DAVID PRICE: CHCĘ WALKI Z FURYM I JOSHUĄ
Łukasz Furman, Nagranie własne
2014-10-16
David Price (18-2, 15 KO) zapewnia, że jest już dojrzalszym i dużo lepszym pięściarzem niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu i wciąż wierzy w zwojowanie królewskiej kategorii. Angielski kolos marzy o starciu z Tysonem Fury, choć nie wyklucza również przetestowania Anthony'ego Joshuy. O tym, ale również innych ciekawych sprawach w rozmowie z BOKSER.ORG!
Widziałem wielu olbrzymów, ale Kliczko, Pulew, Wach itp - wszyscy oni są przy Dawidku jak dzieci... Wałujew to samo - był może trochę wyższy i cięższy, ale przy nich Price jest po prostu wielki! Zgadzam się z pierwszą opinią - dominatorem nie będzie, ale kilka nokautów tzw. "czołówce" może jeszcze spokojnie sprzedać. "
Nigdy nie widzialem walki Price'a na zywo, wiec trudno mi polemizowac z ta opinia, ale ogladajac wiele jego walk, doszedlem do wniosku juz na dlugo przed pierwszym pojedynkiem z Tonym, ze Price nie ma w sobie zadnego potencjalu w kontekscie profesjonalnej konkurencji. Odpornosc ni ciosy zerowa (gorsza chyba jeszcze jak Setha Mitchella), szybkosc ponizej krytyki, a I technika calkowicie przecietna, by nie powiedziec slaba. Owszem, samymi warunkami fizycznymi moze pokonac wielu mniejszych ciezkich, ale uwazam iz zaliczanie go do pierwszej dwudziestki tej dywizji byloby bledem. Z przyjemnoscia zobaczylbym go np. z Wachem lub kims pokroju Amira Mansoura.
dwa price nie jets duzo wiekszy od Wacha , jest podobnych gabarytów do Furyego , zreszta wszyscy trzej to olbrzymi
wracajac do tematu tak Pice musi zmienic styl , jeszcze bardziej sie skoksowac i nauczyc sie klinczowac
ja zaluje ze Price był tak spokojnei prowadzony bo walsnie on jak jeden z nielicznych moglby powalic Kole Wałujewa na deski , Rusek by go nie złapał tak jak thopson bo był techniczna tragedia a Price oglby go obskoczyc bo nogi ma wiecej niz piprawne a przypeirdolic tez ma czym
jesli madzre go u sauerlanda uloza to bedzie to nudny zawodnik z szansa znokautowania praktycznie kazdego z czolwoki co nie zmienia faktu ze na rynku brytyjskim wyzej cenie i Furyego i Haye i nawet mlodego Joshue
Widziałem wielu olbrzymów, ale Kliczko, Pulew, Wach itp - wszyscy oni są przy Dawidku jak dzieci... Wałujew to samo - był może trochę wyższy i cięższy, ale przy nich Price jest po prostu wielki! Zgadzam się z pierwszą opinią - dominatorem nie będzie, ale kilka nokautów tzw. "czołówce" może jeszcze spokojnie sprzedać.
*
*
Najwyraźniej nie widziałeś Tysona Fury. Przy Olbrzymie z Wilmslow David Price jest konusem.
PS Ja go też na żywo oczywiście nie widziałem.
Ale umiem sobie wyobrazić :-)
Widziałem go przy Tony Thompsonie. Nie wyglądał jakoś pokaźnie.
Jego szczęką była bardzo podejrzana przed godziną X (czyli pierwszym ciosem od Thompsona). Po godzinie X i po godzinie Y (drugim ciosem od Thompsona) wiadomo, że z tej mąki chleba nie będzie.
Pokonać oczywiście może jeszcze kogoś dobrego, może nawet bardzo dobrego. Pod warunkiem, że tamten go nie trafi,a tu prawdopodobieństwo jest bliskie zeru.
TO ciekawe, bo ja widziałem i Fury'ego i Wałujewa, o ile mnie pamięć nie myli, to z oboma mam foty i Price przy nich jest większy (nie mylić z wyższy Ad. Nikoś).
*
*
Przyjedzie Fury do "bokser.org" powiesz, że jednak Tyson Fury jest największy, zaraz po Wałujewie (dodasz cichutko) ;-)
Ale ja nie pisałem, że jest TOP 10, a tylko tyle, że jeśli poprawi kondycję i defensywę, wówczas może jeszcze sporo namieszać... "
A ja mam podobna opinie, z tym iz te "sporo" zamienilbym na "ewentualnie moze"...
Price nigdy mnie nie zachwycal, ale jak niemalze kazdy srednio wyszkolony wielkolud ma olbrzymie szanse by cos tam namieszac. Niestey waga ciezka w chwili obecnej nie jest uslana Tysonami czy Holmesami...
https://www.facebook.com/DavidPriceVsTysonFuryBritishHeavyweightBoxing/photos/a.316682485145857.1073741825.129419373872170/316682145145891/?type=1&relevant_count=1
Kurde, widziałem każdego z nich, stałem obok, zamieniłem dwa słówka, mówi najprościej jak można, a ty dalej swoje, dlatego nie wracam już do tego tematu. Ty wiesz lepiej widocznie... "
Ludzie, ktorzy boks znaja tylko I wylacznie z youtube czy kradzionych streamikow zawsze wiecej wiedza od nas Furmi...lol... Mysle, ze juz to zauwazylkes na tym forum? Z ta mas wygrac jest niemalze niemozliwe, dlatego probuje od lat :-)
Kurde, widziałem każdego z nich, stałem obok, zamieniłem dwa słówka, mówi najprościej jak można, a ty dalej swoje, dlatego nie wracam już do tego tematu. Ty wiesz lepiej widocznie...
*
*
Mówisz to do mnie (bo nie wiem do kogo adresowany jest ten post)?
Jeśli tak, to nie bierz tego tak do siebie. Mnie naprawdę niewiele obchodzi, nie jest to takie ważne, który z nich jest wyższy, czy tam większy.
Bardzo mi tu pasuje powiedzenie Mike'a Tysona "Każdy ma plan na walkę, do póki nie zostanie trafiony".
Dla Price'a "Każdy ma plan na swoją dalszą karierę i walki, dopóki nie zostanie trafiony".
