MORALES OSTRZEGA PACQUIAO PRZED LEKCEWAŻENIEM ALGIERIEGO

Legendarny Erik Morales (52-9, 36 KO), który z Mannym Pacquiao (56-5-2, 38 KO) stoczył trzy pamiętne wojny, w tym jedną wygraną, radzi swojemu wielkiemu rywalowi, by nie lekceważył Chrisa Algieriego (20-0, 8 KO). Do ich spotkania ma dojść 22 listopada w Makau.

Zdaniem wielkiego meksykańskiego wojownika, sławny "Pac-Man" dwa lata temu był już myślami przy potyczce z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO), dlatego został skarcony przez Juana Manuela Marqueza i brutalnie przez niego nokautowany. Morales jest zdania, że Manny znów zaczyna myśleć o takiej konfrontacji, a jeśli będzie zdekoncentrowany, wówczas po raz kolejny może się mu podwinąć noga.

- Myślał już o Mayweatherze zanim przyszła walka z Algierim. To samo było gdy przegrał z Marquezem. Algieri to młody chłopak, bardzo wysoki i jeśli się go zlekceważy, ten mało znany zawodnik może naprawdę sprawić niespodziankę - uważa "El Terrible".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StasioKolasa
Data: 27-10-2014 10:17:27 
Pacquiao jest takim bokserem który zawsze jest przygotowany tip top i nie inaczej będzie tym razem,nawet gdy rywal do dziś wsławił się jedną kontrowersyjną wygraną z realnym topem(Prowodnikowem).Nietrudno tu o wskazanie paluchem faworyciaka,ale samo pokonanie Algieri może przyjść Pacquaio trudno,bo amerykaniec ma bardzo dobre warunki fizyczne,jest twardy i umie boksować.Może się okazać że Krzycho ma bardzo niewygodny styl dla Pacquiao.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 27-10-2014 11:46:06 
Na pewno nie można "Nikodema Dyzmy" lekceważyć. Ma dobre warunki, jest dość szybki, umie walczyć na dystans.

Mimo wszystko myślę, że szybkość Manny'ego i umiejętność wchodzenia w półdystans zadecydują, że Algieri przegra przez nokaut.
 Autor komentarza: rambuni
Data: 27-10-2014 19:48:04 
Ojcowie czcigodni,

Bardzo lubię CA! Prawdziwy intelektualista wśród bokserów, mówi piękną, bogatą angielszczyzną. Nowa, odświeżająca twarz dla tej dyscypliny, nieco egzotyczna, bo mało znana.

Szanse z MP? Hmmm..., nie wiem, ale gdyby nawet jeszcze dziś pytać o jego szanse z Provodnikowem, to pewnie znaleźliby się tacy, którzy by Crisowi wróżyli ostry wpier...(wiastek) :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.