WILDER: ZABAWIĘ SIĘ ZE STIVERNE'EM. POTEM JENNINGS I FURY
Deontay Wilder (32-0, 32 KO) nie może się już doczekać walki o pas WBC w wadze ciężkiej z Bermane'em Stiverne'em (24-1-1, 21 KO). Część kibiców sądzi, że mocno bijący, ale wciąż niesprawdzony Amerykanin zderzy się ze ścianą, ale on zapewnia, że będzie odwrotnie - to mistrza świata czeka bolesny zawód.
- Nie widzę w jego boksie absolutnie nic, co mogłoby mi sprawić problemy. Jego ulubione ciosy to prawy overhand i lewy sierpowy. Jak niby miałby mnie którymś z nich trafić? Jestem najbardziej atletycznym, najgroźniejszym, najmocniej uderzającym i najwyższym zawodnikiem, z jakim kiedykolwiek boksował. Nie jest w stanie nawet znaleźć sparingpartnerów, którzy naśladowaliby mój styl. Zabawię się z nim, to będzie łatwa robota. Nie wytrzyma czterech rund. Wiem, że Stiverne i jego promotor Don King się mnie boją. Ludzie próbują im wmawiać różne rzeczy, ale prawda jest taka, że są przestraszeni – stwierdził "Brązowy Bombardier".
Zobacz: WILDER CHCE KLICZKI
Amerykanin podkreśla, że kiedy upora się już ze Stiverne’em, przyjdzie czas na kolejne duże nazwiska w wadze ciężkiej – obowiązkowego pretendenta do tytułu WBC Bryanta Jenningsa (19-0, 10 KO), a także Tysona Fury’ego (22-0, 16 KO).
- O walce z Jenningsem kiedyś się już mówiło, jednak wtedy nie miała ona sensu, przede wszystkim finansowego. Teraz jest inaczej, teraz możemy walczyć. Wszyscy będą chcieli ze mną boksować, gdy zdobędę pas. Będę najbardziej rozchwytywanym zawodnikiem globu, gwarantem milionowych zysków. Przyjdzie i czas na Fury’ego. Nawet kibice w Wielkiej Brytanii chcą, abym mu skopał tyłek. Kocham Wyspy, chcę go sprać własnie tam. Zamierzam by prawdziwym mistrzem, będę jeździć na teren wroga. Pierwszy będzie Jennings, ale Fury może się już ustawiać w kolejce – stwierdził.
Zobacz: W USA NIE MA ŻADNEGO DOMINATORA
Najpierw Wilder musi jednak zdobyć tytuł. Jego walka ze Stiverne'em ma się odbyć w ciągu kilkudziesięciu najbliższych dni. Kiedy i gdzie, wciąż jednak nie wiadomo. Przetarg na jej organizację był już kilkakrotnie przekładny i obozy obu zawodników dążą do wypracowania porozumienia poza nim.
Wg mnie może na drodze stanąć Kliczko, a jeśli kasa będzie pasowała to Wilder przyjedzie do Niemiec :(
Plany Bumobija skończą się zapewne już na 1 z tych wszystkich wyżej wspomnianych walk...
Lepiej niech sie skupi na treningu bo nie jeden juz duzo gadal przed walka a po zapadal sie pod ziemie.
Mocny cios to nie wszystko. Moze mu zabraknac doswiadczenia (pomimo ponad 30-u walk) jak Steverne przetrzyma kilka rund i nie da sie trafic jednym z mocnych ciosow.
Ale walka bedzie i tak ciekawa bo da kilka odpowiedzi jak o jednym tak o drugim.
A zdasz sobie z tego sprawę już w I rundzie jeśli do tej walki dojdzie kiedy będziesz bił w garde niczym dziecko już wtedy będziesz wiedział że jesteś przegrany a Bryant będzie Cię obijał i obijał :)
Ten scenariusz jest więcej niż pewny.
Jedynie na co możesz liczyć to beznadziejne przygotowanie By-Bya do tej walki a mimo tego i tak potrafił pokonać Pereza, drugi raz na taki błąd w przygotowaniach sobie nie pozwoli.
Wilder jesteś skończony, urodziłeś się w pechowym dla ciebie czasie.
