POWIETKIN: CHCĘ BYĆ NAJLEPSZYM CIĘŻKIM NA ŚWIECIE
Aleksander Powietkin (28-1, 20 KO) ma nadzieję, że wkrótce ponownie zmierzy się z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO), ale nie ukrywa, że walka z Ukraińcem nie jest jego celem numer jeden. - Chcę być po prostu najlepszym ciężkim na świecie - tłumaczy.
Przepustką do tego jest oczywiście pokonanie "Dr. Stalowego Młota". Rosjanin walczył z nim już w październiku ubiegłego roku, ale nie miał wiele do powiedzenia i po dwunastu rundach przegrał jednogłośnie na punkty. Od tego czasu zmienił nieco cykl treningowy, aby w ewentualnym rewanżu wypaść znacznie lepiej.
- Utrzymuję teraz formę, wykonuję więcej ćwiczeń, głównie nastawiam się na trening fizyczny. Często rozmawiam z Andriejem Riabińskim, ale daty kolejnego pojedynku jeszcze nie ustaliliśmy – stwierdził "Sasza".
Dodał, że ostatniej walki Ukraińca, w której mistrz wagi ciężkiej znokautował w piątej rundzie Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO), jeszcze nie oglądał.
- Widziałem tylko nokaut, zamierzam wkrótce przysiąść i obejrzeć cały pojedynek – powiedział.
Każdemu słabsza walka się może zdarzyć Powietkin z Takama to ubił by Hucka szybciej niż Carlosa.
Aleksander po za Kliczko dla mnie już teraz jest wstanie z wszystkimi po kolei wygrywać chciałbym go zobaczyć z Furym jak obija Povietkin tego kloca
Jennings mistrzem żyj z tym !
Tak tak nadzieja matką głupich a każda matka kocha swoje dzieci...nie chociaż bywaja matki wyrodne więc żyj chłopie tą nadzieją żyj
Rozumiem jednak że twój nick oraz mało realne podejście do tematów to przypadek kolego.
BJ ma szansę zostać mistrzem wygrywając w walce o pas WBC z wygranym z styczniowego pojedynku Wilder-Stiverne.
Z tym pierwszym miałby o wiele większe szanse ale on raczej odpadnie w wcześniej wymienionej walce. Stiverna miałby jakąś szansę ograć. Nie jest to strasznie nierealne. Tyle że czasowo za dużo czekania.
By By powinien wziąć walkę z Władimirem.
Co do tematu to Aleksander niech lepiej zajmie się oglądaniem swojej walki z Takamem gdzie dostawał na punkty do momentu padnięcia Takama.
Łykał jego ciosy podchodząc bardzo "łakomie".
Nie zmienia to jednak faktu że to jeden z najlepszych ciężkich obecnie i jest niebezpieczny dla każdego zawodnika wagi ciężkiej i nie tylko ;D
Bardzo chciałbym by Pulev po odbudowaniu się zawalczył z nim. Widziałbym go nawet jako zwycięzcę o ile Wład go nie rozbił psychicznie i fizycznie.
Co do walki Aleksandra z Władimirem to stawiam że tym razem Władimir pokonałby go wyraźniej być może nawet przed czasem. Aleksander nic nowego nie wymyśli na Władimira bo zwyczajnie brakuje mu pewnych atutów. A Wład? Dziwiłem się że nie dokończył zmęczonego Aleksandra. Mógłby to nadrobić.
"Panowie jaki najlepszy ciezki? Przeciez Hukic go lal niemilosiernie!"
Mówisz o tych notorycznych ciosach w tył głowy?
Pzdr
To byłaby świetna walka.
Bez faworyta.
Jeszcze nie wiadomo jak Stiverne się popisze z Wilderem, ale na dzień dzisiejszy to taki lepszy pięściarz od Takama, a Carlos Saszy sprawił nie lada problemy.
Naprawdę nie wiem na kogo bym postawił w ewentualnej walce.
Rewanż z Kliczko ma sens tylko w przypadku obiektywnego sędziego.
Dokładnie.
Tamtej walki nie ma co brać pod uwagę, bo za te ewidentne faule Huck powinien zostać wykopany z ringu. A za nim zaraz policja powinna zabrać sprzedajnego sędziego. Ten sam pan, który dopuścił do cyrku Kliczki z Powietkinem. Z Huckiem sytuacja o tyle poważniejsza, bo Władzia przynajmniej faulował niegroźnie dla Saszy. W przypadku walki z Huckiem istniało zagrożenie życia (zdrowia w boksie zawsze istnieje zagrożenie)
Kolejny kurna lawirant. Po Jenningsie. I my krytykowaliśmy Adamka, czy Wacha że walczyli z Kliczkami? Jedyna droga do mistrzostwa. Wolę wojownika, który staje przeciw mistrzowi świata z 5% szans na zwycięstwo, niż pipkę, która próbuje oszukać samego siebie i udawać, że zdobędzie mistrza świata od dupy strony, nie walcząc z mistrzem.
Co to, moda na robienie z kozy wielbłąda wkracza do boksu?
Chcialbym zebys wiedzial ze szanuje twoje zdanie, Povetkin jest jednym z lepszych ciezkich, scisla czolowka, ale nie jest i nigdy nie bedzie dominatorem, wiele walk ktore mozna zorganizowac miedzy nim a czolowka to czyste 50/50! Jesli w ewentualnym rewanzu Wladimir zawalczy agresywnie jak z Pulewem to zniszczy malego Szaszke! Povetkin nie jest tez zawodnikiem cieko pracujacym i to widac... troche sie poprawil, ale nie wiem czy to tytan pracy, chyba raczej nie. Pisze to wszystko pomimo duzej sympatii dla tego zawodnika.
Przecież ja nie napisałem że będzie dominatorem tylko że widzę go jako faworyta w większości walk odniosłem się do twojego wpisu na temat Hucka ,powtórzę w rewanżu Sasza rozbija Marco szybciej niż Takama