GARCIA: NIE WYBIERAM RYWALI, JA ICH NOKAUTUJĘ
Redakcja, Informacja własna
2014-10-14
Jak wiadomo po kilku tygodniach żmudnych negocjacji obozy Wiktora Postoła (26-0, 11 KO) oraz Danny'ego Garcii (29-0, 17 KO) doszły do porozumienia. Champion kategorii junior półśredniej według federacji WBA i WBC przyznaje jednak, że Ukrainiec nie był na jego radarze. Musi jednak się z nim spotkać o ile nie chce stracić pasa w wersji WBC.
"Nie odbierzcie jako jakiś brak szacunku, ale jeszcze chwilę temu nie miałem pojęcia kto to taki. Postoł nie ma nawet jednego wartościowego zwycięstwa na swoim koncie. Walczę z tym kogo postawią naprzeciw mnie. Ja nie wybieram sobie przeciwników, ja po prostu ich nokautuję" - napisał Garcia na jednym z portali społecznościowych.
Ja czytalem ze umowa (pewnie z korzyscia finansowa dla Postola) polega na tym, ze Postol czeka dluzej na obowiazkowa obrone Garcii, ktory to moze sobie wziac obrone dobrowolna w najblizszym czasie.
Nieoficjalnie po tej dobrowolnej Garcia przechodzi do 147 funtow i wakuje pasy, a Postol jako obowiazkowy pretendent walczy o jeden z nich z kims innym.
Zyskuje na tym Postol (hajs z dogadania sie, latwiejszy rywal w walce o mistrzowski pas) i zyskuje Garcia (Postol to bardzo dobry bokser o trudnym dla Swifta stylu, z ktorym moglby sobie nie poradzic a prawie na pewno by go wyraznie nie pokonal a powtorki z Herrery to on nie chce).
No, tak czytalem, nie chce tu zarzucac redakcji wprowadzania w blad bo z tekstu wynika co innego -ale oczywiscie moge sie mylic :)
Porażka z Herrerą i o tym cisza, rewanżu z Matthysse ni chu chu, za to jakiś ogór ostatnio.
Tracę do niego szacunek. Szczególnie za Herrerę.