FURY: ZDZIELĘ ZWYCIĘZCĘ STIVERNE-WILDER. ZAŁATWIĘ TEŻ JOSHUĘ
Tyson Fury (22-0, 16 KO) z niecierpliwością czeka na walkę o pas WBC w wadze ciężkiej pomiędzy Bermane'em Stiverne'em (24-1-1, 21 KO) a Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO). Brytyjczyk zapowiada, że obejrzy ją spod ringu, a po ostatnim gongu stanie twarzą w twarz ze zwycięzcą.
JEST POROZUMIENIE WS. STIVERNE-WILDER
- Polecę na tę walkę i zaraz po niej rzucę wyzwanie zwycięzcy. Wejdę do ringu, zdzielę go i powiem: "suko, będziesz następna!". Gdzie by się ten pojedynek nie odbył, czy to w Las Vegas, czy gdziekolwiek indziej, przeskoczę nad linami i zdzielę tego, który wygra. Naprawdę to zrobię, czekajcie – stwierdził 26-latek.
Najpierw kolos z Manchesteru musi jednak załatwić sprawy na swoim podwórku. Już 29 listopada w Londynie skrzyżuje rękawice z Dereckiem Chisorą (20-4, 13 KO). Potem chętnie odprawi innego rodaka, wschodzącą gwiazdę wagi ciężkiej Anthony’ego Joshuę (9-0, 9 KO). Ostatnio Fury zaczepiał 25-latka na Twitterze i ma nadzieję, że sprowokuje mistrza olimpijskiego do walki.
- Tyle gadam o Anthonym, bo chcę położyć grunt pod naszą walkę w przyszłym roku. Chcę, żeby to był pojedynek wart 20 milionów funtów. Szybko go załatwię, to będzie łatwa robota. Joshua to tylko kupa mięsni, nie jest na moim poziomie. Pięć, sześć rund i będzie po wszystkim. Jeżeli Eddie Hearn naprawdę ma jaja i chce, żeby Joshua ze mną boksował, nie ma problemu – zniszczę jego chłopaka. Wywieram na nich presję, bo wypowiedzieli moje nazwisko. W moim środowisku, wśród moich ludzi, gdy wypowiesz czyjeś nazwisko, masz je***ą walkę. Proste. Nie możesz chodzić i bezkarnie rzucać nazwiskami. Hearn potrafi robić tylko to, on jest zwykłym gó**em. Eddie, jeżeli nie chcesz tego pojedynku, przeproś mnie publicznie. Nie interesuje mnie ten twój mały ch**ek, który ma dziewięć walk na koncie. Jeżeli jednak naprawdę chcesz, zaraz go załatwię. Mogę z nim walczyć już w grudniu, po tym jak pokonam Chisorę – powiedział.
Fury ze zwycięzcą to by było coś.
"Tyle gadam o Anthonym, bo chcę położyć grunt pod naszą walkę w przyszłym roku."
No i szczerze. Ciekawe co na to Anthony, bo pod koniec 2015 powinien być już gotów. Jeśli w ogóle będzie kiedykolwiek gotów na walkę z "Olbrzymam z Wilmslow".
Ze Stivernem ciężko by było przy tym jego gapiostwie mógł by wyłapać konkret bombę.
Z Wilderem byłoby ciekawie tu postawił bym na Furego.
Dla Joshuy jest jeszcze za wcześnie ale jak będzie się tak rozwijał jak do tej pory to nie będzie Anthony na straconej pozycji
Wildera, jako zwycięzcę z potyczki z Kanadyjczykiem, nie biorę pod uwagę.
Tak, do połowy 2015 roku Joshua z pewnością stoczy 11 walk...
Myślisz co piszesz?
Co do gadki Tysona to rzeczywiście śmiesznie wyglądałoby gdyby wszedł na ring i zaczął się wykłócać z Stivernem. Albo wyśmiał by Wildera :D
...Chciałbym zobaczyć Wład vs Chisorek. Joshua mógłby zawalczyć z Chambersem, Eddie dojrzał jako pięściarz, rekord ma dobry więc rzuci się na każdego, porażek też dużo nie ma. Wcale bym się nie zdziwił jeśli przegrałby Joshua, lecz to załamałoby mu karierę..."