"KapralWiaderny Data: 12-10-2014 20:09:19
Jeżeli wg ciebie zawodnik notowany w top-10 światowych federacji HW nie jest czołowym bokserem świata to kto nim jest ??? Zapewne wg ciebie bedzie nim bumobijca z rekordem 30-0-0 (30 KO) ;)))"
&
"KapralWiaderny Data: 12-10-2014 22:06:12
Uwaga a teraz cię nokautuję udowadniając twoja nieznajomość faktów:
http://www.fightnews.com/rankings-2"
Oj kapralu, kapralu...lol...Cos u ciebie nie funkcjonuje poprawnie, ale dam ci jeszcze raz szanse by przyznac sie do bledu, Przeczytaj sobie zestawienioa rankingowe I powiedz mi, w ktoeym widzisz w pierwszej dziesiatce Davida Price'a...lol...
http://www.fightnews.com/rankings-2
nie wiem jak u ciebie ze wzrokiem bo ja tak jak kapral widzę Price na 8 miejscu WBO i co na to odpowiesz przyznasz się do błędu?
cop
nie wiem jak u ciebie ze wzrokiem bo ja tak jak kapral widzę Price na 8 miejscu WBO i co na to odpowiesz przyznasz się do błędu? "
Trzy glowne federacje bokserskie to WBC, WBA i IBF. Nawet nie sadzilem, ze ktos powaznie bierze pod uwage WBO. Mowiac to, jezeli ktos to robi to oczywiscie David Price jest tam na osmym miejscu. Kapral napisal: "...Jeżeli wg ciebie zawodnik notowany w top-10 światowych FEDERACJI..." wiec odnisolem sie do tego stwierdzenia. Osme miejsce w WBO nie jest symbolem bycia w top 10 swiatowych FEDERACJI a co najwyzej jednej I to malo sie liczacej. Moze to tylko niuans, ale wlasnie do tego sie odnioslem.
tak jak myślałem że nie przyznasz się do błędu nie odpowiedziałeś mi wczoraj na moje pytanie jak powstają tak śmieszne rankingi jeżeli nie mistrzowskie zagrywki promotorów.Ja tam Wildera nie wyzywam sądzę że przegra tą walkę ale fakt łatwiejszego przeciwnika w walce o prawdziwy pas nie mógł sobie wymarzyć
byłem pewny że to napiszesz są 4 główne federacje każdy to wie tylko wy amerykanie jakoś tego nie zauważacie inaczej byś mówił jak ten pas byłby w rękach powiedzmy Wildera albo Jeningssa
cop
tak jak myślałem że nie przyznasz się do błędu"
I to niby ja zrobilem blad??? Przeczytaj moja odpowiedz I zastanow sie raz jeszcze czy to napewno blad jest po mojej stronie???
...nie odpowiedziałeś mi wczoraj na moje pytanie jak powstają tak śmieszne rankingi jeżeli nie mistrzowskie zagrywki promotorów..."
Oczywiscie, ze ranking federacyjne to glownie poletko dzialania promotorow, menadzerow I innych ludzi z branzy.
Price jest notowany w jednej z nich w 10 więc Kapral miał rację ty podobnie jak pewien inny użytkownik uważasz że prawda zawsze musi być po twojej stronie a to jest chore zachowanie
Price jest notowany w jednej z nich w 10 więc Kapral miał rację..."
OK, niech I tak juz bedzie. Jezeli stwierdzenie: "...jeżeli wg ciebie zawodnik notowany w top-10 światowych federacji HW " I osma pozycja Price w jedenej z nich jest dla ciebie wyznacznikiem tego, ze to ja zrobilem blad, nie umiem juz tego prosciej wytlumaczyc. Ty tez uwazasz wiec, ze Pice jest piesciarzem TOP 10???
no to właśnie powiedz mi teraz dlaczego Wilder jest tak wysoko notowany zawodnik który jeszcze nie przeszedł prawdziwego testu za to że jest amerykańską nadzieją???bo innego wytłumaczenia nie ma.Powiedz mi że nie mam racji co do tych 4 głównych federacji
cop
no to właśnie powiedz mi teraz dlaczego Wilder jest tak wysoko notowany zawodnik który jeszcze nie przeszedł prawdziwego testu "
Zostal numerem jeden w WBC po pokonaniu Malika Scotta. Walka tamta wlasnie miala na celu wylonienie oficyjalnego przeciwnika dla Stiverne'a. Oczywiscie record Wildera rowniez ma olbrzymie znaczenie w kontekcie pozycji w roznych rankingach.
czyli WBO nie jest więcej pytań nie mam Price według mnie nie zasługuje być w top 10 ale tak samo nie zasługuje Wilder aby być tak wysoko
No nie róbmy sobie jaj. Walka miala na celu wyłonienie oficjalnego pretendenta? no nie da się ukryć, ze miala na celu wykreowanie Wildera na oficjalnego pretendenta, tylko dlaczego w walce o obowiązkowego pretendenta brał udział Scott, który swoją poprzednią walkę przegrał przez KO w kuriozalnych okoliznościach?
Malik (z całym szacunkiem dla jego umiejętności) nie miał prawa walczyć o pozycję obowiązkowego, Wilder zresztą też. Najpierw trzeba z kimś sensownym wygrać, później mozna walczyć o obowiązkowego, a przynajmniej tak to powinno wyglądać. Ten przypadek to typowa ustawka promotora, ani jeden ani dugi nie powinien się w niej znaleźć.
