HOPKINS WSPOMINA NIEDOSZŁĄ WALKĘ O TYTUŁ WAGI CIĘŻKIEJ
Kiedy David Haye odebrał Nikołajowi Wałujewowi tytuł mistrza świata wagi ciężkiej, sporo zaczęto mówić o potencjalnym spotkaniu Anglika z Bernardem Hopkinsem (55-6-2, 32 KO). Po latach legendarny "Kat" z Filadelfii podtrzymuje, że był wówczas bardzo blisko przenosin do królewskiej kategorii.
Pomimo zbliżających się w styczniu pięćdziesiątych urodzin (!) Hopkins rzucił wyzwanie siejącemu postrach w dywizji półciężkiej Siergiejowi Kowaliowowi (25-0-1, 23 KO), z którym stanie w szranki 8 listopada w Atlantic City. Bo jak sam przyznaje, tylko rywal grożący mu porażką jest w stanie go zmobilizować.
- Jeśli nie wyczuwam dużego zagrożenia, to nie znajdę motywacji do walki. Przez ostatnie piętnaście lat spotykałem się z najlepszymi pięściarzami mojej ery, w różnych kategoriach. Swego czasu rozważałem pojedynek z Jamesem Toneyem w limicie dywizji cruiser, a także starcie z Davidem Haye'em o pas wagi ciężkiej. Byliśmy blisko, niestety jednak nie doszliśmy wtedy do porozumienia. Chcę podobnie jak Hagler czy Leonard walczyć z najlepszymi. Moim celem jest robienie czegoś, czego nie są w stanie zrobić inni - powiedział Hopkins.
Spora część ekspertów uważa, że rosyjski niszczyciel zatrzyma wspaniały marsz Bernarda. Tylko przecież to samo mówiono trzynaście lat temu, gdy na jego drodze stanął inny bombardier, niepokonany Felix "Tito" Trinidad. Wynik tamtej konfrontacji pamiętamy wszyscy. Czy historia się powtórzy? Przekonamy się już za miesiąc.
Ciekawi mnie czy Hopkins dotrwa do końca walki z Kowaliewem, stawiam na ko 8-10 runda.
cop jak zwykle nawet tematu nie potrafi się trzymać."
lol...to nie szkola elementarna a publiczne forum o boksie. Temat o Hopkinsie, wiec I moje refleksje jego dotyczace. Nikt nie musi odnosic sie do walki Hopkins-Haye, ktorej przeciez nie bylo...lol...
Ponadto, jak bedziesz mial tyle do napisania o swoich bokserskich doswiuadczeniach co ja, wroc I z przyjemnosciua je porownamy. jak nie, do wypad do piaskownicy...lol...
nie udzielałem Ci głosy ale jak chcesz to Cie merytorycznie zdmuchnę z powierzchni ziemi...lol... Ile walk stoczyłeś że chcesz porównywać swoje doświadczenia do moich, tylko nie licz tych z piaskownicy o której tu wspomniałeś. "
Oh sorry Shannon, nigdy mistrzem swiata nie bylem. Wspominalem wielokrotnie, ze boks trenowalem jako nastolatek I na poczatku swoich dwudziestych lat, ale zrezygnowalem widzac swoje limitacje. nigdy nie sadzilem, ze bede dobrym piesciarzem, wiec wybralem inna droge zarabiania pieniedzy I dzieki opatrznosci, wybralem dobrze. Odpowiadajac konkretnie na twoje pytanie, nie mam sie czym chwalic jako piesciarz, gdyz oprocz regionalnych turniejow amatorskich juniorow nigdy nie udalo mi sie dalej zajsc. Co to jednak ma wspolnego ze znajomoscia branzy bokserskiej? Zadaj tre samo pytanie Kellermanowi, Farhoodowi czy dziesiatkom innych...
Wierzę w słowa Hopkinsa,tym bardziej,że w czasie kiedy Haye zdobywał tytuł mistrza świata w wadze ciężkiej,Bernard walczył już od 4 lat w wadze półciężkiej,a jak wiemy z historii wielu pięściarzy wagi półciężkiej (wielu mistrzów),próbowało dokonać takiej sztuki,czyli zdobyć pas w wadze ciężkiej,no i paru nawet się udało...;-)
Ewenementem w tym temacie jest Bob Fitzsimmons,który to będąc mistrzem świata wagi średniej bezpośrednio zaatakował panującego mistrza świata wagi ciężkiej James J. Corbett'a i to skutecznie, pokonując go przed czasem w 14 rudzie.
Tak jak myślałem... pan "wyidealizowane wyobrażenie samego siebie" ucieka od dyskusji z kimś kto zna się na rzeczy, by nie wyjść na durnia."
lol...wrecz przeciwnie. Odpowiedzialem ci uczciwie na pytanie, ktore zadales. jezel naprawde czujesz sie, ze masz cos do podzielenia sie z innymi na tym forum, mozesz mi uwierzyc na slowo, przyznam sie do bledu w twojej ocenie I z przyjemnoscia poczytam co masz do napisania. Personalnymi atakami na mnie niczego nie uzyskasz, gdyz takie prymitywne zachowania widze tutaj codziennie. Popisz sie swoja wiedz I doswiadczeniem zwiazanym z boksem zawodowym, a staniesz sie intelektualnym dodatkiem do tego forum, a nie kolejnym paparazzo copa.
Data: 06-10-2014 16:00:15
"Zadaj tre samo pytanie Kellermanowi, Farhoodowi czy dziesiatkom innych..."