Niestety, ale Eddie dzisiaj to juz tylko cien samego siebie. Chambers AD2014 to latwy lup dla mlodego Britona. Gdyby Chambers z okresu walki z Wladimirem wszedl do ringu dzisiaj z Joshua, to oczywiscie wynik bylby oczywisty rowniez.
Data: 01-11-2014 14:29:32
Ostatnio siedzac w Champions w Marriott Indianapolis, bylem otoczony grupa ludzi z Alabama, ktorzy ogladali jakies spotkanie koszykowki "koledzowej" i w czasie nawiazanej rozmowy, przekonalem sie dobitnie iz piesciarz z Tuscaloosa jest niezbyt znany nawet we wlasnym stanie. Oczywiscie, zaden z zapytanych nie byl fanem boksu, ale to jest z pewnoscia cos, co nalezy poprawic w promocji Wildera.
To ma być argument, że Wilder jest słabo promowany? Nie wiem jak to jest u nich w USA ale jeżeli ktoś nie interesuje się boksem to skąd miałby znać Wildera, który mało do tej pory osiągnął. Podobnie jest u nas, znany jest Gołota, Michalczewski, Saleta, Adamek, wielu kojarzy Włodarczyka i Najmana, blisko za nimi jest Szpilka a Masternak, Janik, Kołodziej, Rekowski, Wach, Łaszczyk ich rozpoznają tylko ci co się interesują a reszta w większości nawet nie kojarzy.
Wystarczy zerknąć na ostatnią walke Wildera i co rzuca się w oczy, to bezmiar pustej przestrzenii na stadionie. Szpilka jest bardziej rozpoznawalny niż Wilder, o Adamku i Gołocie już nie wspomne.
To ma być argument, że Wilder jest słabo promowany?"
Dokladnie. Jakby nie bylo, w chwili obecnej numerem jeden w naszym kraju jest wlasnie Deontay Wilder i fakt, ze ludzie z jego wlasnie stanu a ogladajacy sportowe wydarzenia nie kojarza go sobie swiadczy o braku odpowiedniej promocji. Musze sie przyznac, ze GBP pod tym wzgledem strasznie zaniedbalo Deontaya. Patrzac na ostanie dekady wagi ciezkiej, zawsze #1 byl powszechnie znany, nawet tym, ktorzy boksem sie nie interesuja.
Najprawdopodobniej niedługo będzie się musiał odbudowywać po pierwszej porażce i lepiej niech wymyślą jak go w razie przegranej poprowadzić bo na co mu rekord 50 wygranych, 1 przegrana wszystko przed czasem...
Jestem pewny, ze nawet w obecnej formie, Joshua wygrwa z Furym,ktory jest cieki jak sik pajaka,duzo osob, go przecenia,nie wiem dlaczego i mnie to nie obchodzi."
Joshua ma jeszcze zbyt malo doswiadczenia ringowego a z takim kolosem jak Fury walczy sie zupelnie inaczej niz z tymi przeciwnikami, z ktorymi Anthony mial szanse sie spotkac do chwili obecnej. W chwili obecnej faworytem dla mnie bylby Fury ale doceniam postepy Joshua i mysle, ze za rok bedzie on juz gotowy na wielkie wyzwania. Oczywiscie chcialbym go zobaczyc z kims, kto ma mocne uderzenie i nie bedzie sie bal go urzyc. To zweryfikuje czy Joshua to nie kolejny David Price.
A z czego ma być znany? Z nabitego rekordu na bumach?"
Bezsensowne jest te powtarzanie prowincjonalnych sloganow o "bumach" etc... Wilder pokonal w pierwszej rundzie bardzo dobrego Malika Scotta, ktory przed sekunda osmieszyl w ringu Leapai. Jakbys nie wiedzial, Alex doslownie przed chwila walczyl o pas z twoim guru Wladimirem...lol...
Uwazaj z tym slowem "bum" gdyz uzywaja go tylko ci, ktorzy nie maja zbyt duzego IQ a ring widzieli tylko na youtube...lol...
