LEAPAI: URWĘ SCOTTOWI GŁOWĘ. POTEM WILDER?
W piątek podczas gali w Australii pierwszą walkę od czasu porażki z Władimirem Kliczką stoczy Alex Leapai (30-5-3, 24 KO). Rywalem 35-latka będzie Malik Scott (36-2-1, 13 KO) i reprezentant gospodarzy zapowiada, że zrobi wszystko, aby powetować sobie kwietniową porażkę z Ukraińcem.
- Już nie mogę się doczekać, kiedy wejdę do ringu i urwę Scottowi głowę. Jedna z nas zostanie jutro znokautowany, to pewne – stwierdził "Lionheart".
Według australijskich mediów zwycięstwo przybliży Leapaia do walki z Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO), który niebawem ma boksować o pas mistrza świata WBC. Tym bardziej więc obóz 35-latka nie bierze pod uwagę porażki.
- Ona oznaczałaby kolejne trzy czy cztery lata pracy nad tym, aby otrzymać kolejną szansę walki o tytuł. Jutrzejsza walka jest dla Alexa tak samo ważna, jak była ta z Kliczką. Alex musi się pozbyć demonów, które ciągną się za nim od czasu tej porażki – powiedział trener boksera Noel Thornberry.
Bo nie oszukujmy sie Scott jest znacznie lepszym bokserem od Lepaja troche nie docenialym
Porazka tylko z Chisora mimo wszystko po dziwnym zakonczeniu i z Wilderem po mega dziwnym :D
Nie wiem czy Lepaj zawinie Scotta w 10 rund a na punkty tylko z pomoca sedziow
Patrzylem na przeliczniki na ta walke 2.62 na punkty scotta i nokaut lepaja jako dwie najbardziej prawdopodobne opcje .
punkty lepaja 4.33 i KO scotta 7
cos czuje, ze pojdzie walka w dystans i kontrowersyjnym werdyktem wygra Lepaj
Cos mi sie wydaje ze jednak to Leapai moze wyjsc z tego zwyciesko. Oczywiscie gdyby tylko Scott naprawde chcial, to by go raczej pojechal, ale Scott nie dosc ze jest tchorzem to jeszcze mysle ze nie ma juz wiekszej motywacji, a walka na terenie rywala to juz w ogole. Mysle ze Scott jednak to przegra, choc nie musialby- bo ma papiery zeby takich Leapaiow jechac na luzie
*
*
Pamiętasz o tym,że jesteś nieomylny? :-)
Jak taki nieruchawy Lepai, miałby pokonać Scotta?
Oczywiście może go znokautować. Ale jak taki nieruchawy koleś miałby trafić Scotta?
A jak taki "nieruchawy" Leapai pokonal Boytsova? Ogladales w ogole te walke?
Leapai nie jest nieruchawy, Boytsova zameczyl i stlamsil silowo. Ze Scottem Leapai tez moze wytrzymac jako takie tempo. Nie wiem skad Ci sie wyklulo ze Leapai musi znokautowac Scotta. Lekko kontrowersyjna wygrana na punkty Leapaia u swojej publicznosci lub KO/TKO.
Wieksze szanse daje jednak Leapaiowi na wygrana
A Leapai jak przyspieszyl i uderzyl kilka bomb w walce z Kliczko (oczywiscie przestrzelonych) to az zadudnilo. Gosc ma pare, a Scott przyjmuje i to nierzadko
Tak jak pisalem: Scott jest lepszy i gdyby byl normalny to by wygral, ale w przypadku tej walki w takich a nie innych okolicznosciach jak walka w Australii+ Scott po "przejsciach" i bez ambicji (a takim go widze) widze to jako walke dla Leapaia
Oglądałem walkę z Boytsowem. Niby Denis był nieprzygotowany. Mimo wszystko pokazał dobitnie,że jest tylko jakimś tam bardzo szerokim zapleczem czołówki HW.
Scott w sumie też nie błyszczy (o podłożeniu się Wilderowi nie wspomnę). Ale Scott dobrze się rusza, jest szybki, dużo lepsze warunki fizyczne.
Faktycznie w Australii wałek bardzo prawdopodobny.
Tylko jak wypaczyć wynik, kiedy jeden (dużo szybszy) będzie robił co chciał, a drugi ciamajda będzie za nim człapał, zmęczy się i sam mało nie padnie w końcowych rundach?
Nie ma sensu debatować.
Leapai to nie Chisora, który hardo, szybko, zdecydowanie idzie do przodu.
Scott to nie ten bezpłciowy przeciętniak Bojcow.
Stawiam na Scotta zdecydowanie na punkty
ale tutaj nic nie wiadomo....