Data: 13-10-2014 17:44:49
cop
czyli WBO nie jest"
WBO jest traktowane w branzy jako ta dodatkowa organizacja, ktora jeszcze wciz musi walczyc o swoja renome. Jezeli zobaczysz kogo nazywa sie "undisputed champions" wiele z pewnoscia zauwazysz.
Zreszta to nawet nie jest istotne, gdyz ja podkreslilem fakt, ze bycie na osmym miejscu w jednym z rankingow, nie swiadczy o tym iz Price jest piesciarzem TOP 10. To byl glowny punkt konwersacji. Moze to tylko kwestia semantyki, ale wlasnie o tym pisalem.
Skoro WBO nic nie znaczy to jak wytłumaczyć fakt że Hopkins będzie o niego walczył i nawet taka ikona jak Hopek nazywa to unifikacją..."
Oczywiscie zawsze sa sytuacje, ktore mozemy nazwac wyjatkami. Dla mnie osobiscie te federacyjne ranking sa malo istotne I nie przykladam do nich wielkiej wagi a juz z pewnoscia do WBO. Spojrz na ich ranking w wadze ciezkiej, przeciez to parodia.
No nie róbmy sobie jaj. Walka miala na celu wyłonienie oficjalnego pretendenta?"
Nie sa to zadne jaja a fakt. Moze sie on nam podobac lub nie, ale to wciaz FAKT.
Ten przypadek to typowa ustawka promotora, ani jeden ani dugi nie powinien się w niej znaleźć. "
Jezeli juz nawet tak to nazwiemy, to przeciez nic nadzwyczajnego w tej branzy. Spojrz na to co robi w ostatnich latach Al Haymon?
No fakt, że wyłoniła obowiązkowego i jaja jednocześnie, bo Scott dostał walkę o obowiązkowego po KO od Chisory, a Wilder za KO na kilku emerytach lub maksymalnie przeciętniakach.
No tak, bo przecież gwałt, to w Senegalu nic nadzwyczajnego, nie ma co się oburzać :-)
Nie sa to zadne jaja a fakt.
No fakt, że wyłoniła obowiązkowego i jaja jednocześnie, bo Scott dostał walkę o obowiązkowego po KO od Chisory, a Wilder za KO na kilku emerytach lub maksymalnie przeciętniakach. "
Jak juz powiedzialem wczesniej, moze sie to podobac lub nie, ale jakie to ma znaczenie? Mnie osobiscie to nie przeszkadza, tobie jak widac powaznie przeszkadza. Nigdy nie ma tak, by dogodzic wszystkim. Z pewnoscia jednak faktem jest, ze Wilder jest obowiazkowym dla Stiverne'a I poczekajmy do wyniku tej walki by kontynuowac dalej sage nazwana tutaj "bumobicia ciag dalszy"...lol... Zastanawiam sie tylko, czy bedziecie Bermane tez nazywali po tej walce "bumem"?
Nikt Stiverne bumem nie nazywał i nikt go raczej bumem po ewentualnej przegranej nie nazwie, w związku z czym nie będzie ciągu dalszego bumobicia. Bijesz bumów, jesteś bumobijem, bijesz solidnych zawodników łata bumobija odpada, proste. "
No coz, jeszcze chwilka i zobaczymy czy masz racje.
p.s. ciekawy jestem co ty bedziesz pisal p walce ze stivernem skoro teraz jestes zdania ze "polaczki" beda pisac po walce "bum" o stiverne
p.s. mam nadzieje ze kazdy czytal co pisal pijany cop podczas gali mayweather-maidana II pod "waszym zdaniem"
http://www.bokser.org/content/2014/09/14/024328/index.jsp
Moze Wilder wygra jak mu wyjdzie jakisc wyjatkowy cios na poczatku walki, ale caly czas bedzie walczyl ze smiadomoscia, ze jak Stiverne czysto trafi jednym ze swoich sierpow, to jest po wszystkim. Taka swiadomosc nie pomaga w byciu wyluzowanym w ringu czy podejmowaniu jakies ryzyka.
Może jeszcze nawet nie podpalając się dostać prawego i zatańczyć jak na sparingu z Władimirem.
Nawet Gavern strzelał prawymi które go dosięgały.
A kim jest Gavern z całą sympatią do niego? I to Gavern po 2 dniach przygotowań?
p.s. mam nadzieje ze kazdy czytal co pisal pijany cop podczas gali mayweather-maidana II pod "waszym zdaniem"
lol...pijany cop??? Cos ci sie powaznie pomieszalo sympatyczny kolego. Owszem, nie jestem abstynentem, ale z pewnoscia od tego by sie "upijac" jestem bardzo daleko. Uwazaj z tymi pochopnymi osadami, ale ciesze sie jednak iz taka duza uwage przykladasz do moich slow...lol...
ukryc zdenerwowanie, niepewnosc oraz strach."
Zdenerwowanie bedze towarzyszylo obu. To czesc gry. Nie sadze jednak, ze starch jest tym elementem, o ktory mozemy posadzic zarowno jednego jak I drugiego.