Zgadzam się z Tobą ( odnośnie tego sztucznie "pompowanego balona" ). Price,to zwykły PRZECIĘTNIAK. Gdyby nie jego warunki fizyczne, byłby zwykłym chłopcem do bicia. Też zobaczyłbym Go w walce z Mariuszem Wachem oraz Amirem Mansourem . A także z Franklinem Lawrencem . Wg mnie, zniszczyli by to anglosaskie drewno . Co się dzieje z Lawrencem ?. Masz jakieś info odnośnie tego zawodnika ?. Dlaczego nie walczy ? Dobry zawodnik był z niego .. Brak odpowiedniego zaplecza,promotora ? Z góry dziękuję za odpowiedź ;)
"Furmi Data: 16-10-2014 20:50:26
Kurde, widziałem każdego z nich, stałem obok, zamieniłem dwa słówka, mówi najprościej jak można, a ty dalej swoje, dlatego nie wracam już do tego tematu. Ty wiesz lepiej widocznie... "
Ludzie, ktorzy boks znaja tylko I wylacznie z youtube czy kradzionych streamikow zawsze wiecej wiedza od nas Furmi...lol... Mysle, ze juz to zauwazylkes na tym forum? Z ta mas wygrac jest niemalze niemozliwe, dlatego probuje od lat :-)
*
*
Słuchaj, mądralo. Po pierwsze, nie znasz nikogo tu z nas (na pewno wiekszości). Może nam nie zależy na tym by chwalić się gdzie kto był, kogo widział, z kim walczył? My nie musimy się podbudowywać.
Po drugie,żeby znać się na boksie, niekoniecznie trzeba widzieć pięściarzy na treningach,w szatni, pod prysznicem, a nawet... w ringu (ty, punktując walkę Floyda z Maidaną nie musiałeś).
Po trzecie, nie ma nic skomplikowanego w boksie zawodowym a amatorskim. Pojęcie tych dwóch tematów i różnic między nimi, to żadna filozofia.
Więc nie rób tu z siebie duchowego przywódcę portalu, bo... na razie większość się z ciebie (i bzdur, jakie niejednokrotnie wypisujesz) po prostu śmieje.
Ja na pewno.
Ludzie,NIE kłóćcie się.. Tylko zgoda buduje.. Boks powinien łączyć,a NIE dzielić. Ze znajomości tutaj ( na tym portalu )zawartych, powinniśmy czerpać wszyscy. Same POZYTYWY,rzecz jasna.
Ja szanuję zdanie każdego użytkownika, choć z nie każdym się zgadzam. Ale KAŻDY z nas tutaj jest indywidualnością,więc pewne sprawy postrzega inaczej. Merytoryczna kulturalna rozmowa oraz każde inteligentne "uwagi" tutaj wniesione, naprawdę są więcej warte ,aniżeli te podsycane i kreowane przez wszelkie mass media tzw. 'wojny polsko-polskie' ... Nie dajcie sobą manipulować. Szanujcie siebie, innych użytkowników oraz każdą szlachetną ideę. Pozdrawiam wszystkich ;)
...
Wd oficjalnych danych jest niższy niż Fury (3 cm), a o 1 cm wyższy niż Wach/// Gdzie mu tam do Wałujewa...
Ale być może wiem o co się rozchodzi. Price przy tym wzroście jest szeroki. Reszta może aż taka nie jest (Fury wąski raczej, Wach nawet nawet) i może to robi takie wrażenie.
Nie wiem o którym Klitschko mowa ale on jest już sporo niższy (Wład) za to najbardziej przypakowany.
To całkiem możliwe że Price wygląda na największego z grupki.
A Ty co? Nasłuchałeś się Komorowskiego i tego PO-wskiego "Zgoda buduje"? :-)
Jak w normalnym świecie nie da się tak,żeby wszyscy żyli w zgodzie, tak tymbardziej nie da się na necie.
W realu jak mnie ktoś deneruje, to się z nim nie zadaję, mogę dać mu w ryja i wtedy on dze mną się nie będzie zadawał.
Tutaj tak się nie da.
Jeśli o mnie chodzi, to nie lubię wywyższających się pyszałków i wszechwiedzących omnibusów, tym bardziej nie lubię, gdy niejednokrotnie wychodzi, że samozwańczy ekspert nie ma pojęcia w temacie.
Tym bardziej nie lubię, gdy ktoś zamiast przekonać do swoich racji, zaczyna od (niby to grzecznych) obelg, insynuacji o braku inteligencji i w ogóle ironicznych uwag w stronę oponenta.
Ale zgoda NAPRAWDĘ "buduje". Z Życia wzięte,a NIE z przemówień prezydenta Komorowskiego ;)
Musisz ( NIE musisz,ale proponuję ) się uspokoić trochę,wyciszyć,zdystansować ... To pomaga. NIE wszystko można załatwić 'siłą' ... Fakt, tacy o ,których pisałeś są wkurzającymi typami,ale ... - naprawdę NIC na siłę. Sprawy ( przeważnie ) rozwiązują się same. I,to pozytywnie.
NIE może ;)
Aha! Pacyfistów, Hare Kriszna, dzieci kwiatów i innych zboczeńców też nie lubię ;-)
Każdy jest inny,każdy jest indywidualnością. Z tym,że NIE powinien narzucać drugiej stronie, absolutnie niczego. I nikt NIE powinien być forowany,faworyzowany,mieć przywileje itd . Wiem,że to o czym tutaj pisze,to w dzisiejszym świecie zwykła UTOPIA ...
Dla mnie, to niech sobie w/w przez Ciebie funkcjonują w społeczeństwie . Ale ze swoimi poglądami i wszelkimi sposobami na Życie,niech NIE pchają się w moje ...
Jak równość,to równość.
Jest akcja wspierająca LGBT, więc powinna być podobna w drugą stronę. Wspierająca HETERO ;)
Słuchaj, mądralo. Po pierwsze, nie znasz nikogo tu z nas (na pewno wiekszości). Może nam nie zależy na tym by chwalić się gdzie kto był, kogo widział, z kim walczył? My nie musimy się podbudowywać."
Alez przeciez forum wlasnie sluzy do tego by wymienaic sie opiniami opartymi na wlasnych doswiadczeniach, przezyciach i obserwacjach. Jak mozesz sie wymienic czyms, co obejrzales na youtube??? To moze kazdy niezbyt nawet rozgarniety dzieciak zrobic. Jezeli jestes fanem boksu zawodowego, chce cie jako takiego traktowac. Powiem wiecej, z takimi osobami mam przyjemnosc prowadzic polemike. Pozwol wiec sobie na chwile szczerosci i opowiedz cos co przezyles a zwiazane jest z boksem zawodowym. "youtubowym ekspertem" moze byc kazdy. nie kazdy jednak moze wniesc na to forum cos wlasnego. Czy ty mozesz??? Watpie, ale daje cie szanse zablakany duszku...lol...
