CHAVEZ JR PODPISAŁ KONTRAKT Z HAYMONEM
Potężny Al Haymon zdobył kolejną gwiazdę boksu. Amerykański doradca podpisał kontrakt z jednym z najpopularniejszych pięściarzy na świecie, gwarantującym duże emocje i jeszcze większe zyski Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO).
Kariera 28-letniego Meksykanina stała ostatnio w martwym punkcie z powodu konfliktu z promującą go grupą Top Rank. Według jej szefa Boba Aruma pięściarz wciąż, nawet po podpisaniu umowy z Haymonem, jest zobowiązany do jeszcze jednej walki pod banderą tej grupy.
CHAVEZ CHCE FROCHA I GOŁOWKINA
- Spodziewaliśmy się tego, że podpisze umowę z Haymonem. Sprawa jest w sądzie. Nasze stanowisko wygląda tak, że Chavez jest nam dłużny kolejny pojedynek. Jeżeli go stoczy, wtedy będzie całkowicie wolny, będzie mógł robić co mu się podoba – stwierdził 82-letni promotor.
Arum zaznaczył, że ostatnią walkę Chaveza w Top Rank może zorganizować nawet przy współpracy z Haymonem. - Na jedną walkę mogę współpracować z każdym – powiedział.
Pięsciarz z Culiacan od początku 2013 roku stoczył zaledwie dwa pojedynki. W ostatnich miesiącach mówiło się o jego starciach z Giennadijem Gołowkinem i Carlem Frochem, ale w sprawie żadnego z nich nie udało się osiągnąć porozumienia. Teraz, kiedy Chavez dołączył do Haymona, który dba o interesy m.in. Floyda Mayweathera Jr. i Andrzeja Fonfary, jego kariera znowu powinna nabrać rozpędu.
Z punktu widzenia kibica to dobra wiadomość, Arum mnie już od dłuższego czasu rozczarowuje.
Chociaż z kolei Chavez - GGG mamy z głowy.
Haymon pewnie ma predyspozycje by stworzyć Nowy Świat Boksu. Jak by przyskarbił wszystkich zawodowców, mogły by się skończyć te pieprzenia między promotorami, federacjami i on by ustalał reguły. Wolałbym takiego bokserskiego monarchę.
*
*
To jeszcze zależy jak by rządził.