WACH WRACA 12 GRUDNIA W RADOMIU. RYWALEM WALKER?
Cezary Kolasa, Twitter
2014-11-10
Jak poinformował na swoim profilu na Twitterze dziennikarz Polsatu Mateusz Borek, Mariusz Wach (28-1, 15 KO) wystąpi 12 grudnia podczas gali w Radomiu. Możliwym rywalem "Vikinga" może być dawny przeciwnik Tomasza Adamka, Amerykanin Travis Walker (39-12-1, 31 KO). Transmisję z imprezy przeprowadzi Polsat Sport.
MARIUSZ WACH: SERWIS SPECJALNY >>>
Niespełna dwa tygodnie temu informowaliśmy Was, że wspomniany Wach oraz Kamil Łaszczyk powrócą na ring w grudniu, nie znając jednak jeszcze miasta, gdzie gala miałaby się odbyć. Pierwotnym terminem był 20 grudnia. Nie zmienia się prawdopodobnie organizacja gali. Za nią odpowiadać będą grupy Global Boxing Promotions oraz Tymex Boxing.
Dodaj do:
Walker zawsze daje ciekawe bijatyki
Jak sie to potoczy niewiem bowiem Mariusz w ostanim roku narobił mnustwo biznesowych błędów .
nawet jak na siebie był wolny no i to ciągłe polowanie na jeden cios ..:(
" tępy i strachliwy Szpila ... "
"Szpilka mistrzem Polski zawodowego boksu !... wielki śmiech i manipulacja"
"Szpilke (zrobie ci dziecko) wel huligan vel strach mi walczyć , vel jestem cipą polskiego boksu"
"Mariusz w ostanim roku narobił mnustwo biznesowych błędów"
Dobrze, że nie robi błędów ortograficznych...
Generalnie widze chłopie że hating masz na poziomie zaawansowanym :|
@UsAtmel:
Szpilka z taką głową i takim prostym jak z Adamkiem wypykałby i Wacha.
Również się pod tym podpisuję, moim zdaniem najlepszy polski ciężki. Chociaż nie wiadomo jak prezentuje się dzisiaj. Miał w życiu kilka rund, kilka akcji, gdzie potrafił się niesamowicie... hmm... rozbujać. Dosłownie. Jak szarżujący byk. Z tym pędem jego ciosy miały niesamowitą siłę, powalił tak kilku przeciwników. Szkoda, że z Kliczką nie zdecydował się ostrzej( a raczej w ten sposób) zaatakować.
Olbrzymi potencjał, niestety prawie zawsze niewykorzystywany. Ma( miał) to coś. Do tego świetne warunki. Ja cały czas na Mariusza liczę. W różnym wieku ludzie uwalniają swój potencjał. Szkoda, że miał tak długą przerwę.