A z tym ostatnim postem to żartowałem. Dałem przecież emotikonę
Alez przeciez forum wlasnie sluzy do tego by wymienaic sie opiniami opartymi na wlasnych doswiadczeniach, przezyciach i obserwacjach. Jak mozesz sie wymienic czyms, co obejrzales na youtube??? To moze kazdy niezbyt nawet rozgarniety dzieciak zrobic. Jezeli jestes fanem boksu zawodowego, chce cie jako takiego traktowac. Powiem wiecej, z takimi osobami mam przyjemnosc prowadzic polemike. Pozwol wiec sobie na chwile szczerosci i opowiedz cos co przezyles a zwiazane jest z boksem zawodowym. "youtubowym ekspertem" moze byc kazdy. nie kazdy jednak moze wniesc na to forum cos wlasnego. Czy ty mozesz??? Watpie, ale daje cie szanse zablakany duszku...lol...
*
*
Nie mam ochoty spowiadać się ze swojego życia prywatnego, chociażby dlatego, że jak nazwa wskazuje, to jest moje życie prywatne.
To ty mi może odpowiedz, filozofie, na takie pytanie.
Pierwszą walkę, czyli na żywo, Mayweather vs Maidana oglądałeś zapewne nie na gali, bo nie obejrzałbyś tylko fragmentu, którym to udało ci się wypunktować całą walkę.
Mniejsza z tym
Po 20:00 obejrzałeś powtórkę walki i wtedy ją wypunktowałeś.
Na czym ją oglądałeś, jeśli nie na youtube?
Na Dailymotion?
Na telebimie?
A może panowie dla bokserskiego guru, zawalczyli jeszcze raz identycznie na żywo?
A teraz spierdalaj, bo marnujesz mój czas, przygłupie.
Nigdy nie widzialem walki Price'a na zywo, wiec trudno mi polemizowac z ta opinia, ale ogladajac wiele jego walk, doszedlem do wniosku juz na dlugo przed pierwszym pojedynkiem z Tonym, ze Price nie ma w sobie zadnego potencjalu w kontekscie profesjonalnej konkurencji.
*
*
A walki Price'a to gdzie niby widziałeś?
Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić sobie Davida wytrzymującego takie starcia psychicznie po tym co go spotkało w 2 starciach z Tonym Thompsonem.
Obaj wyżej wymienieni potrafią przyłożyć. Price będzie miał głowę pełną obaw przed takimi starciami. A i oni wiedzą już dokładnie czego Price może nie przeskoczyć.
Jeśli im zależy powinni poszukać rywali z szerszej czołówki nie potrafiących tak mocno bić. Na nich Price powinien odbudować swoją głowę.
Nie sądzę jednak by osiągnął coś wielkiego.
Po pierwsze nie jest taki młody wcale a po drugie nie wiadomo czy ktoś jest w stanie mu pomóc.
Jego dalsza kariera,moze potoczyc sie tak jak kilku innych duzych hevy,Dimitrienki,Harissona czy Granta ale majac taka armate w rekawicy zawsze pozostanie grozny
Szczegolnie dla tak latwego do trafienia zawodnika jak Fury.Z checia zobaczylbym taka walke,ale bedzie ona realna jezeli Tyson przegra rewanz z Chisora
Natomiast walka z Joshua wydaje sie byc bardziej prawdopodobna.Ale mysle ze Hernan bedzie chcial sprawdzic Joshue z kims podobnych do Price rozmiarow,ale nie tak mocno bijacym.Moze Firtha albo Dimitrienko
A walki Price'a to gdzie niby widziałeś?"
WE tv channel (Direct Tv)
Z checia zobaczylbym taka walke,ale bedzie ona realna jezeli Tyson przegra rewanz z Chisora"
Pelna zgoda.
A teraz spierdalaj, bo marnujesz mój czas, przygłupie...."
Obrazanie w cybernetycznej przestrzeni jest symptomem frustracji i zwyklegobraku argumentow. To zreszta juz zauwazylem wczesniej. Zaskocz mnie wiedza bokserska a nie prymitywizmem intelektualnym...
Oooops, zapomnialem, przeciez to jest niemozliwe...lol...
Po 20:00 obejrzałeś powtórkę walki i wtedy ją wypunktowałeś.
Na czym ją oglądałeś, jeśli nie na youtube?
Na Dailymotion?
Na telebimie?"
Nie polski zablakany duszku. Ja wszystkie walki bokserskie jakie sa dostepne w naszych systemach tv automatycznie mam nagrywane, bez wzgledu gdzie jestem i o jakiej godzinie sa transmitowane. Ze wzgledu na swoja prace i nieustanne wyjazdy sluzbowe, mam taki wlasnie system, ktory pozwala mi dokladnie analizowac to wszystko co jest u nas dostepne. Moja kolekcja walk bokserskich jest z pewnoscia porownywalna z najwiekszymi kolekcjonarami w US. Wiem to dobrze, gdyz swego czasu wymienialem sie z takimi jak Rafael, Farhood, Fischer i dziesiatkami prawdziwych fanow boksu. Oczywiscie tacy jak ty o tym nie moga nawet miec pojecia...lol...
PS Niesamowite, że oglądanie walk w TV a na monitorze komputera (czy laptopa) czyni człowieka tak "potężnym znawcą boksu".
PPS Kończę polemikę z kretynem. Moja cierpliwość do idioty się skończyła. Wszelakich durnot , wypisywanych nagminnie przez debila, nie omieszkam wytknąć. Nie dlatego, żebym miał nadzieję, że do narcyza coś dotrze, ale dlatego, żeby inni nie czytali i nie zostali wprowadzani w błąd przez bokserskiego analfabetę
price poprawi moze kondycje ale ilu znacie bokserow ktorzy bedac juz tak zaawansowani/uksztaltowani dali by rade znaczaco poprawic obrone lub znaczaco zmienic swoj styl walki?
Z Price'a raczej nic nie będzie, bo każdy wie jak go pokonać.
Oczywiście nie każdy będzie miał argumenty, żeby tego dokonać, ale solidny bokser, mający czym przyłożyć, zawsze będzie dążył do tego jednego strzału.
