MIKKEL KESSLER: FROCH TWARDSZY OD WARDA
Redakcja, Materiał własny
2014-10-22
Czterokrotny mistrz świata wagi super średniej - Mikkel Kessler (46-3, 35 KO), czeka na powrót między liny i rewanże z Carlem Frochem bądź Andre Wardem. - Gdybym mógł wybierać, to wybrałbym Frocha - nie ukrywa świetny Duńczyk w rozmowie z BOKSER.ORG. Zapraszamy do wywiadu.
Bardzo sympatyczny gość, a przy tym świetny pięściarz, wojownik.
Ale Czemu Saderland nie zorganizuję mu walki z Abrachem jak dla mnie spokojnie na punkty wygrywa Kessler
Bardzo chciałbym zobaczyć rewanż Mikkela z Wardem. Mówi, że nie był sobą, że wszystko było nie tak, i ja mu wierzę.
Podobnie do Frocha. Wg mnie w pierwszej walce Kessler wypadł lepiej. Tam zwycięstwo można mu było dać. W rewanżu absolutnie nie. Za Późno zaczął boksować. Zresztą sam fajnie, konkretnie o tym mówi - zabrakło mu sił na końcu, nie wie, czy to spowodowane wiekiem, czy co?
W każdym bądź razie, i z Wardem, i z Frochem rewanż byłby ciekawą opcją.
Zadałeś pytanie, następnie sam sobie na nie odpowiedziałeś :-)
W ogóle to dziwne pytanie, bo to raczej Dirrella można zapytać, czy jest gotowy na takich rywali jak Groves. To on bardziej doświadczony, on walczył z prawdziwymi SMW.
Dirrella doprowadzili "tylnymi drzwiami" do walki o pas. Taki sztuczny mistrz. Bezpłciowy. Im dłużej ściany będą w stanie mu pomagać, to tym mistrzem będzie.
Z Grovesem stawiałbym na St. Georga. Bez wahania. Nawet mimo ścian. Przez nokaut.
Kessler spoko gość, wielki mistrz. Z Wardem mniejsza kasa i znowu by przegrał więc woli Frocha.
Z punktu widzenia styli to ciekawsza walka także :)
Powodzonka ciekawe z kim zawalczy.
Froch wiele ciosów "zbija głową". Obrona dziurawa jak ser.
Uważam, że albo powinien zmienić styl, albo dać sobie spokój z boksem.
Sauerland nie wystawi Kesslera przeciw Abrahamowi, bo przecież nie będzie niszczył swojej gwiazdy.