HOPKINS: NIE BĘDZIE ŁATWO, NAWET JEŻELI TAK BĘDZIE WYGLĄDAŁO

Bernard Hopkins (55-6-2, 32 KO) od lat mierzy się z dużymi wyzwaniami, ale być może największe nadejdzie 8 listopada w Atlatnic City, gdzie 49-letni "Kosmita" zaboksuje z Siergiejem Kowaliowem (25-0-1, 23 KO). - Łatwo na pewno nie będzie, nawet jeżeli tak to będzie wyglądało - mówi Amerykanin.

- Kowaliow to niebezpieczny puncher. Prawie 90 procent walk wygrał przez nokaut, każdy, kto wchodzi z nim do ringu, może go opuszczać jako inny zawodnik. To pięściarz z prawdziwego zdarzenia, stanowi zagrożenie dla każdego. Muszę pokonać nie tylko jego, ale też wielu ludzi, którzy będą oglądali tę walkę. Nie wierzę w szczęście. Wierzę w ciężką pracę i poświęcenie – dodał.

Zobacz: KOWALIOW: SKOPIĘ MU TYŁEK

Ciężkiej pracy zawodnikowi z Filadelfii nigdy nie można było odmówić, ale podkreśla, że dzisiaj jego przygotowania wyglądają inaczej niż kilkanaście lat temu.

- Wiele rzeczy, które kiedyś robiłem, teraz traktuję jako stratę czasu. To jednak było konieczne. Najpierw jesteśmy młodzi, a potem starzy. Najpierw jesteśmy niedojrzali, a dopiero potem dojrzali. Dzisiaj pracuję znacznie mniej na sali treningowej. Walczę tylko przez 12 rund, dlaczego więc miałbym pracować przez cztery godziny? Tak się trenuje, gdy jest się młodym. Z wiekiem zdajesz sobie sprawę, że po prostu musiałeś przez to przejść – powiedział.

Jego trener Naazim Richardson zaznacza, że praca z Hopkinsem to czysta przyjemność. Wie jednak, że pojedynek z Rosjaninem może się potoczyć różnie.

Zobacz: ROY STAWIA NA HOPKINSA

- Kowaliow to wybryk natury, może nawet największy puncher w historii boksu. Bernard może oglądać jego walki, ale dopóki nie zostaniesz trafiony, nic tak naprawdę nie wiesz na temat czyjegoś ciosu. Nie wiemy, jak mocno bije Siergiej, wałczyliśmy już natomiast z innymi punczerami. Pavlik, Tarver, Trinidad – oni wszyscy mieli czym uderzyć. Bernard nie zrobił w tym sporcie tylko jednej rzeczy – nie przegrał z kretesem. Powiedziałem mu więc, aby odszedł zanim zrobi wszystko. Udowodnił jednak, że się myliłem, bo pokonał Pavlika, Pascala i wszystkich innych – stwierdził.

Stawką zbliżającego się pojedynku będą pasy WBA Super, IBF i WBO w wadze półciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: arpxp
Data: 29-10-2014 11:08:41 
O jedną walkę za dużo
 Autor komentarza: Addy
Data: 29-10-2014 11:10:52 
@arpxp
To już 13 lat "o jedną walkę za dużo".
 Autor komentarza: Rollins
Data: 29-10-2014 11:27:56 
Ważne jest też, żeby Bernard był czysty (bo podejrzewany jest o to).
Albo przynajmniej nie dał się złapać.

Niewiele mu to pomoże.
W zasadzie nic mu to nie pomoże.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 29-10-2014 11:56:32 
@Addy

Jasne, można powielać te frazesy ile się da, ale niestety Bernard z Kowaliowem.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 29-10-2014 11:56:54 
przegra*
 Autor komentarza: Hangagod
Data: 29-10-2014 15:27:35 
@Rollins Chyba troszkę przesadzasz. Kowal nie jest aż taki solidny technicznie, jak Ci się może wydawać, pamiętajmy, że to boks, a nie atak fizola na słabszego/starszego w windzie, a Alien będzie jak zwykle - śliski jak Ludwik ;-)
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 29-10-2014 16:49:07 
Chciałbym, żeby wygrał Kat i wierzę, że wygra, ale zadowoli mnie nawet to, jeżeli dotrwa do końca i nie da się pobić.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 29-10-2014 16:50:51 
Hangagod
Ja jednak uważam,że jest.

Mówiłem to już - w tej walce Siergiej może to udowodnić, pod Warunkiem, że znowu sama jego siła nie wystarczy.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 29-10-2014 16:53:02 
http://www.bokser.org/content/2014/10/25/024733/index.jsp
 Autor komentarza: Rollins
Data: 29-10-2014 17:16:55 
Przyznam szczerze, najbardziej w tej walce obawiam się ringowego.

Jaką Hopkins może przyjąć taktykę?
Na dystans, czasami przyspieszenie - cios - dwa - i hop na rywala. A tam trzymanie, klincze itd.

Nie wiem kto będzie ringowym. Nie jest to nawet zbyt istotne.

W ciemno można obstawiać, że ringowy na pewno będzie sprzyjał Hopkinsowi. Będzie przymykał oczy na te brudne sztuczki, zwane po prostu faulami.

Kopać się z faulującym Hopkinsem i stronniczym sędzią, to może być za dużo dla Kowaliowa.
Tego się obawiam.
 Autor komentarza: paxo
Data: 29-10-2014 23:02:42 
Nie podniecałbym się tak bardzo Kovaliewem na Waszym miejscu bo właściwie poza waciakiem Cleverlym kogo on właściwie pokonał??? Spodziewam się zajebistych bokserskich szachów z happy endem dla Hopkinsa tak czuję i tak myślę:)
 Autor komentarza: Rollins
Data: 30-10-2014 00:07:19 
Nie lubię argumentu typu "kogo on pokonał?"

Przede wszystkim, pokonał wszystkich, z którymi walczył. Pokonał pewnie i bez żadnych wątpliwości (podobnie jak Gołowkin) - to się liczy.
Można zadać pytanie - kogo by nie pokonał?
I tutaj już można by się długo zastanawiać (podobnie jak z Gołowkinem).
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.