GŁAZKOW ZAPOWIADA LEPSZĄ FORMĘ NIŻ OSTATNIO

Redakcja, Informacja prasowa

2014-10-31

Wiaczesław Głazkow (18-0-1, 11 KO) nie olśnił swoich kibiców w ostatnim występie, gdy ledwo co wypunktował stosunkiem głosów dwa do remisu Derrica Rossy. Ma jednak swoje "alibi" i zapewnia, że podczas gali "Hopkins vs Kowaliow" w Atlantic City w następną sobotę zaprezentuje się przeciwko Darnellowi Wilsonowi (25-17-3, 21 KO) już znacznie lepiej.

Ukrainiec nie miał kontaktu ze swoją rodziną zamieszkałą na terenie konfliktu zbrojnego, a do tego borykał się z kontuzją ręki. To wszystko miało podobno negatywny wpływ na jego przygotowania.

- Wie już, że z jego rodziną, przede wszystkim rodzicami, wszystko jest w porządku, a to sprawia, iż wszystko staje się prostsze. To była spora presja i odbijało się wszystko niekorzystnie na jego psychice. Teraz jego ojciec ma przylecieć i znów wstąpił w niego dobry duch. Do tego czuję sam na treningu, że z ręką jest już lepiej, bo bije dużo mocniej - powiedział John David Jackson, który w poprzednim pojedynku zadebiutował w roli pierwszego trenera Głazkowa.

- To, że Wiaczesław zostawił te wszystkie problemy za sobą, świadczy o nim jako wojowniku i prawdziwym mężczyźnie. Cieszy mnie fakt, że jest już dużo lepiej, ponieważ Wilson to twardy przeciwnik, który potrafi sprawić niespodziankę - przekonuje promotorka Ukraińca, Kathy Duva.

- Odświeżyłem umysł, odpocząłem psychicznie od czasu walki z Rossym i nie mogę się już doczekać występu podczas gali w Atlantic City. Mój nowy sztab szkoleniowy pomógł mi przygotować się odpowiednio do tego startu - dodał sam zainteresowany, obchodzący dwa tygodnie temu trzydzieste urodziny Głazkow.