WŁODARCZYK CHCE WRÓCIĆ SZYBKO, A POTEM REWANŻ Z DROZDEM
Redakcja, Onet
2014-11-13
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) marzy o zrewanżowaniu się Grigorijowi Drozdowi (39-1, 27 KO), lecz najpierw chce na przetarcie wystąpić jeszcze na początku roku.
- Porażka z Drozdem dała mi bardzo dużego kopa. Na pewno nie załamałem się. Wręcz przeciwnie - zapewnia "Diablo" w rozmowie z Tomaszem Kalembą.
Dwukrotny mistrz świata kategorii cruiser przekonuje, iż pas WBC Rosjaninowi tylko pożyczył, a teraz, po uporządkowaniu pewnych spraw osobistych, odbierze co jego. Ale ważne jest, by powrócić na początku roku do gry.
- Liczę na tę lutową walkę, a w maju albo czerwcu chciałbym stanąć do rewanżowego pojedynku z Drozdem - dodał Włodarczyk.
Ja mam pomysł. Niech przestanie liczyć na 1 cios jak to robi w każdej walce i zacznie normalnie walczyć. Normalnie, czyli próbować wygrywać na punkty, bo jak dotąd wszystkie walki przegrywał na punkty i to mocno dopóki trener go nie przebudził.
To dobry pięściarz. Nie można mu odmówić klasy sportowej.
Drozd jednak to półka wyżej i o ile nigdy nie odmówię szans Diablo to jakoś nie widzę go jako zwycięzcy :/
Rewanż może przypieczętować to że Diablo albo przejdzie do ciężkiej albo zostanie średniakiem.
Ja bym na ich miejscu uderzył najpierw w inne rankingi i spróbował zabrać pas komuś innemu.
Ciężko w ogóle coś wymyślić. Walka rewanżowa z Drozdem to taki typowy wóz albo przewóz. Nie wiem czy to słuszna taktyka w przypadku Diablo.
W nieco innym ale jednak podobnym pacie był Szpulka. Tyle że on miał jeszcze szansę na kasowe walki i wykorzystał ją idealnie odbijając się od dna.
Krzychu jak wyjdzie i będzie robil swoje to odzyska pas pytanie tylko brzmi czy on jeszcze może to zrobić bo jego kariera to wielki roller coster i nigdy nie wiadomo jaki Diablo wyjdzie dziś do ringu
gorzej niż z Golotą