DE LA HOYA: WYPŁATY ŻYCIA DLA COTTO I CANELO
Szef Golden Boy Promotions Oscar De La Hoya nie ma wątpliwości, że planowana na maj mega walka pomiędzy Miguelem Cotto (39-4, 32 KO) a Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) dojdzie do skutku. Do omówienia zostało wprawdzie jeszcze wiele szczegółów, ale "Złoty Chłopiec" jest dobrej myśli.
- Nic nie zatrzyma tej walki, bo obaj bardzo jej chcą. Nikt nie jest tutaj przestraszony. Gdzie nie pojadę, ludzie ciągle pytają o ten pojedynek. Musimy do tego doprowadzić. Nie powinno to być zresztą trudne, a już na pewno będzie łatwiejsze niż negocjacje w sprawie walki Pacquiao-Mayweather – stwierdził De La Hoya.
Były mistrz sześciu kategorii wagowych podkreślił, że problemem na pewno nie będą pieniądze. Szef GBP proponuje sprawiedliwy podział 50-50.
Zobacz: TA WALKA WYPEŁNI LUKĘ W BOKSIE
- "Canelo" jest popularniejszy, jego walkę z Mayweatherem wykupiło na PPV 2,2 mln ludzi, podczas gdy starcie Cotto z Floydem 1,5 mln. Szanujemy jednak Cotto jako mistrza, dlatego chcemy zaoferować równy podział. Zapewniam, że żaden z nich nie zrezygnuje z tej walki z powodów finansowych. To będą ich największe wypłaty w życiu, większe nawet niż za starcie z Floydem – powiedział.
Pojedynek Cotto-Alvarez wstępnie planowany jest na 2 maja. Jako prawdopodobną lokalizację wymienia się Cowboys Stadium w Arlington, ale w grę wchodzą też Nowy Jork i Las Vegas.
Cotto niedoceniany, a ma spore szanse to wygrać. Bardzo twardy i bardzo inteligentny w ringu pięściarz. Canelo troche sztywny i młody, zdecydowanie do obskoczenia, ale czy akurat przez Cotto ?
Cynamon obnazony został przez Lare i Floyda, Cotto to jednak kompletnie inny styl, gwarantujący duże fajerwerki.
Czy Roach znajdzie sposób na Canelo ? To się okaże :)
ciekawe co na to Floyd jak w 'jego' weekend dojdzie do walki rudego z Miguelem.