IRAN BARKLEY W SZPITALU PO UDARZE
Iran Barkley, były mistrz świata trzech kategorii wagowych, dwukrotny pogromca słynnego Thomasa Hearna, trafił w środę do szpitala po tym, jak doznał udaru w swoim domu w na Bronksie.
Nieprzytomny 54-latek został znaleziony przez swoją partnerkę, która zadzwoniła na pogotowie. Na szczęście udar nie był rozległy.
- Jest w porządku, Iran mówi i nadal wygląda jak Iran. Może sam chodzić i wszystko robić. Pozostanie w szpitalu przez kilka dni, ale jest dobrze. Jest wszystkiego świadomy - powiedziała Barbara Wilder, siostrzenica byłego czempiona.
Wilder wyjaśnia, że przyczyną udaru był stres. Barkley martwi się o swojego brata i bratanicę, którzy zmagają się z rakiem płuc.
- To było to, stres. Iran nigdy dotąd nie miał problemów ze zdrowie. Lekarze powiedzieli, że to nerwy – stwierdziła.
Barkley zdobył wielką sławę w 1988 roku, gdy zastopował w trzeciej rundzie Thomasa Hearnsa i zdobył pas WBC w wadze średniej. Stracił go kilka miesięcy później na rzecz Roberto Durana, a po nieudanych atakach na inne pasy postanowił zmienić kategorię wagową. W styczniu 1992 roku zdobył mistrzostwo w wadze super średniej, a już w marcu dołożył do niego tytuł w półciężkiej – znowu pokonując Hearnsa, tym razem na punkty.
Jak wielu mistrzów, którzy zarobili w ringu miliony, po zakończeniu kariery w 1999 nie mógł się odnaleźć. Przez pewien czas był bezdomny, ale z pomocą różnych fundacji wyszedł z kłopotów. W ostatnich latach poważnie myślał o tym, aby powrócić na ring.