Shannon
Myślę, że Cop zgasił Cię po mistrzowsku :)
Co ma ilość walk stoczonych, do rozumienia i odbierania go na swoj sposob ?
Czy jako fan, czy redaktor, czy ktokolwiek inny?
No chyba, że głos mogą zabierac tylko bokserzy, to przepraszam!
Ewenementem w tym temacie jest Bob Fitzsimmons,który to będąc mistrzem świata wagi średniej bezpośrednio zaatakował panującego mistrza świata wagi ciężkiej James J. Corbett'a i to skutecznie, pokonując go przed czasem w 14 rudzie."
To fakt. Boks zawodowy dzisiaj, jest jednak calkowicie innym mechanizmem od tego co widzielismy w przeszlosci. Porownywania sa zawsze ekstremalnie trudne I w gruncie rzeczy polegajace na zasadach subiektywnego odbioru wydarzen.
No chyba, że głos mogą zabierac tylko bokserzy, to przepraszam! "
Nie bede zabieral glosu w kwestii polskich piesciarzy I ich znajomosci branzy, gdyz nie mam ku temu zbyt duzego doswiadczenia. Powiem z wlasnego doswiadczenia I wlasnego podworka. mam okazje w miare czesto rozmawiac z wieloma znanymi postaciami z branzy bokserskiej: promotorami, piesciarzami, trenerami etc, I musze sie przyznac iz niewielu bokserow ma pojecie o tym biznesie. Zawsze lubie wymiane zdan z Andre Wardem czy Bernardem Hopkinsem, ale wielu nawet najznakomitszych piesciarzy (Holyfield, Mercer, Whiterspoon I dziesiatki innych), nie umieja nawet zrzoumiec czym ten biznes jest. Oni byli/sa od boksowania a nie od MYSLENIA.
----------------------------------------------------------------------------------------
Autor komentarza: conceptofpower
Powiem z wlasnego doswiadczenia I wlasnego podworka. mam okazje w miare czesto rozmawiac z wieloma znanymi postaciami z branzy bokserskiej: promotorami, piesciarzami, trenerami
Każdy ci wierzy,jak wtedy gdy pisałeś że w 230 walkach z poprawnym wskazaniem wygranego pomyliłeś się tylko pięć razy.Hihihihihihih.xD Total-suchar bez pokrycia!Pamiętam jak cop pisał że chyba postawiłby na Guinna z Powietinem i Bojtsowem.Ciekawe który trener albo promotor ci to wmówił?:-)
Każdy ci wierzy,jak wtedy gdy pisałeś że w 230 walkach z poprawnym wskazaniem wygranego pomyliłeś się tylko pięć razy.Hihihihihihih"
Poswiece ci chwile uwagi niewyedukowany przedstawicielu warstwy spolecznej, ktora staram sie omijac. Jezeli juz tak bardzo biegasz za mna, podaj link to tych swoich slow.
Ponadto, czy mi wierysz czy tez nie, nie ma to absoluytnie zadnego znaczenia. Niech inni uzytkownicy ocenia nasza wiedze I doswiadczenia zwiazane z bokserska branza.
A teraz wypad do piaskownicy...lol... Tutaj jest grupa ludzi, ktora chce rozmawiac o boksie chlopcze...
Rzeczywistość społeczna jest bardzo skomplikowana i nie można jej ogarnąć nawet przez pryzmat jednego elementu jakim jest boks. Możemy się nim interesować, możemy w nim uczestniczyć, ale to nie zwiększa naszych możliwości poznawczych, ponieważ w boksie - może trochę rzadziej niż w innych sportach, ale jednak - możemy zaobserwować wiele zdarzeń mających swoje związki z czynnikami nieprzewidywalnymi. Dawson był bardzo wyraźnym faworytem i praktycznie nikt nie widział możliwości wygranej Karpency'ego, a jednak stało się inaczej. Nie da się przewidywać wszystkich zdarzeń i rezultatów walk. Dlatego definiowanie "znania się" na tematyce bokserskiej, nie może ograniczać się jedynie do rozmów z postaciami branży bokserskiej (nie wszyscy uczestnicy danej branży muszą się znać na boksie), czy też zawodowego boksowania samemu (możesz mieć wiedzę na temat tego jak przebiega twój trening, ale jednocześnie trener za Ciebie analizuje walki i w sumie to nie oglądasz boksu jak Chisora). To bardziej skomplikowane, bardziej subiektywne. Kłócenie się "kto jest mądry, a kto nie" jest zatem bezsensowne i niepotrzebne. "
Masz racje I niemalze calkowicie zgadzam sie z twoja ocean sytuacyjna. Dodalbym tylko, ze jednak doswiadczenia wlasne zwiazane z boksem zawodowym, lata zainteresowac I aktywne partycypowanie w bokserskich imprezach nie moga byc zastapione youtubowa I boxrecowa wiedza. Ja interesuje sie boksem ponad dwadziescai lat I niestety ale tego nie da sie przeskoczyc pierwszemu lepszemu idiocie, ktory mysli iz ogladajac walki na youtube I czytajac boxrec ma wiedze. takie cuda sa niemozliwe. tak jak I niemozliwe jest zostac doskonalym prawnikiem bez Harvard Law School...lol...
Saleta, Kostecki, Szpilka, Miszkiń, Sosnowski, Masternak potrafią wypowiadac sie analitycznie o boksie."