Nawet Gavern strzelał prawymi które go dosięgały."
Byly to z pewnoscia ciosy widmo...lol...Takie, ktore w wyobrazni wielu kladly Deontaya na deski...lol..
nie, chce po prostu zeby kazdy przeczytal twoje buraczane wpisy w ten wieczor gdzie "wyszlo szydlo z worka" na temat Polski i Polakow idioto "
Nie jestem twoim kumplem czy rodzina, wiec nie mozesz mnie nazywac "idiota"...lol... Jak tak bardzo chcesz biegac dookola mnie, musisz troszeczke popracowac nad stylem ekspresji, gdyz najwyrazniej jezyk polski nie jest twoja najmocniejsza strona.
Zegnam sympatycznego kolege.
z Wilderem takiego czysciocha nie ustoi "
Wilder ma atom w rekawicach, wiec predzej czy pozniej Stiverne polegnie. Mysle, ze Deontay bedzie walczyl spokojnie I cierpliwie, wiec oczekuje odrobiknke dluzszego pojedynku.
Z drugiej strony troszke przeceniany tu jest Stiverne. Stiverne na moje oko to kawal twardego ale LENIWEGO sukinsyna. To sprawialo ze jego walka z Austinem wygladala jak wygladala a i z Arreola rundy przegrywal.
Naprawde widze oczami wyobrazni jak Wilder trafia go mocnymi bitymi na luzie ciosami jak z Firthą, boksuje spokojnie, a w koncu nokautuje lub konczy to przez TKO.
Ale z drugiej strony widze tez oczaim wyobrazni, jak Stiverne przyspieszywszy łapie Wildera ciosami, a potem juz z agresja i potezna sila konczy robote tak jak to bylo z Arreolą.
Walka naprawde ma w sobie duzo z losowosci i mowi to czlowiek jak ja- ktory rzadko sie tym "usprawiedliwia" (jak wielu tutaj) zeby nie podac swojego typu. Ja swoje typy podaje zawsze i praktycznie zawsze sie one sprawdzaja jak na razie (poza walka Cotto-Martinez gdzie i tak stawialem tylko na wygra na pkt dla anemicznie wygladajacego (tak pisalem) Martineza).
Nie musze jednak wspominac, ze jako jeden z nielicznych przewidzialem ze Drozd wygra z Wlodarczykiem.
Mimo wszystko naprawde ciezko mi powiedziec jak bedzie wygladala walka Stiverne'a z Wilderem. Ring bardzo czesto uczy, ze "cudow nie ma" i nastepuje bardzo brutalna weryfikacja.
Pytanie tylko, czy mający atuty do "brutalnej weryfikacji" Wildera Stiverne nie bedzie za bardzo leniwy?
wrócę jeszcze raz do WBO szczerze odpowiedz jak Wilder miałby teraz walczyć o ten pas zamiast o WBC to też ty i tobie podobni amerykanie by tą federacje marginalizowali???
Faworytem niewielkim jest Stiverne, ale Wilder ma argumenty zarowno pod wzgledem mozliwosci motorycznych, mechaniki ruchu, warunkow fizycznych jak i umiejetnosci, ku temu aby te walke wygrac. I to jest to czego wiekszosc chyba nie zauwaza, co oznacza, ze mamy tu do czynienia z wypaczaniem realnych mozliwosci."
Dokladnie kolego, dokladnie. Widze, ze jest tutaj jednak paru myslacych rozsadnie.
wrócę jeszcze raz do WBO szczerze odpowiedz jak Wilder miałby teraz walczyć o ten pas zamiast o WBC to też ty i tobie podobni amerykanie by tą federacje marginalizowali??? "
Wilder nie zmieni percepcji jak panuje w tej brnzu po naszej stronie jeziorka. Jak juz zaznaczylem, dla mnie osobscie nie ma to znaczenia, ale sytuacja jest jak jest I to tylko podkreslilem.
Roy Jones byl niekwestionowanym mistrzem swiata Lightheavyweight dywizji a pasa WBO Michalczewskiego nie traktowano powaznie, a raczej jako regionalnie. Tak to juz jest.
Z drugiej strony troszke przeceniany tu jest Stiverne."
