CHISORA-FURY II: DERECK PEWNY UDANEGO REWANŻU
Dereck Chisora (20-4, 13 KO) jest przekonany, że za dwa tygodnie w Londynie weźmie srogi rewanż na Tysonie Furym (22-0, 16 KO) i tym samym zapewni sobie status oficjalnego challengera z ramienia federacji WBO.
Pół roku temu ten zły chłopiec został ojcem małej córeczki, co podobno całkowicie go odmieniło. Ale w ringu ma zachować ten sam lwi pazur, który pomoże mu znokautować olbrzymiego rodaka.
- Córeczka zmieniła mnie, a ojcostwo to coś najwspanialszego na świecie. To nie znaczy jednak, że zmiękłem. Boks to co innego i w ringu jestem zupełnie inną osobą. Fury stracił ostatnio sporo kilogramów i to uważam za moją przewagę. Kawałek po kawałku złamię go i jako pierwszy zastopuję. Może nie na początku, ale zastopuję go na sto procent - odgraża się Chisora.
Przy jego stylu, odporność jest niezmiernie ważna, zawsze zbierał dużo, ale zawsze też mogł zebrać więcej od przecinika, jeśli to się zmieni, to będzie przegrywać.
Vit nie miał pojedyńczego ciosu
Z helleniusem był mocno wstrząśnięty w II rundzie .
Haye go znokautował
Gerber mocno wstrząsnął
Coś mi się kojarzy , że Pala też mu coś mocnego wyłożył
Drugie pytanie dotyczy dwóch największych graczy na brytyjskiej scenie promotorskiej Franka Warrena i Eddiego Hearna. Jak wiadomo od dłuższego czasu współzawodniczą oni o prym na tamtejszym rynku bokserskim. Wydaje mi się, że ostatnimi czasy chyba odrobinę na przód wysforował się Eddie Hearn, ale nie mam co do tego pewności stąd też pytanie czy ktokolwiek dotarł do danych zawierających zestawienia oglądalności np. tegorocznych imprez bokserskich organizowanych przez Warrena i Matchroom tak by można to mieć czarno na białym?
Swoją drogą w nadchodzących tygodniach będziemy mieli okazję do śledzenia bezpośredniej konfrontacji promotorskich gigantów.Zarówno gala 22-ego jak i tak pod koniec miesiąca zapowiadają się ekscytująco, ciekawe która z nich skupi wokół siebie większe audytorium..
Skoro już jestem przy temacie promotorów to czy ktoś posiada wiedzę odnośnie zamiarów Franka Warrena co do sukcesji swojego biznesowego dorobku? Innymi słowy czy któryś z jego synów jest szykowany do przejęcia schedy po ojcu? Bo o ile mnie pamięć nie myli to bodajże przy okazji gali Kliczko-Chisora w Niemczech pojawił się jeden z nich i aktywnie uczestniczył w promocji owego wydarzenia. Zresztą główny konkurent Warrena, Eddie Hearn też jest spadkobiercą rodzinnej tradycji po ojcu Barrym.
Ostatnie pytanie dotyczy jednego z produktów wylansowanych przez Warrena, telewizję Box Nation. Czy jest to platforma, która nadaje w pełnym wymiarze czasowym i czy można ten kanał w jakiś sposób odbierać na terenie Polski?
Wszystko zależy od Chisory, jeśli przygotuje się tak jak do Kliczki, to Fury nie da rady mu nic zrobić.
W każdym bądź razie pierwsze 5 rund to naprawdę solidne lanie dla Chisory było (kawałek krwi:O co to było co wypluł ;D)...
Chisora stracił na odporności solidnie. Zamroczenie od Gerbra (z minutę skakał by dojść do siebie), Pala itd.
Poza tym sędziowie mocno mu pomogli. Gdyby nie to miałby dziś dużo mniej wygranych przed czasem. Dał zresztą w międzyczasie najohydniejszą walkę jaką widziałem na żywo chyba z Avilą...
Przy jego stylu musiałby mieć jeszcze cios by być realnym postrachem.
Napiszę jeszcze tylko że wydaje mi się że za łatwo znosi porażki. Tak. Serca mu nie odmawiam ale serce a zarabianie kasy to też inna kwestia. Chisora wyszedłby do Włada po Davidzie na drugi dzień byleby zarobić. To ewidentny problem Angola. Przegrywa a wnioski wyciąga bardzo rzadko.
Moim zdaniem i tak miał sporo szczęścia w karierze. Gdyby zawalczył z Władimirem dostałby Ko i żadnej euforii by nie było.
Być może walki z Hayem też nigdy nie.
Hellenius też zresztą doznał kontuzji i to poważnej w walce z nim.
Chisora swoje zrobił. Stawiam że Tyson wyraźnie przed czasem bądź na punkty rozwali go. Niewykluczone deski u obu ale bardziej widzę na nich Chisorę.