Recepta będzie prosta: mocno trafić
Nie ważne, czy przegrywasz, czy wygrywasz, ile do końca czasu, czy sam otrzymasz kontrę - masz trafić mocno.
Price jest obnażony.
Kończę polemikę z kretynem. Moja cierpliwość do idioty się skończyła. Wszelakich durnot , wypisywanych nagminnie przez debila, nie omieszkam wytknąć. Nie dlatego, żebym miał nadzieję, że do narcyza coś dotrze, ale dlatego, żeby inni nie czytali i nie zostali wprowadzani w błąd przez bokserskiego analfabetę "
lol...no tak, niczego sie nie spodziewalem po tobie i nie zawiodles mnie, a dalem ci ponownie szanse bys swoje niudaczne wpisiki poparl czyms konkreetnym. Wlasnymi spostrzezeniami z walk, ktore ogladales moze nie konicznie na zywo, ale przynajmniej tych, ktore naprawde ogladales...lol...
ooooops, sorry, zapomnialem, ze ty nawet mowiac o Frochu, ktorego najwyrazniej lubisz, zapomniales, ze zaliczyl dechy w bardzo waznej walce z Jermaine Taylorem....lol... No coz, sa fani boksu zawodowego i sa tacy jak - zablakany duszek...lol...
PPS Kończę polemikę z kretynem..."
lol...no tak, skoro ja jestem kretynem w zakresie wiedzy bokserskiej, jak nazwiesz siebie. Strzelaj nawet z wielka doza optymistycznego obledu...lol...
Boks zawodowy jest wielka, skomplikowanie zlozona machina i to co przecietny kibic widzi na koncu w ringu, jest tylko czescia tego co przynosi pieniadze, podnosi poziom ekscytacji a jednoczesnie nie jest abberacja rzeczywistosci. Elaborowac na ten temat moglbym w nieskonczonosc, ale najwazniejsze w tym momencie jest dla mnie to, by jak najwieksza ilosc osob umiala odpowiednio ocenic czym tak naprawde boks zawodowy jest i czym sie rozni od boksu amatorskiego. Bede widzial iz jest poprawa na tym forum, kiedy okreslenia typu "wartosc sportowa" przestana byc uzywane, gdyz jest to juz samo w sobie smiesznym podejsciem, powiedzialbym bardzo amatorskim. Ty najwyrazniej nie tylko nie masz o tym najmniejszego pojecia, ale na dodatek nie ogladasz walk bokserskich. Nie mowie nawet "na zywo" gdyz to zbyt wysokie progi na twoje prowincjonalne nogi, ale nie ogladasz prawdopodobnie nawet tych dostepnych w polskiej tv....Rozumiem, ze youtubek i boxreczek to dla ciebie szczyt mozliwosci...lol...
Niesamowite, że oglądanie walk w TV a na monitorze komputera (czy laptopa) czyni człowieka tak "potężnym znawcą boksu". "
Jakim cudem boks zawodowy by egzystowal a wielkie gwiazdy jak Mayweather, Cotto, Canelo, Pacquiao etc otrzymywali by nalezyte wyplaty za swoj kunszt, gdyby kazdy "kibic" kradl streamiki czy ogladal na youtube ja ty????
Jak umiesz na to pytanie odpowiedziec z sensem, wysle ci nawet nagrode.
Ps: Biorąc pod uwagę ogromną ilość wpisów copa, gafy jakie mu się zdarzają, są rzadkością, większość wytykających mu to, ma większą średnią wpadek na ilość swoich wpisów.
Dodam jeszcze że Price nie ma szans na bycie w najwęższym gronie czołówki, bo z niego jest taki bokser jak z was znawcy.
Akurat czy aż na takie potężne pieniądze zasługują dokładniej chodzi mi o moneya dla mnie to już jest przesada później taki Floyd ma zero poszanowania dla pieniędzy i zachowuje się jak rozwydrzone dziecko za duża est przepaść w zarobkach bokserów mówię tu o topowych bokserach
LINKI Z NETU W PRZEWAŻAJĄCEJ WIĘKSZOŚCI SĄ LEGALNE. TAM SĄ TEŻ REKLAMY ITD.
INNA SPRAWA, ŻE BOKS ZAWODOWY FUNKCJONOWAŁ DOSKONALE, GDY... NIE BYŁO TELEWIZJI (NAWET JESZCZE LEPIEJ, BO WTEDY NIEKTÓRZY ŚCIEMNIACZE TYPU MAYWEATHER NIE DOSTAWALI TAK WYSOKICH GAŻ ZA DOBIERANIE SOBIE WYGODNYCH RYWALI)
wiem że zaraz wyskoczysz z tekstem że to biznes i tego nie rozumiem tylko że ja to wszystko wiem ale i tak uważam że na takie zarobki money nie zasługuje
się zgraliśmy :)
LINKI Z NETU W PRZEWAŻAJĄCEJ WIĘKSZOŚCI SĄ LEGALNE..."
Wlasnie spadlem z krzesla...lol... Oj duszku, widze iz kompletnie sie juz pogubiles...lol...
To skąd ma takie zarobki skoro nie zapracował sobie na nie ?? Co za darmo mu kurwa dają? Nikt go do tej pory nie pokonał, jest rozchwytywany i w chuj medialny. Co on ma zrobić żebyś pozwolił mu zarabiać tyle ile i tak zarabia?
Akurat czy aż na takie potężne pieniądze zasługują dokładniej chodzi mi o moneya dla mnie to już jest przesada później taki Floyd ma zero poszanowania dla pieniędzy i zachowuje się jak rozwydrzone dziecko za duża est przepaść w zarobkach bokserów mówię tu o topowych bokserach "
Free market. Kazdy ma szanse by zamienic swoje zycie w bajke. Jednym sie to udaje, drugim mniej a wiekszosci raczej nie. Personalnie, nie mogl byc kumplem z Floydem (mowie o charakterze a nie personalnie o nim wlasnie) ale umiem docenic go jako piesciarza i przede wszystkim mega biznesmena.
Jabys sie zapytal mnie czy podoba mi sie zarobic 3 miliony dolarow w roku 2015, moja jedyna odpowiedzia bylyby slowa: Kiedy mam zaczac. Mysle, ze tym wlasnie roznimy sie od Polakow, czy zreszta wiekszosci Europejczykow. To tylko taka moja obserwacja.