Prawdopodobnie masz racje w tym przypadku rowniez. Ja co prawda nie lubie Stiverne'a zbytnio z jego ringowe potyczki, ale na mojej liscie rankingwej jest drugi, zaraz za Wladimirem. Powodem tego jest fakt dwoch znakomitych walk z Arreola I to zadecydowalo iz w konfrontacji z reszta piesciarzy, uznalem iz Bermane zasluguje na numer 2. Po walce z Wilderem to sie zmieni.
tak ale jak by go miał Roy to już byłby inaczej
Mam natomiast dwa pytania związane z tą walką; kto właściwie trenuje Deontaya Wildera i jacy sparingpartnerzy pomogą zawodnikom przygotować się do tego pojedynku? (Bermane Stiverne podobno przesparował kilka rund z Josephem Parkerem i Izugabe Uogonohem, ale nie jestem pewien czy były to sparingi przygotowujące go pod tą konkretną walkę)
cop
tak ale jak by go miał Roy to już byłby inaczej"
Nie sadze by Royowi nawet przez mysl przeszlo wowczas by pas WBO mial jakies znaczenie. Taka percepcja dotyczaca tej organizacji jest wciaz aktualna. Mysle iz to mistrz dodaje splendor federacji a nie federcja mistrzowi.
Mam natomiast dwa pytania związane z tą walką; kto właściwie trenuje Deontaya Wildera i jacy sparingpartnerzy pomogą zawodnikom przygotować się do tego pojedynku?"
Mark Breland. Co - trainer and manager - Jay Deas.
Sparingpartnerzy sa jeszcze nieznani.
Jak mowi Legia: "Fanatyzm tak, Glupota nie!"
A czy ten duet trenerski opiekuje się karierą jakiegoś innego znaczącego boksera bądź szkoli jakiegoś dobrze rokującego przedstawiciela bokserskiego narybku? Bo muszę przyznać że z tym pierwszym nazwiskiem zetknąłem się chyba pierwszy raz.
"Mark Breland. Co - trainer and manager - Jay Deas."
A czy ten duet trenerski opiekuje się karierą jakiegoś innego znaczącego boksera bądź szkoli jakiegoś dobrze rokującego przedstawiciela bokserskiego narybku? Bo muszę przyznać że z tym pierwszym nazwiskiem zetknąłem się chyba pierwszy raz. "
Opiekuja sie grupa piesciarzy, ale Deontay jest ich najwieksza gwiazda.
W sumie nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie; czy w historii wagi ciężkiej zdarzył się już przypadek gdy do walki sankcjonowanej jako starcie mistrzowskie przystępował zawodnik niepokonany, legitymujący się bilansem 30 zwycięstw, z czego wszystkie przed czasem? Jeśli tak to kto to był i czy może boks zna więcej takich przypadków? "
Wilder jest jedynym takim przypadkiem w wadze ciezkiej. Co ciekawsze, jezeli zostanie mistrzem swiata WBC pokonujac Stiverne'a poprzez nokaut, bedzie to kolejny ewenement bw historii boksu zawodowego.
Dużo się na tym forum mówi o walce unifikacyjnej z Władimirem Kliczko w nadchodzącym roku niezależnie od tego kto wyjdzie zwycięsko z batalii o pas WBC. Czy w istocie promotorzy jednego jak i drugiego rozważają taką opcję? (o ile się nie mylę Deontaya Wildera promuje grupa Golden Boy, a Bermane'a Stiverna grupa GYM należąca do Yvona Michela)
Ang: Wiler will have a very hard time to live up to his (grossly overblown)expectations!
@cop: Ja nie mowie o strachu przeciwnika, tylko o strachu (albo niepokoju czy niepewnosci) zwiazanymi z ogromnymi nadziejami pokladanymi w Wilder przez wielu fanow. "
I got ya...
Oczywiscie jest to z pewnoscia ten element, ktorego nie mozemy przewidziec. Mam nadzieje, ze Wilder sie nie spali psychicznie przed walka. Jakby nie bylo, bedzie to jednak powazny test dla obu piesciarzy, ale presja bedzie lezala glownie na Wilderze. Wszystko sie moze zdarzyc. Ja osobiscie oczekuje interesujacego pojedynku I niech wygra lepszy.
Hmm, czyli ten pięściarz ma szanse gonić rekord za rekordem.
Dużo się na tym forum mówi o walce unifikacyjnej z Władimirem Kliczko w nadchodzącym roku niezależnie od tego kto wyjdzie zwycięsko z batalii o pas WBC. Czy w istocie promotorzy jednego jak i drugiego rozważają taką opcję? (o ile się nie mylę Deontaya Wildera promuje grupa Golden Boy, a Bermane'a Stiverna grupa GYM należąca do Yvona Michela) "
Jezeli wygra Wilder, pojedynku unifikacyjnego z Wladimirem w 2015 z pewnoscia nie bedzie. GBP ma plany zwiazane z deontayem a w nich nie ma nazwisko Klitschko.
Oczywiscie, że Wladka w planach nie ma. Jeśli Wilder'owi udałby się zdobyć pasek, to lepiej Władka przeczekać, Kliczko nie bedzie już raczej dlugo boksować, a jeśli amerykanin zdobedzie pas to można na nim spro zielonych zarobić zestawiając go z bezpiecznymi rywalami, a walka z Wladem to niemal pewne KO.