Zapomnialem o Sosnowskim. To fakt, mialem okazje go poznac I rozmawaic w Verona, przed walka Proksa-GGG I sprawil Albert na mnie znakomite wrazenie osoby znajacej sie na branzy. Raz jeszcze, przecietny piesciarz, ale bardzo dobry analityk bokserskich wydarzen.
W niektórych sytuacjach jesteśmy zmuszeni posiłkować się tzw. "wiedzą youtubową i boxrecową" (nie dosłownie z tych konkretnych źródeł, ale nie koniecznie wymagających aktywnego uczestnictwa). Wydarzenia bokserskie, które miały miejsce 30, 40, 50, albo 60 lat temu - nie wszyscy mogli w nich uczestniczyć, ponieważ nie mają tyle lat. A jednak powstają dogłębne i profesjonalne opracowania walk z tamtych czasów. Więc nie wszystko co teoretyczne jest złe. Można być "ślepym praktykiem", który kompletnie nie potrafi czytać walk, ale jeździ na gale by odczuwać emocje towarzyszące wydarzeniom bokserskim, jak i znakomitym teoretykiem boksu, który zajmuje się stroną czysto bokserską (ocenia to co widzi) i jest w stanie oceniać walki w obiektywny, przejrzysty sposób.
Podeslesz mi te swoje foteczki z jakiejś gali ? Chciałbym się przekonać że nie bajasz :)
Musimy do takich sytuacji podejsc z razsadkiem I zrozumieniem czym prawdziwa milosc do boksu zawodowego jest. najwazniejsze jest to, ze umiemy umiejetnie dzielic sie swoimi wrazeniami z bokserskiego swiata. Wszystko inne jest jak "Dust In The Wind"
PRZESTAŃ NA CHWILKĘ FANTAZJOWAĆ I ZASTANÓW SIĘ.JAK MYŚLĄCY LUDZIE MOGĄ CI UWIERZYĆ W TE TWOJE COOL STORY,JAK TY TYM SAMYM DOROSŁYM LUDZIOM NIE TAK DAWNO WMAWIAŁEŚ JAK PRYSZCZY GIMBUS Z NOSEM JAK PINOKIO,ŻE NA 230 WALK BOKSERSKICH Z POPRAWNYM TYPEM POMYLIŁEŚ SIĘ TYLKO PIĘCIOKROTNIE.xD
TYM JAKŻE ŻENUJĄCYM STWIERDZENIEM BEZ POKRYCIA,TYLKO UDOWODNIŁEŚ,ŻE FANTAZJOWANIE NIE JEST CI OBCE.
KTO MAJĄCY CHOĆ TROCHĘ ROZUM NAPISAŁBY TAKA BAJKĘ?TO BYŁ POZIOM RAFAŁTHEO I JEGO BAJEK NA KTÓRE NIGDY NIE MIAŁ DOWODÓW W POSTACI LINKA,CZY CZEGOKOLWIEK CO SPRAWIŁOBY ŻE MOŻE TO BYĆ PRAWDĄ.
JEDNA BARDZO WAŻNA RZECZ.KŁAMCY SIĘ NIE WIERZY,A PRZECIEŻ NIE TRZEBA BYĆ GENIUSZEM,ŻEBY STWIERDZIĆ ŻE LEGENDY O WIRTUALNYM COPIE KTÓRY Z 230WALK,225 WYTYPOWAŁ POPRAWNIE JEST KUPĄ ŚMIECHU.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Wracając do rzeczy prawdziwych jak przyszła walka Kowaliow-Hopkins,to obawiam się,że jest duża szansa,iż walka zakończy się bardzo szybko,a wszyscy kibicujący Hopkinsowi włącznie ze mną,nie będą mieli powodów do radości,a raczej przerażenie wymalowane na twarzach.Rosyjski robot,jest bardziej przerażający niż Fredie Kruger którego każdy z nas w dzieciństwie oglądał i którego się bał.Oby Hopkins tylko opanował ten koszmar.
Podeslesz mi te swoje foteczki z jakiejś gali ? Chciałbym się przekonać że nie bajasz :)"
Spytaj BlackDoga. Jak ma honor to potwierdzi, albo sam mozesz znalezc w historycznych tematach z tego forum. Jemu jako ostatniemu wyslalem, ale juz nikomu wiecej nie bede niczego udowadnial, gdyz to zwyczajnie paranoja z wami Polakami. Kiedy zaczniecie myslec, ze bywanie na galach bokserskich jest tym, co prawdziwy fan wierzy??? Ja bywam na dziesieciu I wiecej galach rocznie (mniejsze I wieksze oczywiscie)I nie jest to powod do chwalenia sie, a raczej staram sie zawsze cos tutaj wrzucic byscie mieli bezposrednia relacje a nie przetlumaczenie z innych portal... Oczywiscie rozumiem, ze zawisc zabija zdrowy rozsadek, czego przykladem jest zachowanie takich jak ghost czy jasiekkolasa...lo....
COP
PRZESTAŃ NA CHWILKĘ FANTAZJOWAĆ I ZASTANÓW SIĘ.JAK MYŚLĄCY LUDZIE MOGĄ CI UWIERZYĆ W TE TWOJE COOL STORY,JAK TY TYM SAMYM DOROSŁYM LUDZIOM NIE TAK DAWNO WMAWIAŁEŚ JAK PRYSZCZY GIMBUS Z NOSEM JAK PINOKIO,ŻE NA 230 WALK BOKSERSKICH Z POPRAWNYM TYPEM POMYLIŁEŚ SIĘ TYLKO PIĘCIOKROTNIE.xD"
Dziecko drogie, klamiesz!!! Podaj link a wszyscy sami ocenia...lol...
