MACIEJ SULĘCKI PO ZNOKAUTOWANIU PROKSY

Maciej Sulęcki (19-0, 4 KO) całkowicie zdominował wczoraj Grzegorza Proksę (29-4, 21 KO) i wygrał przez nokaut. A co powiedział nam o tym pojedynku? Zapraszamy do rozmowy z nową gwiazdą polskiej sceny.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: basu00
Data: 09-11-2014 19:15:07 
nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem,piękny nokaut,szkoda mi Grześka,ale taki jest ten sport,czas skończyć z boksem,Maciek mi się bardzo spodobał w tej walce....dobra taktyka,pewność siebie,wyczekał i trafił,można powiedzieć że Proksy styl okazał się destrukcyjny dla niego,pchał się bez gardy,grzechem było by czysto nie trafić w takiej sytuacji...
 Autor komentarza: Homer
Data: 09-11-2014 20:03:03 
właśnie na Fightklub zaczyna się 101 najlepszych nokautów(btw świetny). ten, i Syrowatki, spokojnie by się nadały.
 Autor komentarza: JenningsFan
Data: 09-11-2014 20:07:41 
Jak Proksa może tak boksować ...
Ręce na dole, rozumiem że tak go uczyli gardy trzymać.
 Autor komentarza: maniekz
Data: 09-11-2014 20:18:26 
Pisałem przed walką, że jak Maciek będzie na chłodno walczył to wygra spokojnie i tak samo było z jego mocnym uderzeniem. Proksa w walce z Sergio Morą pokazał jak słaby poziom reprezentuje.

Łapin wszystkim swoim zawodnikom odbiera atuty w postaci zadawania ciosów. Jego zawodnicy po prostu nie mają jak wygrać. U Gimitruka jest odwrotnie i jak doszedł P. Kłak widać efekty treningu fizycznego.

Kolejno:
- Szpulka, Włodarczyk, Wawrzyk, Kołodziej, Kostecki, Proksa, - wszyscy wyprowadzają za mało uderzeń polując na jeden cios. Oni również nie mają psychiki i nie radzą sobie z dyscypliną treningową i taktyczną.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 09-11-2014 20:37:09 
Pisałeś tez przed walką ze szpilka zostanie zbity przez nawet najgorsza wersje Adamka i co? O dobrym to się wspomina a o reszcie zapomina..
Szpilka bije sporo ciosów. Zresztą co to na akord? Liczy się jakość której on ma sporo bo jest bardzo precyzyjny co pokazała wczorajsza walka.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 09-11-2014 20:38:03 
Włodarczyk od zawsze walczy jak żółw licząc tylko na prawy krótki.
Wawrzyk i kołodziej tez juz tak mają. Kostek bił przed wakacjami bardzo dużo. W zasadzie wczoraj też, tylko jeszcze więcej wyłapać. Proksa tylko trenował pod skrzydłem lapina przez kilka tygodni.
Wiec twoje argumenty są jak zawsze totalnie z dupy ;)
To zawodnicy mają słabe głowy a nie trener ich tak zmienia. Dostaje taki materiał, za to mu płacą. Taka ma gliny ale z piasku bicza sie nie ukreci.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 09-11-2014 20:38:25 
Właśnie szpilka z tego towarzystwa ma najmocniejsza psychikę i jest bardzo charakterny jak widać zaczął się słuchać i naprawdę wziął za siebie
 Autor komentarza: maniekz
Data: 09-11-2014 21:17:06 
@Maniek1986 a Ty jeszcze nie ostygłeś? Czym ty się dzieciaku podniecasz? Dorośnij emocjonalnie, przestań brać to co bierzesz i zacznij czytać po kilka razy, bo już prościej pisać się nie da.

Kolejny niespełniony, co myśli że jak komuś nawrzuca to się poczuje lepiej. Na zespół Tourette’a są lekki. Weź dawkę, odpal na monitorze wycieraczkę, zmień pieluchę i przeczytaj raz jeszcze dla pewności.

Ubogi z ciebie człowiek, co buduje system wartości w oparciu o portal bokserski i wirtualną rzeczywistość. Smutne masz życie.
 Autor komentarza: R031
Data: 09-11-2014 22:30:53 
To porownaj kariery amatorskie Prosky i Suleckiego i wtedy widac ze Lapin mial pod skrzydlami diament i go zjebal, a Gmitruk mial solidnego zawodnika i wycisnal z niego wiecej niz 100 %
 Autor komentarza: Clevland
Data: 10-11-2014 00:06:56 
Szybkość, ona pierwsza odchodzi z wiekiem.

Tak bezradnego Proksy, zbierającego bezpośrednie ciosy na głowę nie widziałem.

Scenariusze:
-pochylona głowa, nurkowanie w dół i jakiś cep.
-wskoczenie z jakimś ciosem.

Nie było odchyleń, uników, wejść z rotacją.
Tylko ręce "na jajach" i do przodu.
Nie wiem jak można tak atakować skoro co chwila się zbiera.


Sulęcki nie musiał robić wiele.
Machał lewą ręką, i szukał prawego.
Rozumiem, że była różnica zasięgu, ale po pierwszej, drugiej rundzie bokser z takim doświadczeniem jak Proksa powinien sobie z tym poradzić.

Dla mnie walka gdzie: ślepy prowadził kulawego.

To nie Sulęcki wszedł na "szczyt". To Proksa zrobił z siebie worek.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 10-11-2014 01:17:03 
Autor komentarza: maniekz
Data: 09-11-2014 21:17:06

heheh jesteś ŻA ŁO SNY :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.