Zbyt długo amerykanie czekali na pas w HW, by tracić go w drugiej czy trzeciej obronie.
mina Detonaya bo tym jak Wilder przytjmie jego bombe i odda rownie mocno bezcenna
Wilder ma swoje atuty i ma jakies 20 % szans na KO ale to Stiverne analizujac na chlodno ma zdecydowanie wieksze szanse na wygrane tej walki
"Jakby nie bylo, bedzie to jednak powazny test dla obu piesciarzy, ale presja bedzie lezala glownie na Wilderze."
No właśnie a propos presji, czy znana już jest lokalizacja tego pojedynku? Rozumiem że w grę wchodzą Stany Zjednoczone i Kanada? Jest to dla mnie o tyle ciekawe bowiem z mojej wiedzy wynika, iż zarówno grupa Golden Boy jak i GYM to mocni gracze na rynku, a z tego co wiem oficjalny przetarg się jeszcze nie odbył.
Ponadto nie tak dawno pod którymś z wątków podchwyciłem informację jakoby do przetargu na tę walkę przymiarki czyniła grupa promotorska pod banderą rapera Jay-Z (Roc Nation), czy ktoś orientuje się ile jest prawdy w tej informacji?
No właśnie a propos presji, czy znana już jest lokalizacja tego pojedynku? Rozumiem że w grę wchodzą Stany Zjednoczone i Kanada?"
Wiele plotek, zadnych konkretow jeszcze jednak nie ma. Z tego co na razie wiadomo, to iz obie wielkie stacje, czyli HBO I SHO chca ten pojedynek pokazac na swoich antenach, wiec jest interesujaca sytuacja.
"Jezeli wygra Wilder, pojedynku unifikacyjnego z Wladimirem w 2015 z pewnoscia nie bedzie. GBP ma plany zwiazane z deontayem a w nich nie ma nazwisko Klitschko"
Oczywiscie, że Wladka w planach nie ma. Jeśli Wilder'owi udałby się zdobyć pasek, to lepiej Władka przeczekać"
Wilder zdobywajac pas WBC ma mnostwo intereujacych opcji I Klitschko nie jest mu do niczego potrzebny w 2015. Pozniej? Dlaczego nie, ale jak wszyscy wiemy, Wladimir juz sie szykuje na emeryturke, wiec najprawdopodobniej zadnej unifikacji nie zobaczymy. Gdyby Wilder jednak przegral, to Don King zmusi Stiverne'a do natychmiastowej unifikacji by zarobic na tym jak najwiksza kase.
Pozwolę sobie wpleść w ten wątek osobę Davida Haye, gdyż ostatnio dużo się słyszy o jego powrocie pomiędzy liny. Czy już wiadomo z jakim promotorem zwiąże? Czy znane są już personalia jego nowego szkoleniowca? I wreszcie czy jest już potencjalna data powrotu na ring tego nietuzinkowego boksera? "
Oczywiscie osoba Davida Haye zawsze intryguje. Czekam na jego powrot rowniez, ale data ani miejsce jeszcze nieznane. Nie sadze iz bedzie to powrot w 2014. Ostatnio nazwisko Mayweather pojawia sie w kontekscie szkoleniowym. Nie wiem ile w tym prawdy.
co do wildera to jestem ciekaw jak wypadnie kondycyjnie .. odpornośćiowo.. itd, to dla mnie jednak ciągle.. nie sprawdzony pięściarz..."
To, ze wiekszosc ma w stosunku do Wildera wiecej pytan niz odpowiedzi jest calkowicie zrozumiale. Jkby nie bylo jego record jest ewenementem w histori wagi ciezkiej, wiec i budzi wiele zastrzezen, watpliwosci, niedowierzania i podejrzen. Ozywiscie walka ze Stivernem rozwieje wiekszosc z nich.
Narazie Wilder kłapie jęzorem jaki to on jest wielki ,walka z stiverne zwerfikuję wszystko.
Fakt moze zdażyć się wszystko ale czym dłużej potrwa walka tym wieksza szansa że Wilder dosatnie Ko
Ciekawe..Mam nadzieję, że taka diametralna zmiana wyszłaby Hayeowi na dobre. Moim zdaniem taka współpraca byłaby obarczona pewnymi obawami, gdyż po pierwsze z tego co wiem baza szkoleniowa Floyda Mayweathera Seniora jest skoncentrowana głównie na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych i tamże pojedynki toczą jego podopieczni (syn, Jessie Vargas, Jean D'Love itp.) a długofalowa współpraca z Brytyjczykiem wymagałaby częstych podróży i co za tym idzie zmiany stylu życia, bowiem jak wiadomo prestiżowe walki w wadze ciężkiej są "rozsiane" w przeróżnych zakątkach świata. A z moich obserwacji wynika, że Mayweather Senior jest człowiekiem na którym upływający czas odcisnął silne piętno i w związku z tym nie wiem czy byłby w stanie podźwignąć ciężar nowych zobowiązań, zwłaszcza że grupa zawodników których trenuje jest już niemała, a i nowych chętnych nie brakuje, innymi słowy mam poważne wątpliwości czy byłby w stanie być dla Davida Haye trenerem na "pełen etat", bo w przypadku takiego profesjonalisty jak Haye myślę że nie ma mowy o trenowaniu półgębkiem..