Podeslesz mi te swoje foteczki z jakiejś gali ? Chciałbym się przekonać że nie bajasz :)
Skąd te wątpliwości?Nie rozumiem kolego na czym opierasz swój dystans do tych zawsze autentycznych coll story.:-)
Może to cię zmyliło?
Autor komentarza: cop
Data: 21-12-2013 01:36:00
Baw sie dobrze, ale zapytam sie o fakty: jak wiele razy wirtualny cop pomylil sie w ostanich 3 latach?Z tego co ja widze, to tylko 5 razy na ponad 230 walk.
No właśnie coś mi się nie chce wierzyć w to że wysyłałeś coś BlackDogowi bo On nic o tym nie napisał :) A może napisał ale przeoczyłem... No ale trudno. Ja z tych co nie uwierzy póki nie zobaczy także będe traktował te Twoje cool story własnie jako cool story i nic poza tym ;p
:)
@conceptofpower
W niektórych sytuacjach jesteśmy zmuszeni posiłkować się tzw. "wiedzą youtubową i boxrecową" (nie dosłownie z tych konkretnych źródeł, ale nie koniecznie wymagających aktywnego uczestnictwa). Wydarzenia bokserskie, które miały miejsce 30, 40, 50, albo 60 lat temu - nie wszyscy mogli w nich uczestniczyć, ponieważ nie mają tyle lat. A jednak powstają dogłębne i profesjonalne opracowania walk z tamtych czasów. Więc nie wszystko co teoretyczne jest złe. Można być "ślepym praktykiem", który kompletnie nie potrafi czytać walk, ale jeździ na gale by odczuwać emocje towarzyszące wydarzeniom bokserskim, jak i znakomitym teoretykiem boksu, który zajmuje się stroną czysto bokserską (ocenia to co widzi) i jest w stanie oceniać walki w obiektywny, przejrzysty sposób. "
Widze, iz podchodzisz to tego w bardzo pragmatyczny sposob, wiec pozwole sobie odpowiedziec odrobine doglebniej. Owszem, ja rowniez korzystam z youtube I XBMC by ogladac walki, ktorych nie mam szansy obejrzec na antenie amerykanskich stacji tv. Nie ma w tym niczego zlego, ze my ludzie zwiazani z boksem zawodowym, fani I milosnicy kunsztu bokserskiego to roibimy. Mowiac to, jestem zdegustowany opiniami tych, ktorzy uwazaja iz kradzenie streamikow, youtubowe filmiki I boxrec to wszystko by nazwac sie milosnikeim boksu. Zadajmy sobie elementarne pytanie: jezeli nikt nie bedzie placil I aktywnie partycypowal w bokserskim zyciu, jak ta branza ma egzystowac I placic np. mayweatherowi 30 milionow dolarow za walke, czy milionowe gaze takim ja Pacquiao, Cotto etc??? Fani znajacy boks I uczestniczacy w wydarzenaich sa niezbedniu. Bez nas ten biznes nie istnieje.
Dziecko drogie, klamiesz!!! Podaj link a wszyscy sami ocenia...lol...
Kto kłamie,ja czy ty?Sprawdźmy.
Autor komentarza: cop
Data: 21-12-2013 01:36:00
Baw sie dobrze, ale zapytam sie o fakty: jak wiele razy wirtualny cop pomylil sie w ostanich 3 latach? Z tego co ja widze, to tylko 5 razy na ponad 230 walk.
http://www.bokser.org/content/2013/12/20/233742/index.jsp
Czytaj,cytat i link do tematu.Jestem pewny,że skończy się laniem wody i brakiem dowodów na poparcie tych baśni,tak jak zawsze było w przypadku rafałka.Suchary bez pokrycia i jak myślący ludzie mają wierzyć w te cool story?
---------------------------------------------------------------------------------
Wracając do rzeczy prawdziwych jak przyszła walka Kowaliow-Hopkins,to obawiam się,że jest duża szansa,iż walka zakończy się bardzo szybko,a wszyscy kibicujący Hopkinsowi włącznie ze mną,nie będą mieli powodów do radości,a raczej przerażenie wymalowane na twarzach.Rosyjski robot,jest bardziej przerażający niż Fredie Kruger którego każdy z nas w dzieciństwie oglądał i którego się bał.Oby Hopkins tylko opanował ten koszmar.
cop
No właśnie coś mi się nie chce wierzyć w to że wysyłałeś coś BlackDogowi bo On nic o tym nie napisał :) A może napisał ale przeoczyłem... No ale trudno. Ja z tych co nie uwierzy póki nie zobaczy także będe traktował te Twoje cool story własnie jako cool story i nic poza tym ;p "
K***a, powaznie??? Co jest z wami Polakami zlego???
F**k it, podaj mi e-mail, zaraz ci wysle te same fotki, co wyslalem dla BlackDog. Mam juz je z wymazana swoaj twarza, wiec moge to zaraz zrobic...Napisz pozniej, ze przepraszasz mnie za niewiare...lol...Zartuje, I don't care...
Amerykanie to muszą być nieźli debile. Ich idole wciskają im najgłupsze głupoty z głupich (im głupsze, tym lepsze), a ci w to wierzą.
Nigdy nic nie było na rzeczy, nigdy nikt nie wspominał o walce Haye vs Hopkins.