Tyson ma za sobą na bank obóz życia i następne 2 porządne. Poszedł do przodu na 100%. Chisora jedyne co zmienił to wagę. Głowa zaś odporna dużo mniej.
Stawiam w ciemno 80% do 20% dla Tysona. 60% do 40% zaś jeśli Tysonowi coś odbije i wyjdzie tak lekceważąco jak do Cunna.
Ale i tak stawiam na niego co by się nie działo.
Alez ty jestes intelektualnym bumem.Powaga
Chisora nie potrafi wyciagac wnioskow???? A czy cofniecie sie po tym jak zostal podlaczony przez Gerbera nie jest wyciaganiem wnioskow? Chocby z walki z hayem,kiedy w podobnej sytuacji zrobil na odwrot i przegral
I jeszcze jedno.Przy kazdej okazji wypominasz mu ta zamroczenie przez Gerbera,ignorujac w swojej niepojetej nienawisci do Del Boya,ze Gerber ma bardzo solidny cios,trafil w punkt,a Derck i tak nie poszedl na dechy.Pieknie przeczekal i wygral
Adamek spadł z formą dość mocno czy Ci się to podoba czy nie. Reszty nie komentuje bo widzę że nawet przypomnienie co i jak myślę nie naprowadziło cię na dobry tor myślenia...
Dalej śnij że Szpulka jest tak wspaniały.
Co do Chisory rzeczywiście wyciągnął wnioski./ P ko od Haye dał tak fatalną walkę że sędzia musiał ratować go przed padnięciem na ryj ze zmęczenia...
Zmartwię Cię. Zamroczył go również Pala... A po ciosie od jak to określasz bardzo "solidnie" bijącego Gerbera ledwo doszedł do siebie.
Zresztą. Zawsze rzucasz się o tego Chisorę jak wsza na grzebieniu. Nie wiem czy to nienawiść do Tysona czy miłość do Chisory. W każdym bądź razie porozmawiamy po walce.
Będzie więcej argumentów by Cię przekonać. Ewentualnie mnie...
Nigdy nie zrozumiesz boksu.Nie masz dla niczego interesujacego do powiedzenia.Wiec o czym mam z Toba rozmawiac...
Polska język trudna język?
Załóżmy że cię zrozumiałem... Jak mam potraktować tą odpowiedź? Na zasadzie ucieczki w obrażanie? Czy na zasadzie faktów? Jeśli to drugie to musisz się tu czuć strasznie samotny bo widać ty jeden rozumiesz boks...
Wyciągnąłeś wnioski z walki Adamek Szpulka nie takie jak typowy hejter a jak hejter debil i próbujesz mi wmówić że dlatego nie znam się na boksie? Dodatkowo przyznałem Ci poniekąd rację gdyż też ze mnie żaden zwolennik teorii o wielkim Adamka ale widzę że twoje zaćmienie jest zbyt głęboko posunięte.
Co do Chisory to rzeczywiście głębokie wyciągasz wnioski... Gościa zamroczyło i zaczął tańcować po ringu by dojść do siebie bo Gerber to pasywny kołek a ty myślisz że się czegoś nauczył.
Może i tak. Nauczył się że jak szumi tak mocno że sobie dzieciństwo przypomina lepiej uważać....
Zresztą pogadamy po walce wielki mistrzu czytania boksu...
Bez odbioru bo widzę że zaraz byś się tu zagotował z braku sensownych argumentów...
My oboje dobrze wiemy, że Vitali walczyl ze zlamana lewa reka i mial problemy z kregoslupem w tej walce.
Nie znasz sie na boksie.Kierujesz sie tylko sympatiami i antypatiami
A o czym mamy gadac po walce?
No i najwazniejsze,moje argumenty sa bezsensowne,bo Ty tak twierdzisz.Tak?
Pozdrawiam...
progresywny...
Żałość man. A wydawało się że jesteś sensownym gościem. Teraz zostało już tylko robienie sobie jaj od czasu do czasu...
Hmm.
Mimo iż pisałem bez odbioru pokuszę się o odpowiedź... Cóż. Dziwny zarzut od gościa takiego jak ty...
O czym mamy gadać po walce? O niczym...
"No i najwazniejsze,moje argumenty sa bezsensowne,bo Ty tak twierdzisz.Tak?"
Przede wszystkim to ty żadnych argumentów nie podajesz (zależy jeszcze o którym temacie mówimy). Piszesz stwierdzenie że sugerujące że Adamek jest równie dobry co był a że Szpilka okazał się lepszy...
O czym więc tu pisać? I do tego po takich wpisach piszesz coś o kierowaniu się osobistymi sympatiami...
Litości gościu.
Wiedziałem że część po wygranej Szpulki popłynie ale żeby aż tak...
Pozdrawiam i żegnam bo szkoda czasu na ciebie...
Tylko mam jakies takie wrazenie ze w tej Anglii to bija w jakichs takich
napompowanych dziewczynskich rekawicach