DAVID PRICE CZEKA NA FURY'EGO W PRZYSZŁYM ROKU
David Price (18-2, 15 KO) powróci na ring 6 lub 13 grudnia, w zależności od tego na ringu niemieckim bądź duńskim. Dwa miesiące później angielski kolos powróci na swoje podwórko, być może już na dużą walkę z jednym ze swoich rodaków.
Chwilę wcześniej, dokładnie 29 listopada w Londynie, dojdzie do rewanżu Derecka Chisory (20-4, 13 KO) z Tysonem Fury (22-0, 16 KO). Brązowy medalista olimpijski z Pekinu ma nadzieję na spotkanie ze zwycięzcą tej konfrontacji.
- Chcę takiej walki bez dwóch zdań, szczególnie z Furym. To największa dostępna obecnie walka na rynku brytyjskim i wierzę, że w przyszłym roku uda się do niej doprowadzić. Co prawda lepszy z tej dwójki zapewni sobie teoretycznie spotkanie z Kliczką, jednak w rzeczywistości będą musieli na taki pojedynek długo poczekać. Ciekawe tylko, czy w tym oczekiwaniu zdecydują się na potyczkę z kimś takim jak ja? Udowodnię niedowiarkom, że byli w błędzie skreślając mnie tak szybko - powiedział Price. Poniżej zaś prezentujemy naszą rozmowę z tym zawodnikiem sprzed dwóch tygodni, nagraną w Berlinie podczas konferencji prasowej grupy Sauerland Event.
Fury go zdemoluje, zeszmaci, zatłucze.
Nie ma szans, zeby zwyciezca tej walki ryzykowal walke z Pricem przed spotkaniem z Kliczka. Zaden promotor na to nie pozwoli.
*
*
Z jakim Kliczką?
Oz zwycięstwa w tej walce, do walki z Kliczką jeszcze mnóstwo wody upłynie.
Patrząc na "odwagę" Władka, będzie unikał Fury'ego ile się tylko da. Wątpię czy kiedykolwiek do tej alki dojdzie. Fury miałby bardzo duże szanse pokonać Władka.
[Nawet nie biorę pod uwagę zwycięstwa Chisory]
Nie mówcie, że Ricky Martin ma lepszą szczęke, bo leżał z Pajkiciem i Cunnem, a nie dostał nigdy bomby od kogoś takiego jak Thompson , bo też z nikim takim nie walczył.
Zatem chętnie bym to zobaczył.
Być może ci, którzy z nim przebywają na treningach, wiedzą więcej.
Być może dlatego nie bardzo w niego inwestują.