To skąd ma takie zarobki skoro nie zapracował sobie na nie ?? Co za darmo mu kurwa dają? Nikt go do tej pory nie pokonał, jest rozchwytywany i w chuj medialny. Co on ma zrobić żebyś pozwolił mu zarabiać tyle ile i tak zarabia?"
Dzieki, gdyz juz myslalem ze wiekszosc tutaj to takie zfrustrowane indywidua jak ghost, czyli "zablakany w swiecie polski duszek"
A co inni bokserzy nie zapracowali?????co money w inny sposób trenuje?nie zrozum mnie źle ja stwierdziłem tylko że za duża przepaść jest między bokserami wiem marketing ale tak każdy bokser wchodząc do ringu ryzykuje własnym zdrowiem a niekiedy i życiem tak to widzę i weź się nie spinaj
Czas najwyższy na jakąś czystkę... "
A co chcesz sie pozegnac z tym forum..lol...
Free market. Kazdy ma szanse by zamienic swoje zycie w bajke. Jednym sie to udaje, drugim mniej a wiekszosci raczej nie. Personalnie, nie mogl byc kumplem z Floydem (mowie o charakterze a nie personalnie o nim wlasnie) ale umiem docenic go jako piesciarza i przede wszystkim mega biznesmena.
Jabys sie zapytal mnie czy podoba mi sie zarobic 3 miliony dolarow w roku 2015, moja jedyna odpowiedzia bylyby slowa: Kiedy mam zaczac. Mysle, ze tym wlasnie roznimy sie od Polakow, czy zreszta wiekszosci Europejczykow. To tylko taka moja obserwacja.
*
*
To jest właśnie ta durnota pseudoznawców boksu zawodowego - będzie się zachwycał jaki to Floyd wspaniały biznesmen w boksie, bo zarabia tyle pieniędzy (z czego nic nie ma), a nie pomyśli, że dzięki takim biznesmenom nie obejrzy wielu interesujących wszystkich walk, jak np Mayweather vs Pacquiao.
Nie spinam się, po prostu mam taki styl wypowiedzi który mało komu pasuje, dlatego postanowiłem udzielać się na tym forum, bo tu i tak nic nikomu nie pasuje. Co do tematu to Floyd się zatroszczył o to żeby zarabiać sumy dla innych pięściarzy nieosiągalne, zobacz, nawet wielki Manny Pacquiao żebra teraz o walkę z nim. Ty jesteś zniesmaczony tym że on tyle zarabia, ale on tego nikomu nie kradnie, zarabia na to tak samo jak inni bokserzy, wniosek? Jest po prostu lepszy (pomijając sam boks). U mnie te sumy wzbudzają podziw a nie zniesmaczenie.
Biznesmen Mayweather nigdy nie zawalczy z takim np Pacquiao (czy nie walczył z innymi, groźnymi przeciwnikami) bo mógłby przegrać i cały biznes poszedłby w pizdu.
Tylko idiota będzie się zachwycał, że boks zawodowy to coraz bardziej biznes, a nie sport, w którym on traktowany jest jak... na początku.
A co inni bokserzy nie zapracowali?????co money w inny sposób trenuje?nie zrozum mnie źle ja stwierdziłem tylko że za duża przepaść jest między bokserami wiem marketing ale tak każdy bokser wchodząc do ringu ryzykuje własnym zdrowiem a niekiedy i życiem tak to widzę i weź się nie spinaj "
TBE rozumie na czym boks zawodowy polega, wiekszosc innych nie. Dlatego takie duze dysproporcje w umiejetnosci odpowiedniego ustawienia sie w strukturach biznesowych...termin, ktory tutaj czesto uzywacie, rozsmieszajac mnie do bolu, czyli "wartosci sportowe" - jest tylko jednym elementem olbrzymiej machiny i Floyd wie o tym lepiej jak wiekszosc.
To jest właśnie ta durnota pseudoznawców boksu zawodowego...."
Jak jest kreatywna mysl w tym co powyzej napisales??? Uzyj przez sekunde caly potencjal swojego inytelektu (sorry, wiem iz to nie takie latwe w twoim przypadku)i odpowiedz na moje bezposrednie pytanai dotyczace twojego doswiadczenia zwiazanego z boksem zawodowym. Moze porozmawiajmy o konkretach a nie bedziesz sie bawil w przedszkolaka...
Ghost, w walce o niepodległość, heheheh ;)
*
*
Nie bardzo rozumiem.
W ogóle to szkoda czasu na dyskusję z ludźmi zafascynowanymi, że rozgryźli "niesłychanie skomplikowaną machinę o nazwie boks zawodowy" a nie widzą, że sami są tylko głupkowatymi trybikami w tej machinie, traktowanymi jak kretyni.
Nazywasz mnie idiotą dlatego, że podziwiam faceta który zarabia miliony? To kogo mam podziwiać, Ciebie? Po dłuższym zastanowieniu wolę Moneya... Weź Ty zrozum że Floyd dostosował się do tej "gry", dlatego zarabia tyle a nie mniej, to nie jest tak, że on se po prostu zmienił sport w biznes bo miał taki kaprys. Zrobiły to dziesiątki innych czynników przy których wkład Floyda jest praktycznie zerowy, mówię tu o telewizji, a raczej ogólnie mediach, promotorach, innych bokserach, inwestorach, i całą armią ludzi. Ale nie, Ty uważasz że to Floyd zniszczył boks, a ten kto się nim zachwyca jest idiotą... Mistrzostwo świata.
U mnie te sumy wzbudzają podziw a nie zniesmaczenie. "
Inaczej moga tylko myslec ludzie zagubiemi w realiach wspolczesnego swiata. Nie mowie teraz tylko o boksie ale o zyciu. Jak mozna nie rozumiec chceci zdobywania tego co gwarantuje cie klacje za 200$, scotacha za $100 czy wakacji ze swoja dziewczyna za $8K ??? Nie wspomne juz o tym, ze kazdy chce miec w gazrazu przynajmniej raz na trzy lata nowego MB class E czy BMW series 5. Moze ja o tym zle mysle, ale Floyd mysli identycznie...lol...
I ma rację :-)
"ghost Data: 17-10-2014 00:33:44
To jest właśnie ta durnota pseudoznawców boksu zawodowego...."