Druga sprawa mnie intryguje to kontrast myśli trenerskiej poprzedniego szkoleniowca Adama Bootha i potencjalnego Mayweathera Seniora, nie jestem pewien czy taka zmiana w przypadku co by nie mówić ukształtowanego pięściarza jak David Haye, przełoży się na pożądany efekt sportowy..
Fakt moze zdażyć się wszystko ale czym dłużej potrwa walka tym wieksza szansa że Wilder dosatnie Ko "
To bylyby jaja, jak walka skonczylaby sie po 12 rundach decyzja. Mowiac szczerze, nie wierze w to, ale jak Wilder bedzie walczyl spokojnie i cierpliwie a Stiverne w swoim tradycyjnym czlapiacycm stylu, to takie rozwazanie moze wszystkich zaskoczyc...lol..
Druga sprawa mnie intryguje to kontrast myśli trenerskiej poprzedniego szkoleniowca Adama Bootha i potencjalnego Mayweathera Seniora, nie jestem pewien czy taka zmiana w przypadku co by nie mówić ukształtowanego pięściarza jak David Haye, przełoży się na pożądany efekt sportowy.. "
Mysle, ze tych roznic jest znacznie mniej jak poczatkowo mogloby sie wydawac. Spojrz jak Booth przygotowal Haye do walki z Wladimirem. Wszystko oparte bylo na znakomitej defensywie cos wlasnie w stylu klanu Mayweather...
Zastanawia mnie czy zostałby wówczas obrany kierunek Rusłan Czgajew i jego mniej prestiżowy pas(o ile ten będzie go do tego czasu posiadał), czy może zainteresowani byliby konfrontacją wewnątrz swojej stajni z groźnym Kubańczykiem, Luisem Ortizem..A może właśnie wspomniany wcześniej David Haye, którego potencjał marketingowy licuje z jego umiejętnościami sportowymi, ciekawe..
Wspominam o takich mocnych przeciwnikach, ponieważ nie zgadzam się z niektórymi osobami na portalu, które sugerują jakoby po ewentualnej porażce Deontay Wilder mówiąc brzydko poszedł w odstawkę, jak choćby Seth Mitchell. Uważam, że nawet pomimo potencjalnej porażki Amerykanin w dalszym ciągu byłby odbierany jako czołowy zawodnik wagi ciężkiej z atutami stanowiącymi zagrożenie dla każdego przedstawiciela czołówki tej kategorii wagowej.
W sumie trudno się z tym twierdzeniem nie zgodzić. A swoją drogą ciekawe jaki szkoleniowiec byłby w stanie tak usposobić taktycznie Davida Haye by ten wówczas pokonał Władimira Kliczkę? (bo jak wiemy posiadał wszystkie niezbędne "narzędzia" by tego dokonać) Jakieś pomysły?
"Spojrz jak Booth przygotowal Haye do walki z Wladimirem. Wszystko oparte bylo na znakomitej defensywie cos wlasnie w stylu klanu Mayweather..."
W sumie trudno się z tym twierdzeniem nie zgodzić. A swoją drogą ciekawe jaki szkoleniowiec byłby w stanie tak usposobić taktycznie Davida Haye by ten wówczas pokonał Władimira Kliczkę? (bo jak wiemy posiadał wszystkie niezbędne "narzędzia" by tego dokonać) Jakieś pomysły? "
Mysle, ze haye byl znakomicie przygotowany do tamtej walki pod wzgledem kondycyjnym i taktycznym. Niestety w ringu nie wykonal zadan ofensywnych a tylko pokazal znakomita defensywe. Mysle, ze zwyczajnie bal sie zaryzykowac, gdyz mial on nnaprawde duze szanse by wygrac ten pojedynek. Nie byla to kwestia trenera a samego Davida, ktory najwyrazniej zablokowal mysli o odwazniejszych atakach w obawie przed nokautem.
Ciakawi mnie strasznie Usyk, szkoda, że trochę za niski na wieżowców pokroju Fury'ego czy Wildera. Rozbił Crenz'a w swojej 4 walce, a Kołodziej walczył z Crenzem w którym pojedynku? 30? Następną jego walkę warto obejrzeć na żywo, jeśli odbędzie się np we Lwowie.
Dobrze sie czujesz?
Ali (190,5) byl za niski na Terrella (198)? Walcott (183) byl za niski na Hoffa (198)?
