KIRKLAND: CHCĘ JAK NAJSZYBCIEJ WRÓCIĆ
James Kirkland (32-1, 28 KO), który odrzucał ostatnio ofertę za ofertą, chce w końcu wrócić na ring. Mocno bijący Amerykanin nie zdradza żadnych szczegółów, ale zapewnia, że trwają negocjacje w sprawie jego kolejnej walki.
- Chcę jak najszybciej wejść do ringu. Dużo się dzieje, rozmawiamy o różnych możliwych potyczkach, niedługo powinny się pojawić konkrety. Nie mogę się doczekać powrotu. W tym tygodniu i w przyszłym miesiącu wybieram się na spotkania, podczas których wszystko zostanie ustalone – stwierdził 30-letni "Mandingo Warrior".
Uznawany swego czasu za przyszłą gwiazdę boksu Kirkland w tym roku nie stoczył jeszcze ani jednego pojedynku, zaś od 2012 boksował zaledwie dwukrotnie. Kilka tygodni temu otrzymał dwie oferty walki z Gabrielem Rosado (21-8, 13 KO), ale obie odrzucił. Wcześniej nie zgodził się też m.in. na starcie z Saulem Alvarezem.
Dla mnie Kirkland jest skończony i takimi zagrywkami, takim podejściem do zawodu niczego w boksie nie osiągnie.
Nie wiem jak to tam było z tymi jego walkami, kontraktami itd, ale wrócić już by mógł,jeśli chce cokolwiek jeszcze wywalczyć w boksie.
Jak wróci to tylko po to żeby oddać rekord.