Grzelak
Wystarczy zerknąć na ostatnią walke Wildera i co rzuca się w oczy, to bezmiar pustej przestrzenii na stadionie. Szpilka jest bardziej rozpoznawalny niż Wilder, o Adamku i Gołocie już nie wspomne. "
lol...wiesz, rozpoznawalnosc w Polsce jest naprawde niewiele znaczaca. Ja pisalem o pracy marketingowej teamu GBP na najbardziej wplywowym i znaczacym rynku amerykanskim.
Top 10 HEAVYWEIGHT DIVISION
October 2014
by cop
1. Wladimir Klitschko
2. Bermane Stiverne
3. Deontay Wilder
4. Alexander Povetkin
5. Bryant Jennings
6. Chris Arreola
7. Dereck Chisora
8. Tyson Fury
9. Vyacheslaw Glazkov
10.Tomasz Adamek
Dokladnie. Jakby nie bylo, w chwili obecnej numerem jeden w naszym kraju jest wlasnie Deontay Wilder i fakt, ze ludzie z jego wlasnie stanu a ogladajacy sportowe wydarzenia nie kojarza go sobie swiadczy o braku odpowiedniej promocji. Musze sie przyznac, ze GBP pod tym wzgledem strasznie zaniedbalo Deontaya. Patrzac na ostanie dekady wagi ciezkiej, zawsze #1 byl powszechnie znany, nawet tym, ktorzy boksem sie nie interesuja.
A mnie to nie dziwi, że jako amerykański HW #1 jest mało znany, ...
1 On nie jest sportowo zdecydowanie #1, Cunn, Jennings, nawet Chambers i inni, odbierają mu część tej pozycji, #1 to jest Povetkin w Rosji ale nie Wilder w USA
2 Boks zawodowy to nie tylko sport :) i tu trochę z tego #1 odbierają mu nawet Thompson i Briggs
3 W innym kategoriach Amerykanie mają o wiele lepszych.
4 Wilder nie miał jeszcze dużych walk więc przy okazji czego miało być o nim głośno? Nie wiem jak jest w USA, jeżeli mieszkasz tam dość długo i znasz dobrze tamte warunki to napisz w jakich sytuacjach przeciętny Amerykanin miałby się dowiedzieć kto jest najlepszym amerykańskim HW.
A mnie to nie dziwi, że jako amerykański HW #1 jest mało znany, ...
1 On nie jest sportowo zdecydowanie #1"
U nas nikt takimi terminami sie nie interesuje. Szukasz sportu, ogladaj boks amatorski. Bokserski swiat profesjonalny kieruje sie calkowicie innymi priorytetami.
Szpilka dzięki tej 'małoznaczącej rozpoznawalności' zarabia więcej niż niejeden mistrz świata, mimo iz jego umiejętności są co najwyżej dobre. Chyba o to chodzi w tym biznesie.
...Nie wiem jak jest w USA, jeżeli mieszkasz tam dość długo i znasz dobrze tamte warunki to napisz w jakich sytuacjach przeciętny Amerykanin miałby się dowiedzieć kto jest najlepszym amerykańskim HW. "
Mieszkam tam gdzie sie urodzilem a boksem zawodowym interesuje sie juz ponad dwadziescia lat, z czego duza czesc tego czasu zajmuje sie nim profesjonalnie (marketing).W chwili obecnej, ostania dekada lub nawet dluzej, boks zawodowy stal sie jeszcze bardziej elitarny niz wczesniej i oczywiscie przecietny mieszkanie Kansas czy Utah nie ma pojecia o tym co sie dzieje wewnatrz tej branzy. Mowiac to, nazwisko Wilder dzieki odpowiednim zabiegom marketingowo-promotorskim mogloby juz byc zdecydowanie bardziej znane. Wina za to obarczam GBP. Oczywiscie to wszystko musi sie zmienic po walce ze Stivernem.
