ANDRZEJ GMITRUK O WALCE SULĘCKI-PROKSA
Mariusz Serafin, Nagranie własne
2014-11-10
Najlepszy polski trener Andrzej Gmitruk przeanalizował dla nas pojedynek swojego podopiecznego Macieja Sulęckiego z byłym mistrzem Europy, renomowanym Grzegorzem Proksą. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
Mądre słowa o tym że nokauty przychodzą same, a przykładem może być to, że Sulęcki we wcześniejszych walkach chciał za nokautu, a on nie przychodził. Tym razem, gdy skupiał się na planie taktycznym i nie myślał o znokautowaniu, wtedy nagle nokaut przyszedł sam do niego.
Suleckiego . niemniej dobrze sie stało , definitywnie upadł pewien mit.
Gratulacje dla Sileckiego i Pana Gmitruka .
zasługa w tym Gmitruka i plany na ta walkę
robił co miał robić i przyszedł piękny nokaut
Nice Super G wyglądał jak cień samego siebie,boksował jak amator
Data: 10-11-2014 17:30:30
Sulęcki ograł Proksę jak dziecko
zasługa w tym Gmitruka i plany na ta walkę
robił co miał robić i przyszedł piękny nokaut
Nice Super G wyglądał jak cień samego siebie,boksował jak amator
///
niemało w tym zwyciestwie zadnego znaczenia to co zaplanował Gmitruk , to Proksa konczył sie !
Sorki ale nie pierdzielcie że to wielka zasługa Gmitruka , to proksa jest i był przed tą walką skończony co było wiadome .
wygadujesz głupoty że Sulęckiego zwycięstwo jest zasługą słąbej dyspozycji Proksy. Walijczyk czy tam anglik porozbijał Grzeska a gdzie jemu do swietnego technika Suleckiego. Proska przegrał bo jest za mały do Suleckiego z boksowaniem z rekama na jajach, Proska nie mógł podejść a chciał CEPEM trafić hehehe
Niski musi narobić się dwa razy więcej.
Podchodzenie na unikach, refleks itd.
Adamek sztywny jak by połknął kij. Nie mówię że ma pochodzić jak Tyson.
Proksa? Jego głowa robiła za "gruszkę".
Szybkość, ona pierwsza odchodzi z wiekiem.
Te walki pokazały zmierzch "starych" gwiazd.
Nie ma się co podpalać zwycięstwami Sulęckiego i Szpilki.
Jak Sulęcki dostanie zawodnika o podobnym zasięgu to po pierwsze nie będzie go tak bezkarnie trafiał jak Proksę (który próbował wejść w zasięg swoich rąk), po drugie będzie musiał się bronić.
W walce z Proksą obroną był dystans.
Z tego co mówił Sulęcki, Gmitruk powtarzał mu że ma celować w lewy łuk brwiowy Proksy.
Czy nie tam trafił go GGG posyłając na deski?
I dobrze.
Przez całe lata był najmądrzejszy i o boksie wiedział wszystko najlepiej. On sam już na starcie podciął sobie skrzydła. Niech jego "kariera" będzie przestrogą dla innych mądrali.
Adamek czasu od wejścia do HW tak naprawdę wyszedł z boksu i z ... Polski- i to dosłownie i w przenośni.
Nie da się nauczyć starego psa nowych sztuczek. Czas pokazał, że zmiana stylu była tylko gwoździem do trumny jego kariery. I jak na, ironię pogrzeb sprawił mu Polak.
Teraz czeka go życie w Stanach, bo tu w zasadzie jest spalony na własne życzenie. On sam chyba nie wie kim w tej chwili jest? Za Polaka się już raczej nie uważa, a Amerykaninem nigdy nie będzie. Co on teraz będzie robił bez wykształcenia, bez języka, bez zainteresowań?
Mam wrażenie, że ten facet poniesie większą porażkę jako człowiek niż bokser.
Hahahaha. Chyba pijany byles jak to pisales albo lepiej albo dzieckiem i z pieluszki jeszcze nie wyrosles.
Sądząc po twoim nicku, jesteś dobre kilkanaście lat młodszy ode mnie. (ja mam dzieci w liceum), więc moje doświadczenie życiowe też jest pewnie większe niż twoje.
Poza tym, gdy ja pisałem na tym forum wiele lat temu, twojego nicka nie widziałem. obecnie tylko przeglądam, szkoda wymieniać poglądy ze źle wychowana młodzieżą.
Pozdrawiam.