Cop powie że w ciagu 3 lat odbyło się około 230 walk ale to nie znaczy że wszystkie je typował. Z tych które typował pomylił się tylko 5 razy. A wszystko jest to kwestia odpowiedniej semantyki i ty po prostu źle zrozumiałeś to co cop napisał :)
O ile chcesz się założyć ? :D
fushaan@gmail.com
Czekam :)
Walka Hopkins-Kovaleev, to prawdopodobnie najbardziej nieprzewidywalne I to z wielu wzgledow, wydarzenie bokserskie miajacego powoili roku 2014. Zawsze Bernard bedzie dla mnie niezwyklym piesciarzem, ale obawiam sie iz tym razem jednak zadanie, ktore soboie postawil jest niesamowicie trudne. nie ze wzgledu na umiejetnosci Kovaleva, gdyz te sa raczej przecietne, ale glownie ze wzgledu na wiek. 50 lat to nie jest Baja w ringu.
*
*
Walka Hopkinsa z Kowaliowem jest łatwa do przewidzenia. Dla tych, którzy mają pojęcie. Którzy wiedzą, co dzisiaj prezentuje dziadek.
Może sporym znakiem zapytania jest czy KO, czy PTS, ale bardzo dużym faworytem Rosjanin.
On nie jest bokserem przeciętnym. Tak powie tylko ten, kto o boksie ma śladowe pojęcie.
Nokautu nie będzie. Hopkins nie wyjdzie do którejś rundy.
To, że walkę Hopkins przegra wie nawet sam Hopkins.
http://www.bokser.org/content/2013/12/20/233742/index.jsp
Czytaj,cytat i link do tematu.Jestem pewny,że skończy się laniem wody i brakiem dowodów na poparcie tych baśni,tak jak zawsze było w przypadku rafałka.Suchary bez pokrycia i jak myślący ludzie mają wierzyć w te cool story?"
lol...Stasio, dziecko drogie...ja doskonale pamietam co napisalem. Myslalem, ze znalazles link do tego jak KTOKOLWIEK MI UDOWODNIL, iz to o czym napisalem jest nieprwada???
Nie wiem czy ty dziecko drogie zalapales? Napisalem dokladnie to co jest w link powyzej, pytajac sie tych z was, ktorzy koniecznie chca mnie zlapac na klamstwie, zeby podali mi jakiekolwiek fakty. Nikt do dnia dzisiewjszego sie z nimi nie zglosil, wiec dlatego napisalem, ze klamiesz. Oskarzac jest bardzo latwo nawet najwiekszym imbecylom, ale udowodnic ciezko...
cop
fushaan@gmail.com
Czekam :)"
No problem dude...lol... Za brak wiary w podstyawowe zachowania prawdziwego fana boksu nawet nie musisz mnie przepraszac.
Zreszta, mam nadzieje iz wybierzemy sie na ten pojedynek, wiec moze bede mial chwile slabosci I podziele sie tymi wrazeniami z Atlantic City pozniej z wami...oczywiscie nastawiajac sie od razu na fale zawistnych komentarzy, ze zmyslam...lol...
*
*
Gdybyś pisał cokolwiek z sensem, byłoby to mile widziane. "Pier...lenia o Szopenie" nikt tu nie chce. Ja na pewno nie przeczytam. Już się wykazałeś amatorszczyzną "relacją" z gali Martirosyan vs. Nelson.
Proszę mi wierzyć to jest możliwe, co więcej w takim kraju bezprawia jak Polska prawnik jest w stanie zdobyć większe szlify i nabyć doświadczenie w stopniu stokroć większym aniżeli mogłaby dać mu jakakolwiek elitarna szkoła.
Można być "ślepym praktykiem", który kompletnie nie potrafi czytać walk, ale jeździ na gale by odczuwać emocje towarzyszące wydarzeniom bokserskim, jak i znakomitym teoretykiem boksu, który zajmuje się stroną czysto bokserską (ocenia to co widzi) i jest w stanie oceniać walki w obiektywny, przejrzysty sposób.
Pisze to teraz zupełnie szczerze w oparciu na tysiące komentarzy z tej strony.Czytając tu na forum copa który rzekomo(ja mam dystans do tych cool story) jest na większości dużych gal i skromnych,szarych kibiców polegających głównie na youtube i torrentach,widzę że tak dokładnie właśnie jest jak napisał Addy.Ci co nigdy nie byli na gali,mają bezdyskusyjnie większą,a w niektórych przypadkach znacznie większą wiedzę,niż ten co się przechwala niemal 100% skutecznością trafnych typów.Jaki los potrafi być okrutny.:-)
Amerykanie to muszą być nieźli debile"
Mam nadzieje, ze to jest zauwazone przez administratorow tego forum. Nie chce wyzywac Polakow, ze wzgledu na culture I moj sentiment do was, ale jak bedziecie pozwalali takim jak ghost na profanacje tego typu, mysle iz bedzie to duzy blkad na tym forum. Nie oczekuje by prowincjonalni "yntelektualisci" zmnienili sie z dnai na dzien, gduz jak wiadomo: jak sie wychowales w chlewie, zawsze chamem zostaniesz, ale prosze o odrobine kultury w sposobie ekspresjonowania swoich wpisow...
