DROZD: KOWALIOW ZASTOPUJE HOPKINSA
Grigorij Drozd (39-1, 27 KO) nie ma wątpliwości - Siergiej Kowaliow (25-0-1, 23 KO) pokona nadchodzącej nocy Bernarda Hopkinsa (55-6-2, 32 KO) i zunifikuje pasy w kategorii półciężkiej. Pogromca Krzysztofa Włodarczyka twierdzi nawet, że jego rodak wygra przez nokaut.
LEBIEDIEW: NOKAUT JEDYNĄ SZANSĄ KOWALIOWA
- To będzie bez wątpienia bardzo interesująca walka. Pięsciarze ci mają zupełnie inny styl walki, pochodzą z różnych generacji. Hopkins jest niezwykle dobrze wyszkolony, jest niebezpieczny i przebiegły, ale sądzę, że Kowaliow da sobie z nim radę. To również bardzo dobry bokser, wywodzi się ze znakomitej szkoły i ma piekielnie mocne uderzenie. Dobrze się porusza w ringu, do tego ma kapitalny timing. Jestem przekonany, że odniesie efektowne zwycięstwo, prawdopodobnie przez nokaut do ósmej rundy lub poprzez poddanie się Hopkinsa – stwierdził 35-letni Rosjanin.
Transmisję z gali, na której zmierzą się Hopkins i Kowaliow, przeprowadzi w nocy z soboty na niedzielę Polsat Sport. Początek o 2:00.
Wierzę cały czas w niespodziankę ale rozum podpowiada, że dla Hopkinsa będzie to brutalne przejście na emeryturę.