WZNOWIONO NEGOCJACJE WS. WALKI FROCH-CHAVEZ
Po bezowocnych negocjacjach przed kilkoma tygodniami wydawało się, że temat walki Carla Frocha (33-2, 24 KO) z Julio Cesarem Chavezem Jr. (48-1-1, 32 KO) jest już nieaktualny. Promotor "Kobry" Eddie Hearn poinformował tymczasem, że wznowił negocjacje z obozem Meksykanina.
- Wróciliśmy do dyskusji. Rozmawiałem z Carlem o potyczkach z DeGale’em i Kesslerem, ale on nalega na pojedynek w Las Vegas i właśnie do niego muszę doprowadzić. W tym tygodniu będziemy debatować z Top Rank. Oni będą też rozmawiać z Chavezem. Mam nadzieję, że się uda i Carl ukoronuje swoją wspaniałą karierę w Vegas – powiedział szef Matchroom Boxing.
Negocjacje w sprawie brytyjsko-meksykańskiej konfrontacji od początku utrudnia fakt, że Chavez jest skonfliktowany ze swoim promotorem. 28-latek od 2013 roku stoczył zaledwie dwie walki i jak najszybciej chce się uwolnić od kontraktu z Bobem Arumem. Jeżeli będzie obstawał przy swoim i nie zgodzi się na walkę z Frochem, Brytyjczyk być może zawiesi rękawice na kołku.
- Powtarzałem to już kilka razy i powtórzę znowu: jeżeli nie będę walczyć w Vegas, prawdopodobnie zakończę karierę. To musi być duża walka, Chavez to odpowiedni kandydat. Czynimy postępy w negocjacjach, liczę na to, że wkrótce będziemy mogli coś ogłosić – stwierdził zawodnik z Nottingham.
On sobie da radę. Po kolejnej, sromotnej porażce z Cobrą, boksu już by mu się całkowicie odechciało. I tak nie wygląda, jakby mu się w ogóle chciało.
Obaj są dziurawi i dadzą dobry show, zbierając ciosy na łeb, zamiast na gardę.
Co do walki to mysle iz Froch nie walczyl z nikim kto jest tak silny jak Meksykanin, ma taki talent do bicia sie i boksowania. Przygotowany Chavez to duze zagrozenie dla kazdego od 160 do 175 lbs. Pytanie pozostaje to samo czy sie przygotuje, czy bedzie ciezko trenowal.
Obaj to bogaci ludzie, Chavwz przyciagnie w Vegas wiecej ludzi niz Froch, ciekawe sa tez negocjacje, kto dostanie wiecej? Ciekawa walka, po niej mysle iz Carl odejdzie z kolejna przegrana na emerytura zas Chavez przejdzie do 175lbs bo zaden z nich nie jest w stanit wygrac z S.O.G., jesli ten oczywiscie wroci na ring.
"Ci co piernicza o synku tatusia niech sie troche wiecej dowiedza zanim otworza geby. Chavez to len, nie ma dyskusji ale dorastanie w rodiznie legendy nei bylo latwe."
Uzasadnij.
Masz na myśli, że od początku ciążyła na nim presja znanego ojca, czy to, że od urodzenia nie brakowało mu niczego i do dzisiaj zachowuje się jak rozpieszczony cycek?
"Co do walki to mysle iz Froch nie walczyl z nikim kto jest tak silny jak Meksykanin, ma taki talent do bicia sie i boksowania. Przygotowany Chavez to duze zagrozenie dla kazdego od 160 do 175 lbs. Pytanie pozostaje to samo czy sie przygotuje, czy bedzie ciezko trenowal."
Obejrzyj walki Chaveza z Carlosem Moliną, pierwszą z Verą.
Z takimi rywalami, z jakimi walczył Froch (i wygrywał), Chavezowi walki się nawet nie śniły.
"Obaj to bogaci ludzie, Chavwz przyciagnie w Vegas wiecej ludzi niz Froch, ciekawe sa tez negocjacje, kto dostanie wiecej? Ciekawa walka, po niej mysle iz Carl odejdzie z kolejna przegrana na emerytura zas Chavez przejdzie do 175lbs bo zaden z nich nie jest w stanit wygrac z S.O.G., jesli ten oczywiscie wroci na ring."
Zapomnij o tej walce.
Froch jej chciałby, jest wielką gwiazdą na Wyspach, obaj mogliby zarobić na niej krocie.
Ale po co Chavezowi taka walka, skoro po niej wszyscy wiedzieliby, że to zwykły pompowany balon i zwykły, najzwyklejszy przeciętniak. Nikt by już go nie chciał oglądać.