Jak jest kreatywna mysl w tym co powyzej napisales??? Uzyj przez sekunde caly potencjal swojego inytelektu (sorry, wiem iz to nie takie latwe w twoim przypadku)i odpowiedz na moje bezposrednie pytanai dotyczace twojego doswiadczenia zwiazanego z boksem zawodowym. Moze porozmawiajmy o konkretach a nie bedziesz sie bawil w przedszkolaka...
*
*
Mówiłem ci to wczoraj, kretynie - nie wycinaj fragmentu mojego postu i jeszcze głupkowato chcesz wyjaśnienia, skoro ten post ma sens tylko i wyłącznie jako całość.
W ogóle to szkoda czasu na dyskusję z ludźmi zafascynowanymi, że rozgryźli "niesłychanie skomplikowaną machinę o nazwie boks zawodowy" a nie widzą, że sami są tylko głupkowatymi trybikami w tej machinie, traktowanymi jak kretyni. "
Wole byc trybikiem w machinie a nawet "kretynem" by miec swoje wlasne zycie, w ktorym moge pozwolic sobie by zaliczyc 12-15 gal bokserskich rocznie i miec z tego przyjemnosc, niz byc sfrustrowanym prowincjuszem, ktorego calym zyciem rzadzi idea sfrustrowania i braku wlasnej wartosci, ktora niestety "zablakany w swiecie polski duszku" widac u ciebie na kazdym kroku. Mysle nawet, ze tak zakompleksionego goscia na tym forum jeszcze nie spotkalem. Oczywiscie rozumiem, ze pisales tutaj wczesniej pod inym pseudonimem...lol...
Nie nazwałem Ciebie idiotą.
Ten post pod Twoim był dokończeniem wcześniejszego. Zlepiam je teraz poniżej:
"To jest właśnie ta durnota pseudoznawców boksu zawodowego - będzie się zachwycał jaki to Floyd wspaniały biznesmen w boksie, bo zarabia tyle pieniędzy (z czego nic nie ma), a nie pomyśli, że dzięki takim biznesmenom nie obejrzy wielu interesujących wszystkich walk, jak np Mayweather vs Pacquiao.
Tak tak.
Biznesmen Mayweather nigdy nie zawalczy z takim np Pacquiao (czy nie walczył z innymi, groźnymi przeciwnikami) bo mógłby przegrać i cały biznes poszedłby w pizdu.
Tylko idiota będzie się zachwycał, że boks zawodowy to coraz bardziej biznes, a nie sport, w którym on traktowany jest jak... na początku."
Mówiłem ci to wczoraj, kretynie "
lol...woooow, frustracja na najnizszym poziomie prowincjonalizmu intelektualnego. Wiesz o czym swiadczy tak powszechne uzywanie bezsensownych okreslen swoich adwersarzy w polemice...lol...
Widziałem tę "przyjemność" z twojej relacji z gali Martirosyan vs Nelson. Zero pojęcia, bokserski analfabetyzm, zawracanie głowy pierdołami w stylu "pan anonser był nieciekawy".
Mówiłem ci to, twoje wyjazdy na gale mają taki sam sens, jak obecność zoofila w burdelu
"Dziękuję" za nazwanie mnie idiotą,kretynem etc etc ... ;););) W ogóle NIE zrozumiałeś co do Ciebie napisałem, człowieku ...
A do całej reszty ... - Pewni jesteście,że Floyd naprawdę otrzymuje tak wysokie zarobki ? Bo co innego wersja oficjalna,a co innego PRAWDA. $ trzeba przecież jakoś "wyprać", prawda ? . .
"ghost Data: 17-10-2014 00:50:44
Mówiłem ci to wczoraj, kretynie "
lol...woooow, frustracja na najnizszym poziomie prowincjonalizmu intelektualnego. Wiesz o czym swiadczy tak powszechne uzywanie bezsensownych okreslen swoich adwersarzy w polemice...lol...
*
*
Ponieważ mam do czynienia z wyjątkowym przygłupem, więc powtórzę:
ghost Data: 16-10-2014 23:32:09
U mnie obrażanie to przejaw braku szacunku, spowodowany głupotą, pychą, chamstwem i narcyzmem interlokutora.
PS Niesamowite, że oglądanie walk w TV a na monitorze komputera (czy laptopa) czyni człowieka tak "potężnym znawcą boksu".
PPS Kończę polemikę z kretynem. Moja cierpliwość do idioty się skończyła. Wszelakich durnot , wypisywanych nagminnie przez debila, nie omieszkam wytknąć. Nie dlatego, żebym miał nadzieję, że do narcyza coś dotrze, ale dlatego, żeby inni nie czytali i nie zostali wprowadzani w błąd przez bokserskiego analfabetę
Ogólnie to każdy ma inne ambicje, nie każdy musi sprowadzać swoje marzenia do ilości zer na koncie, ale jeśli ktoś ma taką potrzebę to do tego dąży, a cel uświęca środki. Sam jestem zbyt młody, a przede mną jest jeszcze parę lat kształcenia się, więc nawet nie próbowałem nigdy myśleć o kolacji za 200zł (jeśli przyjmiemy że u "nas" 200 zł to równowartość tego co 200$ u "was"). Co do Ciebie, jesteś dość kontrowersyjny, raz podoba mi się co piszesz, raz jednak nie, ale sam chyba kiedyś powiedziałeś, że nie zwracasz uwagi na to "kto" coś piszę, a na samą wypowiedź, ponieważ poziom różnych wpisów tego samego użytkownika wacha się ze skrajności głupoty, po trafne spostrzeżenia. Z kontekstu tego zdania pewnie wywnioskujesz, że ta wypowiedź mi się podobała (tak mam dobrą pamięć do tego co ktoś piszę).
Ghost
"Nie ważne z kim chcecie, żebym zawalczył. Ja zawalczę z kim chcę, a wy i tak to obejrzycie i będziecie się zachwycać, bo jesteście tylko moimi durnowatymi fanami, dzięki którym ja zarabiam takie pieniądze"
A ja se obejrzę bo mnie interesuje boks, brałeś coś takiego pod uwagę?
Mówiłem ci to, twoje wyjazdy na gale mają taki sam sens, jak obecność zoofila w burdelu'
Powiedz mi duszku, jakim to cudem, twoja znajomosc jezyka polskiego jest na o wiele nizszym poziomie jak moja? Dla mnie jest to wrecz niezrozumiale, ze ktoos starajacy sie o strzepek mojej uwagi, ni eumie nawet wyekspresjonowac swoich mysli w jedynym jezyku jaki powinien znac...lol...