Cop powie że w ciagu 3 lat odbyło się około 230 walk ale to nie znaczy że wszystkie je typował. Z tych które typował pomylił się tylko 5 razy. A wszystko jest to kwestia odpowiedniej semantyki i ty po prostu źle zrozumiałeś to co cop napisał :)
Aż tak chyba by się nie skompromitował.xD
O 18 zwijam na trening. Mam nadzieje że do tej pory wyślesz te foty. Ale autetntyczne żeby były a nie jakieś randomy z google grafika xD
http://www.doghouseboxing.com/Benz/DHBenz040510.htm
http://news.bbc.co.uk/sport2/hi/boxing/8603435.stm
Jeżeli używasz takich argumentów jakich używasz, to nie mówimy już o tym kto zna się na boksie, lecz kto boks wspiera. W polskim przypadku będzie to się koncentrowało głównie na tym kto:
a) jeździ na lokalne gale,
b) wykupuje transmisje PPV, które należą w Polsce do rzadkości
Za inne gale (np. ze Stanów Zjednoczonych albo Wielkiej Brytanii) płaci za nas (głównie) Polsat, wykupując prawa do transmisji. My przyczyniamy się zainteresowaniem i oglądalnością, która sprawia iż opłaca się stacji telewizyjnej wydawać pieniądze za możliwość pokazania zagranicznych walk.
Jakiś email doszedł ale bez fotek :(
cop
O 18 zwijam na trening. Mam nadzieje że do tej pory wyślesz te foty. Ale autetntyczne żeby były a nie jakieś randomy z google grafika xD "
Czy ty powazny jestes??? Ja nie mam czasu na glupoty. Kazdy, kto czyta moje relacje powinien umiec rozroznic po detalach to, ze sa one prawdziwe a nie zadne bzdety. Wyslalem ci e-mail minutke temu. To ostani raz, kiedy robie to dla kogokolwiek. musicie leczyc te swoje polskie zakompleksienie w iunny sposob. Sam nie wiem dlaczego dalem sie skusic raz jeszcze...lol...
cop
Jakiś email doszedł ale bez fotek :( "
e-mail ma zalcznik I jest od:
cop.bokser@yahoo.com
Andre James cop.bokser@yahoo.com
17:25 (3 minuty temu)
do mnie
On Wednesday, July 16, 2014 1:52 PM, Andre James cop.bokser@yahoo.com wrote:
Coś takiego doszło. Żadnych fot nie ma...
lol...Stasio ja doskonale pamietam co napisalem. Myslalem, ze znalazles link do tego jak KTOKOLWIEK MI UDOWODNIL, iz to o czym napisalem jest nieprwada???
*Typowa ucieczka od próby udowodnienia,że to nie była bajka.Szkoła podstawowa wita.To samo robił cały czas rafał,więc gracie w tej samej lidze.
Piszecie że coś miało miejsce,a zapytani o dowód,chowacie głowę w piach i żądacie dowodów od tych co was proszą o argumenty na poparcie WASZYCH WŁASNYCH SŁÓW,jak to nazwałaś FAKTÓW.:-)
*To ty rzucasz suchary bez pokrycia cop.Więc nie ja,ani nikt inny,tylko ty powinieneś umieć merytorycznie,powołując się na fakty obronić to co nazywasz FAKTAMI.Jeżeli policzyłeś 225 trafionych typów,to łaskawie napisz które to walki inaczej jest to suchar bez pokrycia.
*Ja przeszukałem w ostatnich tygodniach całe forum gdzie pisałeś cop,i KŁAMSTWEM JEST,ŻE do końca 2013 roku JEST TU 225 POPRAWNIE WYTYPOWANYCH WALK Z TWOJEGO KONTA,przy jedynie 5 pomyłkach.Nawet nie chodzi mi o pomyłki,a chodzi o to,że ty łącznie nie podjąłeś się typowania 230walk i to jest właśnie FAKT,którego nie jesteś w stanie obalić,a o którym przekonałem się na własne oczy.
*Dlatego napisałem,że ta niemożliwa wręcz skuteczność blisko 100%,rzuca cień na twoje wszystkie cool story i opowieści o galach na żywo i znajomościach ludzi z branży.Reguła jest taka,że bajkopisarzom się nie wierzy i dystans trzeba mieć.
@ ghost
http://www.doghouseboxing.com/Benz/DHBenz040510.htm
http://news.bbc.co.uk/sport2/hi/boxing/8603435.stm
*
ghost Data: 06-10-2014 17:11:47
Nigdy nic nie było na rzeczy, nigdy nikt nie wspominał o walce Haye vs Hopkins.
*
*
Nie chodziło mi o plotki, tylko o poważne rozmowy, poważne osoby.
Takich bzdur to i o walce Floyd vs Hokins było trochę. Z ust Bernarda.
No co? Mi takie kiedyś podesłał :)
Za inne gale (np. ze Stanów Zjednoczonych albo Wielkiej Brytanii) płaci za nas (głównie) Polsat, wykupując prawa do transmisji. My przyczyniamy się zainteresowaniem i oglądalnością, która sprawia iż opłaca się stacji telewizyjnej wydawać pieniądze za możliwość pokazania zagranicznych walk"
Jestem na tym forum ( w takiej lub innej postaci) od ponad pieciu lat I widze doskonale, ze najbardziej pozadanym zyczeniem jest prosba o links w sobote. wiekszosc tych tak zwanych milosnikow boksu z tego forum, niestety ale kradnie gale ze streamow, nawet jak moga je obejrzec w poilskiej tv I to jest problem, ktorego zrozumiec nie umiem, nie chce I nigdy nie bede potrafil. Zlodziej zawsze bedzie zlodziejem, a prawdziwy fan boksu - fanem boksu. To takie najprostrzsze zdefiniowanie roznic, o ktorych wspominam dosc czesto.