Kogos tu brzydko mowiac poje.alo? 190 cm cruzer Cunningham punktowal Fury'ego a Ty mowisz ze 190 to za niski
Zastanow sie zanim takie pierdoły wypuscisz na przyszlosc
Akurat Usyk to jest gosc ktory spokojnie pokonuje Fury'ego- jesli dalej bedzie sie dobrze prowadzil
Myślę że nad obydwoma bohaterami tego wydarzenia będzie ciążyć widmo sromotnej porażki przed czasem ze względu na to że posiadają oni argument w postaci potężnego ciosu. Ale to tylko przydaje temu pojedynkowi dodatkowej atrakcyjności. Muszę przyznać, że jest to jedno z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie strać w wadze ciężkiej od dawna, następna w kolejności jest walka Powietkin-Takam, która odbędzie się za dwa tygodnie w Rosji. Zresztą z tego co się orientuję to zwycięzca tego elektryzującego starcia w przyszłym roku będzie zobligowany stanąć w szranki z posiadaczem pasa WBC. Hmm, jedno jest pewne waga ciężka potrzebuje takich walk.
Dziękuję za udział w dyskusji. Życzę spokojnego wieczoru. Pozdrawiam.
Ty musisz koniecznie obrażać ludzi, którzy piszą na forum? Zawsze dobrze kojarzyłem ludzi z Lublina, Ty jesteś wyjątkowym chamem. Zawsze znajdziesz zawodników w granicach 190cm, którzy pokonywali o wiele wyższych zawodników. Chodzi mi o to, że miałbym duże problemy z wygraną na punkty z racji mniejszego zasięgu ramion.
thunder
Ja też nie przekreślam Stiverne'a, ale moim zdaniem Wilder akurat z nim sobie poradzi bez problemów.
Ja jestem z Warszawy a nie Lublina
Poza tym denerwujace jest takie glupie myslenie laika, ze dzisiaj trzeba miec po 2 metry. Ty masz kur.a klapki na oczach? zobacz na dzisiejsza czolowke HW. Gdzie tam oprocz Kliczki i Fury'ego widzisz dwumetrowca? Wildera nie zaliczam jeszcze do czolowki bo nie zasluzyl
Co to za durne myslenie sie pojawilo ze trzeba dzis miec po 2 metry. Skoro tak, to czemu czolowka to w wiekszosc "mali" ciezcy? Czemu waciany cruzer Cunn punktowal 206 cm Fury'ego?
Czlowieku przestan pisac takie legendy laickie bo to zenada, jak sie na boksie nie znasz to sie ine wypowiadaj.
Kiedys tez byla cala masa dwumetrowcow- w czasach poczatku XX wieku w boksie- bylo ich tak duzo ze nie mozna ich nazywac pojedynczymi "freakami". Tylko ze MALO KTORY Z NICH namieszal w czolowce. Dzis jest tak samo. Poza Kliczko jest tylko Fury ktory i tak moim zdaniem by polegl z niejednym "malym"
Super przykład z tym Cunnem który tak punktował Furego , że sam opadł z sił.
Bo Cunningham zmeczyl sie niwelowaniem przewagi warunkow fizycznych Fury'ego- tak jak Szpilka zmeczyl sie tym samym w walce z BJ, czy Sugar Ray Robinson z Joey Maximem (waga polciezka)
tak jest zawsze gdy ktos lepszy technicznie bije sie z kims jednak z kategorii o stopien wyzszej- meczy sie znacznie szybciej.
To podstawy boksu, szkoda ze Tobie sa one nieznane
Ale Usyk to raczej moim zdaniem ciezki- na pewno mu do ciezkiego duzo blizej niz Cunninghamowi
Cunningham ma słabą prace nóg i Fury zamęczył go brudną walką przede wszystkim.
nie wiem co to mialo by wspolnego z Legia
piszesz do mnie ze w chamski sposob atakuje ludzi ale kontynuujesz polemike z uzytkownikiem ktory postepuje tak samo :) hmmm
jeszcze raz powtarzam ze takie pseudo-honorowe zdania o Legi nie zmienia nic bo ja nie mam 19 lat.....
tu chodzi o perfidnosc tego uzytkownika ktorego nazwalem idiota bo najpierw pijany bluzgal na Polakow a pozniej poczekal 2 tygodnie zeby kazdy zapomnial co bylo i teraz mysli ze moze sobie pisac jakby nigdy nic.....ooo nieee kolego
Napisales w jednej ze swoich wiadomosci, ze wypisuje "brednie." Moje wpisy sa dla ludzi, ktorzy rozumieja co im chce przekazac. Moze Ty tego nie rozumiesz, ale napewno nie sa ta zadne brednie.
Co do wzrostu Joshua to zmienilem w moim profile boksera jego wzrost na 198cm, tak jak sugerowales, chociaz rozne zrodla podaja od 198 do 201 cm. "Podnioslem" tez jego wage o 1kg, aby byc na biezaco.
a brednie napisalem moze raz do ciebie ale w jakims innym temacie bo zwykle mam takia sama lub podobna opinie jak ty :P