Gdzieś Ty to widział...?
ps: Tak, ale nazwałeś idiotami tych którzy zachwycają się boksem od strony biznesu, a wcześniej pogardliwie nazwałeś biznesmenem, którego ja osobiście bardzo lubie, więc mogłem to odebrać, jakbyś mnie nazywał idiotą.
"Tylko idiota będzie się zachwycał, że boks zawodowy to coraz bardziej biznes, a nie sport, w którym on traktowany jest jak... na początku."
O co Ci chodziło Data: 17-10-2014 00:56:16? Bo nijak nie mogę rozgryźć.
"ghost Data: 17-10-2014 00:55:48
Mówiłem ci to, twoje wyjazdy na gale mają taki sam sens, jak obecność zoofila w burdelu'
Powiedz mi duszku, jakim to cudem, twoja znajomosc jezyka polskiego jest na o wiele nizszym poziomie jak moja? Dla mnie jest to wrecz niezrozumiale, ze ktoos starajacy sie o strzepek mojej uwagi, ni eumie nawet wyekspresjonowac swoich mysli w jedynym jezyku jaki powinien znac...lol...
*
*
Czego znowu nie rozumie, kupo gówna?
Nie rozumiesz, to idź do kogoś bardziej trybiącego prosty, logiczny język polski.
Spoko, wiem co napisałeś, nie zmienia to faktu że z kontekstu Twojej wypowiedzi można wysunąć różne wnioski, zależy jak kto kojarzy to co czyta. Ogólnie nie zgadzam się z Tobą, interesujesz się boksem, zapewne znasz się na nim, być może traktujesz to jak hobby, więc musisz boks lubieć. Czemu więc krytykujesz nieodłączną jego część, jaką jest sprzedawanie się. Wszyscy próbują robić pieniądze na różne sposoby, czemu więc nie robić tego poprzez boks? Ja rozumiem, że można zarzucać że piękniś nie walczył z Pacquiao, ale kurde, najprościej mówiąc, to on wybiera z kim będzie walczył, bo może. Tak samo jakbym ja Ci się wpierdalał do tego co jesz jutro na obiad.
Napisałem,że "walczysz o niepodległość" . W wolnym tłumaczeniu - bronisz swego zdania za wszelką cenę,walka jak na froncie, bronisz swej racji jak państwa niepodległości ... O,to mi chodziło ...
Ty odpisałeś,że nie rozumiesz i walnąłeś tekst o idiotach,kretynach,trybikach ...
Dalej tekst nie był o Tobie, choć do Ciebie.
Idę
ghost
Spoko, wiem co napisałeś, nie zmienia to faktu że z kontekstu Twojej wypowiedzi można wysunąć różne wnioski, zależy jak kto kojarzy to co czyta. Ogólnie nie zgadzam się z Tobą, interesujesz się boksem, zapewne znasz się na nim, być może traktujesz to jak hobby, więc musisz boks lubieć. Czemu więc krytykujesz nieodłączną jego część, jaką jest sprzedawanie się. Wszyscy próbują robić pieniądze na różne sposoby, czemu więc nie robić tego poprzez boks? Ja rozumiem, że można zarzucać że piękniś nie walczył z Pacquiao, ale kurde, najprościej mówiąc, to on wybiera z kim będzie walczył, bo może. Tak samo jakbym ja Ci się wpierdalał do tego co jesz jutro na obiad.
*
*
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem i zwróć uwagę na fragment "coraz bardziej biznes, a nie sport"
O to właśnie chodzi - to nie piękniś powinien sobie wybierać z kim chce walczyć.
Oczywiście nie mam tutaj pretensji tylko do niego. Pisałem ogólnikowo, bo nie bardzo mam chęć (i czas) rozwodzenia się nad tym.
Powiem ogólnie:
Mnie interesuje boks w czystej postaci.
Takie rzeczy jak kto, ile i za ile są dla mnie mało ważne. Niestety teraz bardziej jest w boksie to drugie, a samych walk, godnych uwagi prawie nie ma.
Bo temu się opłaci kontuzja, ten uzna, że jednak z tym nie zawalczy, bo tam się zwolnił jakiś wakat, ten w ogóle nie miał zamiaru do drugiego wychodzić, tylko tak w chuja walił,żeby było o nim głośno.
NNa robiło się pasów, półpaśców i tym podobnego gówna.
Na dokładkę przychodzą tu jeszcze ludzie, którzy są zachwyceni tym, że rozgryźli na czym to gówno polega.
Jakby to była jakaś filozofia.
To nie jest tak samo.
To tak, jakbyś zamówił sobie na jutro schabowego, zapłacił, a na drugi dzień Ci mówią "Zjesz ruskie pierogi bo tylko to jest. Poza tym jesteś głodny, to nie wybrzydzaj"
Skąd jesteś ? Gdzie mieszkasz ? ;)
Ale ja doskonale rozumiem do czego bijesz, nie mówię że nie masz racji, po prostu mamy inne zdanie, nie wiem ile masz lat, ale zakładam że różnica naszych zdań bierze się stąd że jesteś starszy ode mnie i pamiętasz dawniejsze walki. Ja jednak zacząłem się interesować boksem i trenować ten sport w 2009 roku jak miałem 15 lat, więc mnie się zwyczajnie nie tyczy ta "złota era boksu", dlatego jestem przyzwyczajony do tego co jest w boksie teraz i to uznaję za normę, kwestia mentalności chyba tu też dochodzi. Oczywiście oglądałem wiele walk poprzednich dziesięcioleci, jestem pełen podziwu dla wielu dawnych mistrzów dających pokaz czystego boksu, ale część z nich teraz na starość też "szmaci" się za pieniądze nieładnie mówiąc. Ale to tak można by się rozwodzić na ten temat całą noc, a i tak będziemy mieli inne zdanie, co zrobić, pozostaje życzyć dobrej nocy.
To nie jest tak samo.
To tak, jakbyś zamówił sobie na jutro schabowego, zapłacił, a na drugi dzień Ci mówią "Zjesz ruskie pierogi bo tylko to jest. Poza tym jesteś głodny, to nie wybrzydzaj"
Nawiązujesz tu do tego głosowania kto ma być przeciwnikiem dla Floyda? Faktycznie to było nieciekawe posunięcie ze strony Moneya, że wybrał tego który przegrał w głosowaniu, nie wiem jak się do tego ustosunkować bo jakoś nie bardzo mnie to głosowanie interesowało, tzn i Khana i Marcosa bym przetrawił, jak pewne większość kibiców.
