TOMASZ MAZUR: PRZYJDZIE CZAS NA WALKI Z POLAKAMI
- Spokojnie buduję swój rekord, przyjdzie czas na walki z Polakami - mówi Tomasz Mazur (1-0, 1 KO) z grupy Wschodzący Białystok Boxing Team przed walką z Łotyszem Dmitrijsem Ovsjannikovsem, która odbędzie się jutro w Białymstoku. Główną atrakcją gali będzie potyczka Roberta Świerzbińskiego z Brytyjczykiem Patrickiem Mendy o Mistrzostwo Świata organizacji WBF. Transmisja w Orange Sport.
25-letni Tomasz zadebiutował na zawodowych ringach w połowie czerwca na gali w Piątnicy koło Łomży. Pokonał w 2. rundzie Białorusina Dzianisa Makara. Teraz jego rywalem będzie Łotysz Ovsjannikovs (1-1). Walka w wadze junior średniej została zakontraktowana na 4 rundy.
- W internecie można znaleźć fragmenty walki Ovsjannikovsa. Widać, że to zawodnik, który popełnia wiele błędów, niezbyt mocny. Nie powinienem mieć z nim problemów, ale nie zamierzam go lekceważyć. Będę mógł go rzetelnie ocenić dopiero po walce, kiedy zejdę z ringu - powiedział trenujący na co dzień w Słupsku zawodnik.
Pięciokrotny medalista mistrzostw Polski Seniorów (finalista z 2012 roku) szykował się do tej walki razem z zawodnikami Czarnych Słupsk. Kontuzje go omijały, ale miał też inne obowiązki, bowiem startował w... wyborach do Rady Miasta.
- Niestety nie zdobyłem odpowiedniej liczby głosów, ale wiedziałem, że ciężko będzie o sukces wyborczy w tak młodym wieku. Mam sporo pomysłów związanych ze sportem, z pomocą utalentowanej młodzieży - dodał pięściarz.
Promowany przez Dariusza Snarskiego Mazur zdaje sobie sprawę, że w pierwszych walkach będzie miał mniej wymagających rywali.
- Spokojnie buduję swój rekord, przyjdzie czas na walki z Polakami, których w mojej wadze jest dość sporo. Na razie chcę zachować zero po stronie porażek, a odnosić kolejne zwycięstwa. W przyszłości będę gotowy na najmocniejszych rodaków i na walki zagraniczne - zapewnił.
W amatorskim dorobku Tomasz Mazur ma srebrny medal MP 2012 w Poznaniu. W finale przegrał na punkty ze swym kolegą klubowym z poznańskiego PKB, dziś nieźle zapowiadającym się zawodowcem Patrykiem Szymańskim. Na najniższym stopniu podium słupszczanin stawał w 2008, 2009, 2010, 2011 roku. Przegrywał m.in. z Patrykiem Szymańskim, Michałem Żeromińskim i Michałem Syrowatką.
- Rok 2015 zapowiada się ciekawie, liczę na kolejne wyzwania, ale tymczasem skupiam się na walce w Białymstoku. Jeśli będę skoncentrowany, będzie dobrze. Na pewno kibice będą zadowoleni.