KALENGA: CHCĘ LEBIEDIEWA, POTEM WEZMĘ SIĘ ZA POZOSTAŁYCH MISTRZÓW
Youri Kalenga (21-1, 14 KO) nie ukrywa, że nie satysfakcjonuje go pas tymczasowego mistrza WBA w wadze cruiser, który zdobył w walce z Mateuszem Masternakiem. Francuz chce pełnoprawnego tytułu, w związku z czym zagiął parol na jego posiadacza Denisa Lebiediewa (26-2, 20 KO).
- Chcę się w następnej walce zmierzyć z Lebiediewem, mój promotor postara się załatwić mi ten pojedynek w Los Angeles. Gdy już pokonam Denisa, wezmę się za pozostałych mistrzów – Yoana Pablo Hernandeza, Marco Hucka i Grigorija Drozda. Dajcie mi ich wszystkich! – grzmi 26-letni pięściarz.
Kalenga, obowiązkowy pretendent do tytułu Lebiediewa, liczy na starcie z Rosjaninem w Stanach Zjednoczonych, ale z pewnością nie będzie miał też problemu z tym, aby pojechać do paszczy lwa – tak jak to zrobił w miniony weekend, kiedy w Kanadzie brutalnie znokautował faworyta tamtejszej publiczności Dentona Daleya.
- Ja po prostu uwielbiam walczyć, lokalizacja nie ma dla mnie znaczenia. Mogę boksować na terenie wroga, on wtedy myśli, że ma przewagę, ale kiedy wszyscy już zejdą z ringu przed pierwszym gongiem, zostajemy tylko ja i on. Może oczywiście otrzymać pomoc w postaci domowego sędziowania, dlatego właśnie zawsze idę po nokaut – mówi Francuz.
Wg mnie bardzo dobry przeciwnik dla Lebiediewa.
Denis miał dłuższą przerwę przez koksiarza z Panamy. Mógłby teraz trochę przyspieszyć z częstotliwością walk.
Oczywiście Kalendze (z jego "otwartością") nie dawałbym żadnych szans, ale walka mogłaby się podobać.
A czego niby w Stanach? Tam cruiser słabo się sprzedaje. W przeciwieństwie do Europy.
teoretycznie Kalenga nie będzie faworytem ale jest silny jak tur a Denis lubi się bic i nie jest az takim technikiem i typowym bokserem żeby Kalenge wypykac bez bitki wiec może być ciekawie
Lebiediew jest świetnym technikiem. A raczej świetnie wyszkolony technicznie.
Różnica taka, że on wychodzi do ringu stoczyć walkę bokserską, a nie wypykać, czy tam oszukać rywala.
Bokser z prawdziwego zdarzenia.