynek w Wielkiej Brytanii. Podoba mi się atmosferą jaką potrafią wywołać tamtejsi kibice. Przy tym jestem przekonany, że dzięki agresywnemu boksowaniu wygrałbym taką walkę. Mimo wszystko spotkanie z Bellew byłoby zapewne świetnym widowiskiem dla fanów. Obaj lubimy wymieniać ciosy, a jak zwykło się mówić, styl robi walkę. Byłbym jednak szczerze zaskoczony jeśli on naprawdę wyszedłby ze mną do ringu. Bo póki co wziął tylko rewanż na facecie z wagi półciężkiej - stwierdził Huck.
Data: 27-11-2014 11:48:37
Nie zdziwię się, jak - przy błogosławieństwie WBO - dogadają się za plecami i wydymają naszego "Główkę"... Najpierw walka z Seferim miała być bezpośrednim eliminatorem do mistrzowskiego strzału, potem zrobili z tego półfinał, a zaraz się okaże, że Huck zawalczy z Bellew a Głowacki zostanie z niczym.
Widzę , że zrozumienie boksu zawodowego jest dla większości forumowych userów umiejętnością zupełnie obcą .
Kolego nie ma na świecie osób , które bardziej kibicują sytuacji wzięcia Bellewa na dobrowolną obronę przez Hucka niż właśnie Krzysztof Głowacki i Pan Wasilewski .
W sytuacji kiedy Huck bierze na obronę dobrowolną Bellewa , to przy koneksjach Pana Wasilewskiego starcie Głowackiego z Suferiem stanie się z automatu walką o mandatory WBO .
Moja dobra rada na przyszłość , przed napisaniem postu polecam go najpierw przemyśleć, bo potem takie kwiatki się rodzą jak powyższy wpis usera bodescu.
Chociażby Lebiediew. Ma pas mistrzowski. Kiedyś wygrał z Huckiem wyraźnie, a zwycięstwo mu zrabowano.
Nie będę już wymieniał tych, z którymi Huck wygrał tylko i wyłącznie wałkiem.
On już pasa dawno nie powinien mieć.
Co Ty tu pierdolisz, że tak powiem?
Pokrótce:
Dla Głowackiego celem jest walka z Huckiem.
Lepiej by było dla Głowackiego, żeby po pokonaniu Seferiego był już oficjalnym pretendentem, czy żeby jeszcze musiał uporać się z Bellew?
Jeśli Huck weźmie Bellew, i prawdopodobnie wygra, to wcale nie takie pewne, że następny będzie Głowacki.
Na przykładzie Hernandeza:
Kołodziej miał walczyć z Hernandezem. Ubzdnęło im się i...
po sprawie
Nie obraź się , ale analizując Twoje wpisy i bijącą z nich po oczach zerową wiedzę o boksie zawodowym uznałem , że należysz do userów niewartych mojej uwagi .
Nie widzę sensu w dyskusji z userem dla , którego obce są pojęcia mandatory i który nie rozumie jak ważną role odgrywa "zielony stolik" w czymś czego kompletnie nie rozumiesz , nazywanym potocznie boksie zawodowym .
Pisałem Ci w innym wątku,że ignoruję laika,
Sp...laj