ALEXANDER: MAYWEATHER UNIKA CZARNOSKÓRYCH
Walka z Floydem Mayweatherem Jr. (47-0, 26 KO) ma być nagrodą dla zwycięzcy zaplanowanej na 13 grudnia potyczki pomiędzy Amirem Khanem (29-3, 19 KO) a Devonem Alexandrem (26-2, 14 KO). Ten ostatni nie sądzi jednak, aby w razie wygranej rzeczywiście miał ją otrzymać, a wynika to, jak twierdzi, z koloru jego skóry.
- Floyd nie chce walczyć z kimś równie utalentowanym, dużo się poruszającym, potrafiącym robić to, co on. Nie sądzę, aby problem leżał w sferze ekonomicznej – jest wielu popularnych czarnoskórych zawodników, których wspierają rzesze fanów, więc zyski byłyby duże. Myślę, że chodzi bardziej o styl. Floyda zranił Corley, miał problemy z Augustusem, trafił go też Mosley. Ma problemy z czarnoskórymi, woli takich, którzy będą po prostu stali naprzeciwko niego, nie będą zbyt szybcy w swoich atakach. Szczególnie teraz, gdy jest starszy. Chciałbym się z nim zmierzyć, ale jeżeli się nie uda, to trudno. Nie będę się za nim uganiać – powiedział Alexander.
Póki co pięściarz z Saint Louis koncentruje się na Khanie. Brytyjczyk jest stawiany w roli nieznacznego faworyta, ale Amerykanin zamierza pokrzyżować mu plan walki z Mayweatherem.
- Khan jest niewygodny, szybki, ale mi również nie brakuje szybkości, będzie musiał na nią uważać. Tak samo na moją siłę – dawno nikogo nie znokautowałem, ale po prostu walczę z zawodnikami, których trudno jest zastopować. Wciąż mam jednak czym uderzyć. Amir się nie zmienił pod okiem Virgila Huntera, nadal walczy w ten sam sposób i popełnia te same błędy – stwierdził.
No kur... ręce opadają
Jeśli sędziowie będą uczciwi (co wcale nie takie oczywiste), to Alexander w życiu nie wygra z Khanem.
Wszystko przez ten rasizm (czarnych półgłówków, co istotne) :-)
Jak alexander przegra z khanem to na pewno tez przez kolor skory
Polacy - rasiści, każdy to powie i nikt tutaj nie lubić czarny człowiek ;-)
Corley go zranił? Maidana też go zranił na konie bodaj trzeciej rundy. Maidana jest noo biały
Miał problemy z Augustusem? Miał też problemy z ODLH i Castillo. Oni są noo powiedzmy biali.
Mosley go trafił? Cotto też go trafiał, nawet w nochal.
Pieprzenie czarnego kotka za pomocą młotka.
Floyd unikał wielu zawodników nie tylko czarnych. Śliscy, dobrzy technicznie bokserzy są nie tylko czarni. Tak jak cepiarze to nie tylko biali czy ofensywnie walczący pięsciarze. Devon vs Floyd to by była chyba zaraz po Vazques vs Bey najnudniejsza walka stulecia.
Starcie Alexander vs. Mayweather byłoby z pewnością najnudniejszą, najbrzydszą walką danego roku.
W dodatku jednostronną.
http://www.bokser.org/content/2014/10/21/031029/index.jsp
Dla jaj można powiedzieć, że Floyd unika Azjatów bo nie chce walczyć z Pacmanem :D