Czego znowu nie rozumie, kupo gówna? "
Czymze jest prowincjonalna forma jezykowa w cybernetycznej przestrzeni jak nie wywieszeniem "bialej flagi"???
Oczywiscie poziom kultury to juz odrebna kwestia i pozostawie to bez komentarza...lol...
conceptofpower
Co do Ciebie, jesteś dość kontrowersyjny, raz podoba mi się co piszesz, raz jednak nie, ale sam chyba kiedyś powiedziałeś, że nie zwracasz uwagi na to "kto" coś piszę..."
Masz racje. ja nawet nie patrze na imiona uzytkowe. Interesuja mnie tylko elemnty sztuki konwersacji o boksie, ale najbardziej cenie te poparte wiedza. Jest na tym forum paru ludzi, ktorych z przyjemnoscia czytam, jest rowniez grupa moich osobistych paparazzo, ktorzy zachlysnieci pogonia za mna, zapominaja iz potrzebna tutaj jest jakas wiedza boikserska by sie zmierzyc ze swoim idolem. Oczywiscie przyklady z pewnoscia zauwazyles dzisiaj. Mowiac to, elementarne zdobywanie potrzebnych danych jest najwazniejsze w formach komunikacyjnych, ktore kreowane sa na forum jak to. Reakcje na moje cybernetyczne jestectwo sa dla mnie osobiscie calkowicie niewazne, gdyz jak mozna traktowac "wyzywanie sie" w przestrzeni cyberntycznej? Dziecinada?
Pozdrowionka.
macie racje ale co mnie jako kibica powinno to obchodzić jak przez te układy układziki nie mogę obejrzeć najlepszych pojedynków ,cop nie wyjeżdżaj mi z tym że nie rozumnie tego bo ja doskonale to wiem ,podoba ci się taka sytuacja że nie oglądasz najlepszych walk jak w latach 70 80 i 90 ubiegłego wieku?bo mi nie za chwile to będziemy oglądać zawody menedżerów a nie sportowców normalnie wyścig szczurów.Podoba ci się to że nie masz żadnego wpływu na to że taki money i reszta ma ciebie,na mnie i ogólnie kibiców w dupie?to wszystko poszło za daleko i to mi się nie podoba wiem że pisząc to nic nie zmienię ale takie jest moje zdanie na ten temat czy to się komuś podoba czy nie.Cop co mnie najbardziej w tobie wkurza że nie przyznajesz się do błedów które też popełniasz i to że jak ktoś ma inne zdanie na taki czy inny temat to wyjeżdżasz z taką nutą arogancji wręcz pogardy że jesteśmy głupi że nie rozumiemy co to boks zawodowy a to nie jest prawda pisząc tak sprzeciwiamy się tej całej machinie co mam pisać że to jest okey?jak nie jest.Wiem że odpiszesz że nie piszesz z pogardą ale uwierz mi piszesz i wielu cię tak to odbiera,a później pisane są takie posty a nie inne,wiem że ty lubisz być postacią kontrowersyjną
Boks zawodowy to inaczej boks, jako sport i boks, jako biznes.
To jest strona bokserska i duża większość przychodzi tu po to, żeby rozmawiać o boksie, jako sporcie.
Sprawy biznesowe mało kogo obchodzą, a jeśli już, to w małym stopniu.
Przychodzi też tu parę osób, żeby gadać o bzdurach typu boks, jako biznes.
Ponieważ nie ma to zbyt wielkiego odzewu, bo niby o czym tu gadać? Że to wszystko to chała, bezczelność i coraz większe robienie z ludzi durniów? Tych ludzi fascynuje to, jak widać, ale o tych sprawach można gadać co najwyżej z niesmakiem i bardzo krótko.
Ponieważ nie ma to wielkiego odzewu, to ci ludzie "płaczą", że nikt się tu nie zna na boksie zawodowym i że nie ma z kim pofilozofować na te głupie sprawy. Myśli, że posiadł wiedzę tajemną, a reszta jest przynajmniej poziom niżej, bo nie rozróżnia boksu zawodowego od amatorskiego.
Otóż nie.
Przykład Siergieja Kowaliowa:
Świetny pięściarz. Świetny był, jako amator i świetny jest, jako bokser zawodowy.
Dla niego nie ma różnicy (boks taki, czy taki). On jest sportowcem, jego interesuje tylko sport, tylko taki boks.
Sam to powiedział.
Od spraw biznesowych (czyli boksu zawodowego, jako biznesu) ma odpowiednich ludzi (promotorów, menadżerów) i oni się zajmują tymi sprawami.
Tak samo my tutaj chcemy rozmawiać o Siergieju Kowaliowie, jako bokserze. O tym co robi Kathy Duva i inni działacze z obozu możemy porozmawiać co najwyżej krótko i krytycznie, bądź nie (z reguły krytycznie). Chociaż co do prowadzenia biznesowego Kowaliowa tutaj akurat zastrzeżeń większych być nie może. Nie unika się wyzwań, nie trzyma pod kloszem tego pięściarza, czego nie można powiedzieć o paru innych pięściarzach z tej kategorii wagowej.
W boksie, jako biznesie, z przeciętniaka można zrobić człowieka sukcesu, gwiazdę.
Widze, ze polemiki na bokser.org sa wciaz na tym samym poziomie...
Ja punktowalem walke Mayweather - Maidana 116-112, ale Floyd zasluzyl prawdopodobnie na wiecej. maidana to prymitiw, ale ciesze sie iz tacy sa... Uwielbiam goscia. Mysle, ze tacy jak oni zawsze potrafia wzbogacic dzien...
http://www.bokser.org/content/2014/09/14/024328/index.jsp
*
conceptofpowerData: 14-09-2014 20:06:18
Obejrzalem walke przed chwila ponownie, a wlasciwie tak dokladnie to pierwszy raz. Wczoraj bylem na urodzinowej imprezce i ogladalem tylko fragment i to prawde mowiac niezbyt dokladnie...lol...
http://www.bokser.org/content/2014/09/14/183443/index.jsp
Kompromitacja nad wyraz jasna. Nie potrzeba tłumaczyć, wystarczy spojrzeć na godziny.
http://www.bokser.org/content/2014/09/26/163541/
To tak na przyszłość, żeby nikt nie mówił, że się czepiam.