MICHAŁ SYROWATKA: WALCZĘ O SWOJĄ PRZYSZŁOŚĆ
- Muszę pokonać Michała Chudeckiego, bo to walka o moją przyszłość. Chcę dalej boksować, a nie pracować fizycznie na Wyspach Brytyjskich - przyznał Michał Syrowatka przed galą "Polsat Boxing Night" 8 listopada w Krakowie. Transmisja w telewizji Polsat.
Były mistrz Polski amatorów, 26-letni pięściarz jako zawodowiec wygrał wszystkie 10 walk.
- Michał Chudecki będzie najtrudniejszym z moich rywali. Muszę go pokonać, bo to walka o moją przyszłość. W przypadku zwycięstwa liczę na ciekawe oferty pięściarskie, również zainteresowanie sponsorów. Chcę pozostać w boksie i odnosić sukcesy, a nie pracować fizycznie na Wyspach Brytyjskich. Obecnie mieszkam i trenuję w Białymstoku, gdzie mogę skoncentrować się tylko na boksie – powiedział pochodzący z Ełku Michał.
W profesjonalnej karierze wygrał on m.in. z Łukaszem Janikiem (12-7-1) i – niecały rok temu, z Francuzem Aboubekerem Bechelaghemem (9-5-1). Stawką potyczki z tym ostatnim był pas WBF Intercontinental.
- Interesują mnie dużo większe wyzwania, mam spore ambicje, dlatego kluczowy może okazać się pojedynek z Chudeckim. Do dwóch przegranych z nim w czasach amatorstwie bym nie wracał, bo byłem innym, słabszym zawodnikiem. Od tego czasu dużo lepiej trenuję, inaczej się przygotowuję, prowadzę też inny tryb życia – przyznał Syrowatka.
Jego przeciwnik – Michał Chudecki, ostatnio wygrał z Felixem Lorą, ale białostoczanin uważa, że wiele osób przecenia to zwycięstwo.
- Na pewno będę dużo groźniejszym pięściarzem od Lory. Od trzech miesięcy szykuję się na Chudeckiego, przykładam się niesamowicie do treningów, stosuję dietę, dbam o regenerację. Wszystko po to, aby zrewanżować się Michałowi. Będę agresorem, wywierał presję, ale czasem też oszukam rywala. Szczegóły pokażę w ringu w Krakowie.
Pytany o swój typ na walkę wieczoru, Michał Syrowatka powiedział - Mimo że Artur Szpilka się wzmocnił, to jednak faworytem będzie bardziej doświadczony Tomasz Adamek.
Ale niech tam pan Syrowatka nie pitoli juz z tą anglią, niech sie języka nauczy to bedzie robił w anglii to samo co by robił w polsce jakby nie boksował
pozdrawiam wszystkich!