Czyli boks zawodowy według ciebie nie jest sportem to po cholerę go oglądasz??Pisałeś że boks Cie fascynuje z tego co ja widzę to nie boks Ciebie fascynuje tylko biznes który zabija moją ukochaną dyscyplinę sportową
conceptofpower
Szpilka dzięki tej 'małoznaczącej rozpoznawalności' zarabia więcej niż niejeden mistrz świata, mimo iz jego umiejętności są co najwyżej dobre. Chyba o to chodzi w tym biznesie. "
Oczywiscie. Dlatego tez bardzo czesto podkreslalem, ze spolka WWB to mistrzowie polskiego rynku promotorskiego. U nas wypromowano Budweisser na "king of beers" a u was Szpilke na "championa"...lol...
conceptofpower
Czyli boks zawodowy według ciebie nie jest sportem to po cholerę go oglądasz??Pisałeś że boks Cie fascynuje z tego co ja widzę to nie boks Ciebie fascynuje tylko biznes który zabija moją ukochaną dyscyplinę sportową"
Nie bardzo rozumiem? Zawsze powtarzam, ze fascynuje mnie boks zawodowy, a jak bede chcial ogladac sport, to moze na olimpiady bede jezdzil. Nie wiem jak moge to wyjasnic jasniej?
Co nie zmienia faktu, że przeciętny właśnie kibic jest zainteresowny samą walką a nie jej otoczką. Tak samo jak kinoman nie musi znać kulisów kręcenia filmów, albo osobistego życia aktorów żeby chodzić do kina i cenić dobre filmy. Sam piszesz że zajmujesz się tym profesjonalnie więc z tej racji postrzegasz całość. Ale wymaganie tego od wszystkich jest chyba sporym nieporozumieniem.
jestem kibicem SPORTU zwanego BOKS ZAWODOWY jest rywalizacja są emocje co mnie interesuje cała ta otoczka to jest forum miłośników BOKSU a nie biznesu i uwierz mi że większość podzieli moje zdanie no ale my jesteśmy ciemni bo nie rozumiemy tej całej machiny uwierz mi rozumiemy ale nie musi nas to interesować ,interesuje nas rywalizacja
Dla mnie nie każdy kto wchodzi do ringu zasługuje na szacunek. Ktoś powie że ryzykują zdrowie... Tak jak cała masa ludzi robiących jeszcze bardziej niebezpieczne rzeczy dla paru $$
Jeśli ktoś wychodzi do ringu z ciężką nadwagą i rusza się tak że nawet ja bym go pokonał to jest bumem i trzeba to nazywać po imieniu. Na szacunek wcale nie zasługuje bo lepsze przygotowanie fizyczne pokazują ludzie z widowni...
Nie będę jednak rozkręcał tematu bo zaczęła go osoba której nikt nigdy do niczego nie przekonał.
A temat Malika... No cóż jak nie walczy z kolegą który go kupił i nie jest zbyt ciężko rzeczywiście technicznie jest bardzo dobry...
To było jednak wiadome od dawna. Nic tu to jednak nie zmienia.
Pozdrawiam.
U nas nikt takimi terminami sie nie interesuje. Szukasz sportu, ogladaj boks amatorski. Bokserski swiat profesjonalny kieruje sie calkowicie innymi priorytetami.
Rozumiem to, być może niedokładnie napisałem o co mi chodzi. Klasa sportowa (kto lepszy na ringu) jest tylko jedną z wielu składowych tego co można określić jako wartość boksera zawodowego. I wartość Wildera jest jaka jest, bo po części odbiera mu ją wielu innych bokserów z USA.
Oczywiscie. Dlatego tez bardzo czesto podkreslalem, ze spolka WWB to mistrzowie polskiego rynku promotorskiego. U nas wypromowano Budweisser na "king of beers" a u was Szpilke na "championa"...lol...
Nie przesadzaj, Szpilka bardzo dużo zrobił też dla siebie sam, do tego już na starcie był o wiele łatwiejszy do promowania niż taki Wach albo Wawrzyk (legendarny chuligan, niepokonany na ustawkach, grypsujący, wytatuowany, dziewczyna prawie jak Jola Rutowicz, wygadany w wywiadach, łysy, jest go dużo w internecie, awantura z Zimnochem, PdW, majtasy czipendejla, słit focie z Afryki, ...)
