NIKT NIE CHCE WALCZYĆ Z RIGONDEAUX, WBO WYŁONI PRETENDENTA
Brakuje chętnych do walki z Guillermo Rigondeaux (14-0, 9 KO). Doskonały Kubańczyk, mistrz WBA i WBO w wadze super koguciej, jest gotowy do powrotu na ring, ale nie chce z nim boksować ani żaden z pozostałych mistrzów, ani nikt z pretendentów.
Jeszcze niedawno wydawało się, że Rigondeaux zmierzy się z obowiązkowym challengerem Chrisem Avalosem (24-2, 18 KO). Odbył się już nawet przetarg, wstępnie ustalono datę, jednak Amerykanin postanowił się wycofać, aby zaatakować posiadany przez Carla Framptona pas IBF. Póki co jednak w jego terminarzu nie znajduje się potyczka z Brytyjczykiem, a występ na początku listopada na gali w Teksasie, gdzie według BoxReca skrzyżuje rękawice z pięściarzem o imieniu Pedro Melo.
"Szakal" tymczasem, który w tym roku stoczył tylko jedną walkę, ponownie ze świecą musi szukać oponenta. Pomóc zamierza mu w tym federacja WBO, zamierzająca zorganizować niebawem walkę o tytuł tymczasowy. Nie wiadomo jeszcze, kto w niej wystąpi, ale zwycięzca ma później boksować o pełnoprawny pas z dwukrotnym mistrzem olimpijskim.
Według mnie Rigo powinien walczyć tuż przed walkami wieczoru na naprawdę wielkich galach. Po pierwsze, jego walki trwają 12 rund, więc reklamodawcy byliby zadowoleni. Po drugie, jego techniczny boks obejrzałoby więcej par oczu. Po trzecie, od przyciągania na trybuny byłoby inne nazwisko i o rywala byłoby łatwiej.
Skoro to jest kiepski zawodowiec to kim jest Nonito?
Ja po prostu mam takie a nie inne spojrzenie na sport,wiem że nieco utopijne,ale cóż...tak mam i już.Wiem że boks to komercja,polityka itp.sport jest na ostatnim miejscu.Inne sporty też są komercyjne,ale tam jednak zachował się pierwiastek sportowej rywalizacji.
Powinien Rigo koniecznie przejść do piórkowej. Tak jest zajebista konkurencja. Znajdzie się na pewno sporo pretendentów gotowych do walki z nim. Za spore pieniądze.
+
Data: 31-10-2014 11:53:20
Rigo to wybitny amator, ale kiepski zawodowiec
Rigo nie jest kiepski tylko mało popularny, bo zaczął późno, walczy w mało ciekawej wadze a dobrych przeciwników miał tylko kilku. Ale pod kątem efektowności walk jest lepszy nawet od Moneya.
Pomimo to nie powinien niczego zmieniać, zarobi mniej ale będzie zapamiętany jako niedościgły wzór. I myślę, że on o tym wie, że niewarto się rozdrabniać, bo pieniądze i tak będzie miał.