Pozdrowionka
Niektórzy zamiast oglądać w TV wolą ze stream'a bo mogą w tym czasie komentować na forum.
...Pamiętam jak kiedyś jeden z użytkowników wspomniał na tym portalu, że Boone to bokser, którego bilans walk absolutnie nie odzwierciedla jego rzeczywistego potencjału, bowiem ten był niebagatelny. Czy ktoś jest w stanie rozwinąć ten temat i przybliżyć trochę sylwetkę tego pięściarza?
*
*
Solidny journeyman z bardzo twardą szczęką i mocnym ciosem. Jako pięściarz - mocno przeciętny.
Ok są. Co prawda nie mogę mieć 100% pewności że sa to twoje fotki i nie podjebałeś ich z kogoś facebooka xD Ale niech będzie. Przepraszam że ci nie wierzyłem :)
*Ja przeszukałem w ostatnich tygodniach całe forum gdzie pisałeś cop,i KŁAMSTWEM JEST,ŻE do końca 2013 roku JEST TU 225 POPRAWNIE WYTYPOWANYCH WALK Z TWOJEGO KONTA,przy jedynie 5 pomyłkach.Nawet nie chodzi mi o pomyłki,a chodzi o to,że ty łącznie nie podjąłeś się typowania 230walk i to jest właśnie FAKT,którego nie jesteś w stanie obalić,a o którym przekonałem się na własne oczy."
Topisz sie kolego mwe wlasnym sosie. Nigdy nie napisalem, ze TUTAJ typowalem badz chwalilem sie swoja nieomylnoscia. Napisalem tylko to co mozesz przeczytac w zalaczonym przez ciebie linku.
Zachecilem rowniez wszystlkich, by znalezli moje pomylki w typach na walki I napisalem, ze jezeli ktokolwiek znajdzie wiecej jak piec, wowczas takie oskarzenia potraktuje powaznie. Znalazles? Jezeli nie to jak pisalem wczesniej wypad do piaskownicy dziecko kochane..lol..
cop
Ok są. Co prawda nie mogę mieć 100% pewności że sa to twoje fotki i nie podjebałeś ich z kogoś facebooka xD Ale niech będzie. Przepraszam że ci nie wierzyłem :) "
To samo zrobilem dla BlackDoga I jeszcze dwoch innych poprzednio przed nim. Pisalem czesto o tym, ze spotkalem I rozmawialem z waszymi p[iesciarzami wachem, Sosnowskim jak I to, ze zaliczalem gale Adamka, jak rowniez iz ze bylem w California na walkach Arreola - Stiverne I z tych wlasnie gal wrzucilem fotki, wymazujac swoja twarz. cvzy ty sadzisz, ze chcialoby mi sie klamac w tak podstwowych kwestiach jak bywanie na galach bokserskich??? P[rzeciez to calkowita bzdura bylaby.
pozdrowionka.
teraz przeczytaj to co napisalem o ostatniej gali w Foxwoods I sam zobaczysz, ze osoba jie bedaca tam, nie moglaby czegos takiego napisac. Byloby to niemozliwe.
@cop
Niektórzy zamiast oglądać w TV wolą ze stream'a bo mogą w tym czasie komentować na forum."
jak mozna sledzic uwaznie walke I na dodatek ja punktowac, kiedy jednoczesnie pisze sie na jakims forum??? Ja ostatnio niezbyt uwaznie ogladalem pojedynek Floyda z Maidana I dopiero po powtornym obejrzeniu dnia nastepnego bylem pewny swojej opinii. Jak sam pewnie zauwazyles, nigdy nie komentuje sobotnich gal, gdyuzalbo na nich jestem, albo uwaznie ogladam. To stanowi duza roznice.
Data: 06-10-2014 17:48:43
Ja postaram się zrobić jakąś relację z Adamek - Szpilka. Jak uda mi się w ciągu miesiąca odłożyć na jakiś fajny aparat (w co szczerze wątpię) to może mi coś fajnego wyjdzie. W przeciwnym razie zdjęcia będą jakie będą (z racji lipnego miejsca na Arenie) i postaram się to jakoś fajnie skleić z tekstem :)
Na gali mnie nie będzie więc chętnie przeczytam WIARYGODNĄ relacje.Daleko od ringu będziesz?
Abstrahując od faktu że polska tv coraz bardziej zbliża się do dna jeśli chodzi o ofertę programową, to odnośnie reszty zgoda, tylko nie zawsze jest możliwy taki idealny stan rzeczy, np. w dniu gali Fonfara-Stevenson byłem akurat w rozjazdach i w wygwizdowie, w którym nocowałem, rachityczny odbiornik wyposażony był tylko w dwa kanały, na całe szczęście łapał internet dzięki czemu można było obejrzeć walkę. Co prawda w mizernej jakości, ale cośmy z chłopakami gardła pozdzierali to jest nasze i tych emocji nikt mi nie zabierze.
Luzik :) A ta fota co stoisz na trybunach to z jakiej gali ?
Mam ciulowy sektor bo nie wydam 800 zł aby oglądać z płyty, jednak postaram się poprzechadzać po Arenie i narobić masę zdjęć. Pewnie po gali każdy uzna mnie za niekulturalnego chama (będę się pchał gdzie się da, byleby ochrona mnie nie wyrzuciła ;)) ale nie wiem jak prędko znów udam się na dużą imprezę.
cop
Luzik :) A ta fota co stoisz na trybunach to z jakiej gali ?"
