OBÓZ ORTIZA: PRZESZEDŁ TEST W PAŹDZIERNIKU, JEST CZYSTY
Obóz przyłapanego na stosowaniu dopingu tymczasowego mistrz WBA w wadze ciężkiej Luisa Ortiza (22-0, 19 KO) stanowczo zaprzecza, aby Kubańczyk korzystał z niedozwolonych środków. Jako dowód tego, że jest czysty, przywołuje wyniki testu antydopingowego przeprowadzonego... miesiąc po walce z Lateefem Kayode (20-1, 16 KO).
Ortiz boksował z Nigeryjczykiem 11 września i wygrał już w pierwszej rundzie. Po pojedynku w jego organizmie wykryto popularny wśród sportowców, którzy nie rywalizują czysto, nandrolon – steryd anaboliczny przyspieszający syntezę białek. Informację o tym podano w środę, a obóz Kubańczyka natychmiast postanowił wydać oświadczenie, w którym na jego obronę twierdzi, że Ortiz przeszedł 7 października, a więc ponad trzy tygodnie po walce, test, który nie wykazał żadnej nieprawidłowości.
- Wiadomość o tym, że Luis oblał test, otrzymaliśmy 5 lub 6 października. Gdy tylko do nas dotarła, postanowiliśmy umówić się na jak najszybszy test. Chcemy oczyścić imię Luisa. To zawodnik, który zawsze walczy czysto. Współpracujemy z Komisją Sportową Stanu Nevada, aby wyjaśnić tę sprawę. Jestem przekonany, że zostanie on uznany za niewinnego, a teraz proszę jedynie kibiców, żeby poczekali z osądem do czasu pojawienia się wszystkich faktów – stwierdził reprezentant zawodnika.
Jeżeli Ortiz zostanie uznany za winnego stosowania dopingu, czeka go wielomiesięczna dyskwalifikacja, a jego starcie z Kayodee zostanie unieważnione.
Do takiego rywala jak Kayode tak świetny pięściarz jak Ortiz nie musiał czegokolwiek brać.
Luis Ortiz to bardzo dobry bokser, kandydat do walk o najwyższe laury. Kto wie, czy to nie jest powodem, aby go udupić?
Jaką więc ma podstawę do uniewinnienia? Małą z tego co widać.
Nie wyobrażam sobie co musiałoby się stać teraz by go oczyścili z zarzutów.
W sumie to lepiej by było gdyby okazał się niewinny a raczej żeby go za takiego uznali. Każdy ciekawy zawodnik mogący stworzyć ciekawe zestawienia jest na wagę złota w Hw.
Co do Władimira. O ile się szprycuje to od tych wpadkowiczów odróżnia go zwyczajnie "profesjonalizm". Nie musi brać niebieskich płynów wprost z Marsa o których nie wie nawet 1 człowiek poza nim... Wystarczyłby dobry znawca tematu plus lekarz oraz ostrożność i umiar.
Po walce może jeść nawet uran albo kryptonit ;)
Widze tylko niespojność dat.
Walka 11 września, a obóz pisze, że miesiąc po walce (11października) był czysty, a dalej czytamy, że 5-6 października dostali info o zawaleniu testu bo juz po walce wykryli. Dziwna historia
Dostał info dopiero miesiąc później prawie i od razu poszedł na test by udowodnić swoją niewinność.
Tyle że co mu to da skoro na teście po walce był na dopingu? Przecież prawie miesiąc później już mógł organizm to wypłukać.
Chyba że coś źle zrozumiałem.
Organizm się oczyszcza to pierwsza sprawa, jest jeszcze sprawa taka...wzioł coś podczas walki albo przy drugich testach zamaskowali, są substancje które maskują narkotyki i te inne substancje wspomagające.
...jest jeszcze sprawa taka...wziął coś podczas walki...
*
*
Chłopie, żartujesz? Kiedy miał wziąć, jak walka nie trwała nawet trzech minut? :-)
Masz na myśli przed samą walką?
Po c, skoro z takim cruiserem, Ortiz może walczyć o każdej porze dnia, czy nocy, w każdej chwili, w obojętnie jakim stanie.
Laik o boksie za duzo nie wiedzacy zawsze bedzie mial problemy z wyczytaniem kto jest talentem no chyba ze rankingi i ludzie na forach beda tak wskazywac, wtedy laik wymodeluje sobie opinie z tego co powiedza
...Co do Władimira. O ile się szprycuje to od tych wpadkowiczów odróżnia go zwyczajnie "profesjonalizm". Nie musi brać niebieskich płynów wprost z Marsa o których nie wie nawet 1 człowiek poza nim... Wystarczyłby dobry znawca tematu plus lekarz oraz ostrożność i umiar.
*
*
Ewentualnie ogłoszenie kontuzji, jakby coś nie poszło.