OBÓZ MAIDANY CHĘTNY NA WALKĘ Z PACQUIAO, GARCIĄ, KHANEM CZY COTTO
Marcos Rene Maidana (35-5, 31 KO) stoczył na przestrzeni dziesięciu miesięcy trzy bardzo ciężkie walki, dlatego odpoczynek należał się mu jak mało komu. Pomimo dwóch porażek w dobrym stylu z Floydem Mayweatherem argentyński bombardier nadal zaliczany jest do najatrakcyjniejszych zawodników w tym biznesie i liczy na walki z kolejnymi gwiazdami ringów zawodowych.
- On teraz cieszy się czasem z rodziną, bo przecież w marcu urodziło mu się dziecko. Rozważamy jednak najciekawsze opcje. Na pewno każdy zawodnik marzy o spotkaniu z Mayweatherem czy Mannym Pacquiao. Z Floydem biliśmy się dwa razy, chętnie więc weźmiemy pojedynek z Mannym. Ciężko będzie robić Bobowi Arumowi i Alowi Haymonowi wspólne interesy, ale w boksie nic nie jest pewne - stwierdził Sebastian Contursi, menadżer Maidany.
- Nie słyszałem jakoś nigdy Khana mówiącego o rewanżu. Mało tego, unika go jak może, a jego prawnicy mu to umożliwili w przeszłości. Po pierwszej, znakomitej walce, pomiędzy nimi wciąż pozostają niezałatwione sprawy, choć rozumiem Anglika dążącego do starcia z Floydem. Do naszej listy życzeń poza Khanem dorzuciłbym jeszcze Danny'ego Garcię, który pokonał rodaka i przyjaciela Marcosa, Lucasa Matthysse. To również jedno z ważniejszych nazwisk w boksie. Naturalnie mój zawodnik najlepiej czuje się w limicie wagi półśredniej, lecz dla takiego zawodnika jak na przykład Miguel Cotto mógłby powędrować w górę do junior średniej - dodał Contursi.