ANTHONY JOSHUA MOŻE JUŻ WALCZYĆ O PAS FEDERACJI WBA
Anthony Joshua (8-0, 8 KO) dziś na ringu w Londynie przystąpi do pierwszej walki o jakikolwiek tytuł. W stawce jego potyczki z Denisem Bachtowem (38-9, 25 KO) będzie międzynarodowy pas organizacji WBC. Ale aktualny mistrz olimpijski w wadze super ciężkiej od dzisiaj może już oficjalnie toczyć bój nawet o mistrzostwo świata, przynajmniej według federacji WBA.
- Tyson zaczynał potyczki z lepszymi rywalami dopiero od około siedemnastej walki. Ten fakt pokazuje, że nie ma się co śpieszyć. Potrzebuję więcej występów i więcej przeboksowanych rund. Podobały mi się wspólne sparingi z Władimirem Kliczko i mam nadzieję, że będzie jeszcze ku temu okazja. Potrzebni mi są rywale, którzy sprawią spore kłopoty i mocno uderzą. To twardy sport i tylko ciężkie walki ukształtują zawodnika. Bachtow potrafi przyjąć cios by za moment samemu odpowiedzieć i nie ukrywam, że na to liczę z jego strony - zapowiada przed dzisiejszym startem Joshua.
Tymczasem w opublikowanym dziś rankingu organizacji WBA obchodzący w środę dopiero 25. urodziny olbrzym z Watford został sklasyfikowany na bardzo wysokim, piętnastym miejscu. A to oznacza jedno - od teraz nabył prawa pretendenta do tytułu mistrza świata i teoretycznie może do takiego pojedynku przystąpić w każdej chwili.
Tego nie można tak bezpośrednio porównywać,ponieważ Tyson stoczył 19 walk w tym samym czasie co Joshua 8,czyli w ciągu jednego roku..
Po 9-ciu dniach stoczył kolejny pojedynek z Conroy Nelson'em 15-7-2,pokonując go przed czasem w rundzie drugiej.
Kazdy bokser zaczynajacy zawodowa kariere,startuje z innego miejsca i pulapu
Jednemu jest potrzebne ponad 20 walk,zeby poczuc sie na silach w walce o tytul,inny bedzie potrzebowal mniej,a jeszcze inny wiecej.Oczywiscie mam na mysli zawodnikow klasy mistrzowskiej
Wazne tez jest,jakiej klasy jest mistrz.
Tyson gdyby dostal Berbicka w pierwszej zawodowej walce,to tez by sobie poradzil
Wladimir Kliczko gdyby dostal Lewisa,bedacego w primie,to nawet po 50 walkach jako zawodowiec by przegral
Joshua ma zadatki na mistrza.Z RoboWladem juz raczej nie bedzie walczyl o pas,a reszta dzisiejszej czolowki nie wyglada az tak groznie.Wiec moze dostanie szanse nie majac nawet 20 walk na koncie...
Twój cytat:"Wladimir Kliczko gdyby dostal Lewisa,bedacego w primie,to nawet po 50 walkach jako zawodowiec by przegral..."
Tak,ale są dwa warunki:
1.Lewis skoncentrowany na walce,a nie na udzielaniu się w TV i gwiazdorzeniu,tak jak było przed pierwszą wlką z Rahmanem i...
2.Walka w USA
jest za surowy niech sie lepiej nie pcha na Hayea
Z Rachmanem to byl typowy lucky punch,oczywiscie RoboWladowi tez by cos takiego moglo wejsc,ale szanse na to widze minimalne.Jestem zdania ze LL skonczylby Wolodie bardzo szybko,bez roznicy gdzie bylaby walka
Nigdy nie miałem kłopotów z tą stroną, ale sorry jesli takie spowodowałem.
czemu tak w boksie Polak nie pokona jakiegos mistrza swiata?
+ 5 do psychiki
+ 5 do odporności
heh
a joshua sie bawi z bakhtovem
Ładnie rozmontował Bakhtova ale kolejny raz zastanawiam się czy gość nie ma trochę słabszego ciosu niż najlepsi pod tym względem. W każdym bądź razie to nie ważne.
Myślę że można chłopakowi spokojnie zwiększać poziom w większym tempie. Gość ma wszystko czego potrzeba by walczyć już na znacznie wyższym poziomie. Wszystko zależy od promotorów.
A w dodatku Joshua walczy nie tylko efektywnie, tak jak Wladek, ale tez bardzo efektownie (czyli zupelnie nie jak Waldek!).
Bzdura. Pooglądaj walki Władimira sprzed lat...
Czy ja wiem. Gość wygląda jakby mógł wygrać z wieloma bokserami uważanymi za czołowych czy dobrych bokserów.
Już dziś zjada wszystkich Polaków np/
Co do nabierania doświadczenia to oczywiście to ważne. Nie nabierze go jednak na walkach które wygrywa w 2 rundy z uśmiechem na twarzy od 1 sekundy.
Potrzeba mu już pięściarzy na poziomie właśnie Price'a, Adamka, Thompsona Pereza, Scotta/
Niech pokona Sprotta i zobaczymy.
Bez pośpiechu ale z znacznym postępem. Za moment jego rekord i tak będzie o wiele lepszy niż np Wildera.
Zobaczymy.
W sumie to oczywiście i ja muszę się trochę ogarnąć. Robi facet wrażenie i tyle ale jest sporo niewiadomych.
Jednak ma tyle plusów że na dzień dzisiejszy o ile nie ma jakiejś ogromnej wady (a chyba nie) to takich "starszych czołowych" połyka z dużą łatwością.
Jeszcze lepiej jakby z Arreolą zawalczył.
Pewnie że mój. Chętnie jednak poczytam kogoś kto widzi szansę Adamka w takim starciu w czymś innym niż fatalna kondycja Anthony'ego.
Ja po prostu tego nie widzę.
Choć mogę oczywiście się mylić. Walka z Głazkovem jednak i cały przebieg kariery Tomka w HW nie wróżą mu obecnie dużych szans z kimś takim jak Anthony.