Rozumiem to, być może niedokładnie napisałem o co mi chodzi. Klasa sportowa (kto lepszy na ringu) jest tylko jedną z wielu składowych tego co można określić jako wartość boksera zawodowego. I wartość Wildera jest jaka jest, bo po części odbiera mu ją wielu innych bokserów z USA. "
Rozumiem. Oczywiscie ja nigdy nie pomijam czystego talent, dedykacji do sportowej rywalizacji, ale jednosczesnie zawsze podkreslam iz to sa tylko element skladowe olbrzymiej machiny. jezeli kochacie boks zawodowy tak jak ja, a wiem iz wielu z was z pewnoscia tak, to z pewnoscia doskonale rozumiecie o czym pisze.
A temat Malika... No cóż jak nie walczy z kolegą który go kupił i nie jest zbyt ciężko rzeczywiście technicznie jest bardzo dobry..."
No widzisz. Bardzo latwo jest kogos oskarazac w sieci. Wilder kupil Malika, ten "bum" a tamten jeszcze gorszy "bum". Ja nigdy tak do boksu ne podchodze, nikogo nie dyskredytuje, gdyz sam trenowalem i odrobinke znam smak tych ciezkich poswiecen, wiec dla mnie kazdy zawodowiec zasluguje na to, by przynajmniej go nie wyzywac. Wyobraz sobie, ze zaczne cie bez dowodow wyzywac np. od "gwalcicieli"... Czy to byloby w porzadku? Nie! Oczywiscie, iz nie. Nie znam cie I nie mialbym zadnych dodowow by porzec takie oskarzenia. Ty jednak potrfisz rzucac "golymi slowami" bez pokrycia w faktach. Ja ogladalem dokladnie walke Scott-Wilder I zadnego "kupowania" tam dostrzec nie umialem. Jakim cudem ty masz taka opinie? Nie wiem.
Nie przesadzaj, Szpilka bardzo dużo zrobił też dla siebie sam, do tego już na starcie był o wiele łatwiejszy do promowania niż taki Wach albo Wawrzyk (legendarny chuligan, niepokonany na ustawkach, grypsujący, wytatuowany, dziewczyna prawie jak Jola Rutowicz, wygadany w wywiadach, łysy, jest go dużo w internecie, awantura z Zimnochem, PdW, majtasy czipendejla, słit focie z Afryki, ...) "
Nie ulega watpliwosci, ze Szpilka jest charyzmatyczny, aczkolwiek jego przeszlosci nie znam. Opieram sie tylko na tym co czasami czytam z waszych wypowiedzi. Nie bede ukrywal, ze mlody Polak naprawde ciezko pracuje, by pieniadze zarabiac, ale jego promotorzy to z pewnoscia pierwsza liga europejska. Sukcesy Wlodarczyka, Szpilki czy inne "walki mistrzowskie" to doskonale potwierdzaja.
Zobaczycie jak szybko zamknie Wam usta swoją nieporadnością i brakiem odporności na ciosy, na presję itd.
"Grzelak Data: 01-11-2014 16:04:11
To ma być argument, że Wilder jest słabo promowany?"
Dokladnie. Jakby nie bylo, w chwili obecnej numerem jeden w naszym kraju jest wlasnie Deontay Wilder
*
*
To tylko dowód na to, jak durny, nieobeznany, prymitywny jest to kraj.
Jeszcze grzej niż Polska.
Jak wejdzie na ring i zwyzywa i zdzieli to po pierwsze zostanie znokautowany po drugie zdyskwalifikowany przez wszelkie komisję bokserski. Rozumiem robienie show i nakręcenie zainteresowania ale to już jest nudne i żałosne
To tylko dowód na to, jak durny, nieobeznany, prymitywny jest to kraj.
Jeszcze grzej niż Polska. "
Czy ty sie nawet zastanawiasz przez sekunda zanim cos napiszesz? Co to ma wspolnego z tym, jaki narod jest "prymitywny" a jaki nie??? Jezeli my jestesmy "prymitywami" czy narodem "durnym I nieobeznanym" co poiwiesz o reszcie swiata madralo.
