PIĘĆDZIESIĄTKA BRIGGSA
Redakcja, Informacja własna
2014-11-02
Pięćdziesiątka Shannona Briggsa (57-6-1, 50 KO). Na szczęście nie wypominamy byłemu mistrzowi wszechwag wieku, tylko odnotowujemy jego jubileuszowe zwycięstwo przed czasem.
Coraz głośniej dopominający się o prawa pretendenta Amerykanin zaboksował w ośrodku Isle of Capri Casino w Lula, mając naprzeciw siebie Richarda Carmacka (12-6, 10 KO), który nad dawnym championem górował jedynie masą ciała. To oczywiście mu nic nie pomogło i jego 140 kilogramów trzykrotnie zapoznało się z matą ringu. Trzeci nokdaun zakończył się jednocześnie nokautem na sekundę przed zakończeniem pierwszej rundy. Szybko, łatwo i przyjemnie, przynajmniej dla Briggsa...
nie wiem czy Briggsowi skończyły się pieniądze ale chyba nie skoro wynajmuje łodzie i dokucza Kliczce
ale pewnie ma depresję i wybiera sobie bumelów i ich obija budując swoją psychikę,
Jak jakiś...down :/
Jemu serio coś się stało :D
Dziadek? Forma nie dorastasz mu do piet zapewne heh
No, bez wątpienia ma coś z głową.
Dzięki temu darciu ryja jest popularniejszy, a wiadomo - Amerykanie lubią ryja drzeć. Tak że może to w USA jest normalne zachowanie.
O czym Ty gadasz, człowieku? To same bumy.