RIABIŃSKI: DLA POWIETKINA LICZY SIĘ TYLKO PAS WBC
Były posiadacz regularnego pasa WBA w wadze ciężkiej Aleksander Powietkin (27-1, 19 KO) wypadł niedawno z rankingu tej federacji. Dla rosyjskiego obozu nie jest to jednak żaden problem - "Sasza" nie jest obecnie zainteresowany tytułem WBA i koncentruje się wyłącznie na rywalizacji o mistrzostwo WBC.
- Spodziewaliśmy się tego, że znajdziemy się poza rankingiem. Sporo osób się tym zaniepokoiło, jednak tak naprawdę była to tylko formalność. Cieszę się w każdym razie, że osoba Powietkina wzbudza takie zainteresowanie – powiedział promotor boksera Andriej Riabiński.
Powietkin miał niedawno okazję, aby wrócić do rywalizacji o tytuł WBA, jednak zamiast walki o tymczasowy pas z Luisem Ortizem, wybrał starcie o międzynarodowe mistrzostwo WBC z Manuelem Charrem, którego znokautował w siódmej rundzie.
- Nie potrzebowaliśmy pojedynku z Ortizem, wybraliśmy inną, lepszą dla nas drogę. Obecnie dla Powietkina wysoka pozycja w rankingu WBC jest znacznie ważniejsza niż w WBA – tłumaczy Riabiński.
Mistrzostwo WBC znajduje się od kilku miesięcy w posiadaniu Bermane’a Stiverne’a. Powietkin planuje walczyć o ten pas w przyszłym roku. Najpierw musi jednak pokonać 24 października Carlosa Takama (30-1-1, 23 KO), z którym zmierzy się w Moskwie. Stawką tej walki będzie tytuł WBC Silver.
Walka ze Stiverne wcale nie musi być łatwiejsza od walki z Kliczko, a dla Powietkina może skończyć się jeszcze dotkliwiej, bo ciężkim nokautem.
*
*
W sumie Powietkin to też kawał twardziela, ale raczej podobnie bym obstawiał na dzień dzisiejszy.
FANOM KLICZKI PRZYPOMINAM, ŻE WALKA Z POWIETKINEM POWINNA SIĘ ZAKOŃCZYĆ DYSKWALIFIKACJĄ WŁADKA, CZYLI JEGO PRZEGRANĄ.
No ba. Zadba o to by sędzia pozwalał Aleksandrowi atakować z pozycji leżącej oraz wynajmie 50 rosyjskich bojowników by trochę baseballami obili Włada przed samym starciem.
O testy nie zadba bo Aleksander coś ostatnio wygląda nawet gdzieś 25% lepiej niż w całej swojej karierze.
Oczywiście to efekt tego że teraz zdał sobie sprawę że trzeba ciężko trenować...
:D
Do czego te hejterskie umysły są zdolne.
Haye by wygrał gdyby chciał, Aleksander gdyby Władimir nie był na koksie i nie faulował a Wach to w 5 rundzie Władimira praktycznie zmasakrował.
I ta mina Włada w narożniku jak mu żelazkiem skórę naciągnęli. To było pełne przerażenie..................................................................