WAWRZYCZEK ZABOKSUJE 13 GRUDNIA Z PATRICKIEM NIELSENEM
Czołowy europejski średni Patrick Nielsen (22-1, 11 KO) będzie kolejnym rywalem Łukasza Wawrzyczka (20-3-2, 3 KO). Walka, w której Polak zastąpi pierwotnie przymierzanego do Duńczyka Niemca Ronny'ego Mittaga, odbędzie się 13 grudnia w Kopenhadze.
- Łukasz to doświadczony bokser, ma dobry rekord. Muszę go jednak pokonać, aby pokazać, że wracam. Biorąc pod uwagę formę, w jakiej się obecnie znajduję, walka z pewnością nie będzie niczym przyjemnym dla mojego rywala. Chcę zakończyć rok w dobrym stylu – mówi 23-letni Nielsen.
Duńczyk rozpoczął zawodową karierę w 2009 roku i wygrał 22 kolejne walki, w tym potyczkę z Przemysławem Majewskim. Smak porażki poznał dopiero w czerwcu bieżącego roku, kiedy przegrał na punkty z ówczesnym tymczasowym mistrzem WBA Dmitrijem Czudinowem (14-0-2, 9 KO). Pojedynek z Wawrzyczkiem będzie jego pierwszym od czasu klęski z Rosjaninem.
- Wawrzyczek to twardy zawodnik, będzie próbował utrudnić Patrickowi życie. Nielsen będzie musiał być świetnie przygotowany i całkowicie skoncentrowany na walce. Nie może sobie pozwolić na porażkę – mówi promotor Duńczyka Nisse Sauerland.
Polak w ostatniej walce pokonał pod koniec października w Częstochowie Andrieja Dolżożjena. Kilka miesięcy wcześniej przegrał z Kamilem Szeremetą.
Oprócz Wawrzyczka i Nielsena w Kopenhadze mają też wystąpić m.in. niepokonany Szwed Erik Skoglund (21-0, 11 KO) oraz były mistrz świata Glen Johnson (54-19-2, 37 KO), którzy skrzyżują rękawice w pojedynku w kategorii półciężkiej.
Wawrzyczek zapewne przegra. Być może wałkiem.
W nokaut nie wierzę. Chyba że po gospodarskim sędziowaniu.