Widze, ze jakies dzieci z szowinistycznego przedszkola dorwaly sie dzisiaj do glosu...lol
Data: 01-11-2014 21:32:17
Czy ty sie nawet zastanawiasz przez sekunda zanim cos napiszesz? Co to ma wspolnego z tym, jaki narod jest "prymitywny" a jaki nie??? Jezeli my jestesmy "prymitywami" czy narodem "durnym I nieobeznanym" co poiwiesz o reszcie swiata madralo.
Chyba trochę źle zrozumiałeś, bo Rollins pisał o USA a nie o nas, ale i tak nie powinien tak pisać, szowinizm to coś co lepiej głęboko ukryć.
Chyba trochę źle zrozumiałeś, bo Rollins pisał o USA a nie o nas...."
Zrozumialem, ze tak negatywnie I prostacko pisal wlasnie o nas a nie o Polsce. Czyzbym czegos nie zarozumial w tym wszystkim???
Chyba nie każdy wie że cop mieszka w USA i uważa że jest stamtąd lub faktycznie jest jeśli się tam urodził."
Jak mam inaczej uwazac? Prawde mowiac nie ma to jednak zadnego znaczenia w kontekscie konwersacji o boksie, a tylko wowczas gdy ktos probuje w niezbyt kulturalny sposob byc nietolerancyjnym prowincjuszem, ale przeciez w takiej sytuacji widziemy tutaj wielu I czesto, wiec nie powinienem sie nawet tym przejmowac.
Czyzbym czegos nie zarozumial w tym wszystkim???
To w takim razie ja czegoś nie rozumiem, dlaczego piszesz "my" kiedy piszesz o Amerykanach, @robsonpodlasie poniżej właśnie tu napisał, że mieszkach w USA, to wiele tłumaczy, ale jako "świeża" Polonia i tak jesteś w dużej części Polakiem, zresztą to wszystko i tak jest mało ważne, dla mnie możesz się czuć nawet Australijczykiem, człowiek jest najważniejszy a nie narodowość albo rasa.
To skoro mieszkasz w USA i znasz podejście Amerykanów to mam pytanie, jak Amerykanie odbierają Kanadyjczyków, traktują ich trochę jak swoich czy nie? Np Stiverne jest dla Amerykanów trochę "nasz" czy to tak jak Niemiec albo Francuz?
...jako "świeża" Polonia i tak jesteś w dużej części Polakiem..."
lol...mie jestem czescia Polonii a jak bym byl, z pewnoscia nie bylby to powood to ukrywania tego faktu. Dziekuje jednak za complement, gdyz domyslam sie iz moja zdolnosc poslugiwania sie piekna mowa polska jest powodem, dlaczego mnie klasyfikujesz w tej wlasnie grupie.Oczywiscie w kontekscie bokserskich polemic nie jest to istotne.
Pozdrowionka.
Oczywiście nic nie musisz "wyjaśniać", na przesłuchaniu nie jesteś ;), ale sprawa jest dość dziwna.
By wygrywali albo wygrywaja na arenie swiatowej, przynoszac "chlube" ojczyznie oraz narodowi.
Jak Wilder zacznie wygrywac na arenie swiatowej, to tez wiekszosc ludzi w Stanach bedzie go znalo, nie tylko ci co interestuja sie boksem. .
A to w stosunku do wypowiedzi o siatkowce: Wiekszosc ludzi w Stanach albo Kanadzie wogole nie wie, ze mamy bardzo dobre druzyny siatkowki, ktore wypadly dobrze na Mistrzostwach Swiata Siatkowki w Polsce, szczegolnie Kanada. Wiedza tylko ci, ktorzy graja w sitakowke, bo to nie sa naraodowe sporty.
Oczywiscie, ze jestem bardzo dumny z Polskich oraz Kanadyjskich siatkarzy, bo nie tylko jestem Polakiem mieszkajacym w Kanadzie, ale tez bylym siatkarzem. Ale trzeba tez rozumiec priorytety sportowe poszczegolnych krajow. W Kanadzie liczy sie tylko hokej ...