PO KOWALIOWIE HOPKINS CHCE GOŁOWKINA
Kowaliow i Gołowkin to dwa nazwiska, które sieją dzisiaj największy popłoch w świecie boksu. Bernard Hopkins (55-6-2, 32 KO) nie zna jednak strachu. Nadchodzącej nocy 49-latek zaboksuje z pierwszym z nich, a potem chce się zmierzyć z drugim.
- Jeżeli Hopkins pokona Kowaliowa, następnie będzie chciał walczyć z Gołowkinem. Mówię poważnie. On chce tylko wielkich walk, a ta byłaby naprawdę wielka – stwierdził promotor Amerykanina Oscar De La Hoya.
HOPKINS: NIE DOCENIAJĄ MNIE, BO JESTEM CZARNY
Nie wiadomo jednak, czy chęci w tej sytuacji wystarczą. Gołowkin boksuje o dwie kategorie niżej niż Hopkins i choć wielokrotnie zarzekał się, że gotowy jest przejść do superśredniej, waga wciąż może stanowić problem.
- To interesująca walka, jedna z największych, do których może dojść w przyszłym roku. Jest jednak wiele spraw do omówienia. Nie sądzę, aby w przypadku Giennadija były możliwe występy w limicie większym niż 168 funtów – powiedział Tom Loeffler, który promuje Kazacha.
Promotor jest ostrożny, ale trener "GGG" Abel Sanchez, który wielokrotnie widział swojego pięściarza sparującego z zawodnikami kategorii półciężkiej, wydaje się chętny na wielkie wyzwanie.
KOWALIOW: HOPKINS TO MŁODY KOSMITA
- To wspaniała walka. Chcielibyśmy wynegocjować umowny limit 169 lub 170 funtów. Jeżeli jednak trzeba będzie walczyć w limicie półciężkiej [175 funtów], nie ma problemu. Pytacie: "czy Giennadij może to zrobić?" oraz "czy chcesz tej walki?", a ja na oba pytania bez zastanowienia odpowiadam "tak" – oznajmił.
Możliwość mega pojedynku potwierdza też telewizja HBO. Najpierw jednak Hopkins musi się uporać na jej antenie z Siergiejem Kowaliowem, co z pewnością nie będzie łatwe. Transmisja z gali w Atlantic City w nocy z soboty na niedzielę od 2:00 w Polsacie Sport.
Max do 6 rundy ciężkie KO.
Żeby tylko nie skończył Hopkins jak Magomedov bo bardzo go lubię...
z całym szacunkiem, dla całej wagi półciężkiej ale
boks w wykonaniu tego już statecznego Pana to całkiem inny wymiar,
a jeżeli jeszcze potwierdzi to w tej walce,
to nie pozostaje nic innego jak nazwać go Nikolę Teslą boksu zawodowego i nowym królem p4p.
+
Choć większość mnie wyśmieje, z czego doskonale zdaję sobie sprawę, to stawiam, że przez KO wygra Bernard Hopkins.
,,to dlaczego nie może zrobić tego Bernard ?"Może dlatego, że Hopkins ostatni nokaut zaliczył 10 lat temu.
,,Choć większość mnie wyśmieje, z czego doskonale zdaję sobie sprawę, to stawiam, że przez KO wygra Bernard Hopkins." Powodzenia.
Widze calkiem mozliwa wygrana Kowaliowa na punkty
Jesli Hopkins wygra to jestem przekonany ze bedzie to wałek
na punky Hopkins jest cwany spryciaz ale czy az tak szybki zeby wypunktowac Kovaleve niewiem .
Wielu nie zauwaza ze Kovalev jest niezly technicznie
ale wzystko jest mozliwe w tej walce