ANTHONY JOSHUA STUDZI NASTROJE
Anthony Joshua (9-0, 9 KO) studzi nastroje wśród swoich kibiców, którzy po sobotniej demolce nad Denisem Bachtowem ochrzcili go nowym królem wszechwag.
- Jeśli udałoby mi się zrobić to samo przeciwko Kliczce, wtedy wystawiłbym sobie dziesiątkę. Ale póki co naprzeciw mnie stał Denis Bachtow, a nie Władimir Kliczko. To jeszcze nie był mistrz świata - uspokaja aktualny mistrz olimpijski w wadze super ciężkiej.
Anglik był podobno gotowy na pełen dystans i żeby nie stracić całej pracy, tuż po zejściu z ringu - jeszcze w szatni, zrobił z trenerem osiem rund "tarczy".
- Pewnego dnia mogę spotkać się z kimś, kogo teoretycznie powinienem zastopować, a ten ktoś sprawi mi problemy. Dlatego chcę być przygotowany na wszystko. Bachtowa chciałem zranić i po prostu znokautować. Nie chciałem by do akcji wkraczał sędzia i przerywał pojedynek, chciałem klasycznego nokautu. Muszę jeszcze nauczyć się pozostawać bardziej opanowanym - przyznał obchodzący pojutrze 25. urodziny Joshua.
Joshua Wilder ;
Oczywiscie to, czy kiedys by cos osiagnal to inna sprawa.
Np z lat 70 taki gosc jak Ron Lyle sprawdzilby jakie jaja ma Joshua.
Czyli z jednej strony Joshua wyglada jak przyszly mistrz, bo nie ma zdnych oczywistych wad czy ograniczen. Wrecz przeciwniw! Sparowal tez w Waldkiem takze zdaje sobie sprawe z roznicy poziomow. Z drugiej strony potrzebuje tylko dalszej weryfikacji przez coraz lepszych bokserow z Top 25, aby sie ciagle rozwijac poprzez szybkie podnoszenie poprzeczki.
Zapadł się pod ziemię jak zorientował się że znokautował gościa który ma problemy neurologiczne od długiego czasu...
W boksie jeszcze ważna jest szczęka, charakter.
Z Bahtowem ringowy się pospieszył, jak to w Anglii.
Olimpijskie złoto Joshua też zdobył z kłopotami, a w zasadzie dzięki sędziom.
Proponuję obejrzeć sobie to: https://www.youtube.com/watch?v=BDSH8cXtFRQ