Ta akurat jest z pierwszej walki Arreola - Stiverne z Ontario, California.
Jeśli można zapytać, ile masz wzrostu i jaką wagę aktualnie trzymasz?
Data: 06-10-2014 17:56:20
No lekko że można oglądać walkę i w przerwach miedzy rundami pyknąc koment. Sam tak robie dość często :) "
Prawdopodobnie mozna, ale ja np. niezbyt czesto ogladam walki sam. zawsze jest to przewaznie grupowe ogladanie imprez lub na nie wypad. Gdybym ogladal samotnie, pewnie I jakis komentarz bym wrzucil na rozne forum. Zawsze jednak mi sie wydaje, ze jak sie rozproszy uwage, to wazne element pojedynki moga umknac uwadze. Zreszta, to chyba bardzo subiektywne podejscie do tego jak odbieramy boks.
@cop
Jeśli można zapytać, ile masz wzrostu i jaką wagę aktualnie trzymasz? "
6'2" & 207 lbs
A te foty Arreoli i Stiverne'a to kalkulatorem robiłeś że taka słaba jakość ? :D
Nigdy nie napisalem, ze TUTAJ typowalem badz chwalilem sie swoja nieomylnoscia. Napisalem tylko to co mozesz przeczytac w zalaczonym przez ciebie linku.
Wiedziałem,że tak to się zakończy.suchar bez pokrycia,na zasadzie mam dom i fajne samochody,basem i trzy żony,a na koncie miliardy w złocie,ale nie udowodnianie tego,za to będę lał wodę.Klask klask klask.
Nikt myślący nie uwierzy w takie bajki jak 225 poprawnie wytypowanych walk z 230.Wciskanie takich bajek jest ŻENADĄ i wie to każdy kto ogląda boks i wie jak często padają tam zaskakujące wyniki.Czytając twoje mądrości jak postawianie na Guinna z Powietkinem albo Bojtsowem jeżeli dojdzie do walki,mówią wszystko o tych AUTENTYCZNYCH blisko 100% trafionych typach.Cool story cop!
Macie youtubowi kibice mail,to zgłaszajcie się do Nostradamusa-copa,to zarobicie miliony i puścicie bukmachera z torbami.Blisko 100% poprawnie wytypowanych walk hihihihihihihihihih.xD Leże i kwiczę.
Abstrahując od faktu że polska tv coraz bardziej zbliża się do dna jeśli chodzi o ofertę programową, to odnośnie reszty zgoda, tylko nie zawsze jest możliwy taki idealny stan rzeczy, np. w dniu gali Fonfara-Stevenson byłem akurat w rozjazdach i w wygwizdowie, w którym nocowałem, rachityczny odbiornik wyposażony był tylko w dwa kanały, na całe szczęście łapał internet dzięki czemu można było obejrzeć walkę. Co prawda w mizernej jakości, ale cośmy z chłopakami gardła pozdzierali to jest nasze i tych emocji nikt mi nie zabierze. "
Doskonale to rozumiem. ja zawodowo wyjezdzam bardzo czesto, wiec rowniez czasami lapie sie na tym, ze walki ogladam w roznych okolicznosciach, ale zawsze staram sie to nbadrobic przy najblizszej okazji. Powiem tak, jezeli nie oglada sie walk na zywo, boks zawodowy nie ma tego samego smaku. Ocdzywiscie jest niemozliwoscia ogladanie wszystkich, ale ile mozemy, tyle powinnismy sie starac zaliczac. jakby nie bylo, to przeciez wydawanie pieniedzy na boks zawodowy, ktory wiekszosc tutaj mowi iz kocha.
To nawet wysoki jesteś. Przy Wachu możesz śmiało F2F robić, bo niewiele niższy od niego jesteś. Z Dragonem fajna fota i świetnie Dona Kinga złapałeś. Gość jak zawsze roześmiany od ucha do ucha z tymi swoimi flagami :)
Wiedziałem,że tak to się zakończy.suchar bez pokrycia,na zasadzie mam dom i fajne samochody,basem i trzy żony,a na koncie miliardy w złocie,ale nie udowodnianie tego,za to będę lał wodę.Klask klask klask."
Wypisujesz kolejne bzdury a na konkretne pytanie odpowiedziec nie umiesz. Typowa polska zawisc I zazdresc...lol...
Moze poczytaj ten temat dokladniej a sam zauwazysz jak sie blaznisz oskarzajac mnie. Sa tutaj tacy, co maja powody by podejsc do tego realistycznie a ty najwyrazniej nie umiesz wyzbyc sie swojego prowincjonalizmu I intelektualnych barrier.
Zegnam dziecko drogoie, gdyz to strata czasu bym poswiecal uwage swojemu paparazzo...lol...
@cop
To nawet wysoki jesteś. Przy Wachu możesz śmiało F2F robić, bo niewiele niższy od niego jesteś. Z Dragonem fajna fota i świetnie Dona Kinga złapałeś. Gość jak zawsze roześmiany od ucha do ucha z tymi swoimi flagami :)"
Hey...Ja myslalem, ze wyslalem zdjecia do un4given???
Podesłał mi :-) Mam nadzieję, że nie uraziliśmy Cię takim zachowaniem. Wiesz ... my Polacy lubimy oglądać ludzi z US żeby zobaczyć jakie zajebiste życie mają :) Taka zaściankowość :)
Bez spiny.
cop
A te foty Arreoli i Stiverne'a to kalkulatorem robiłeś że taka słaba jakość ? :D"
Przewanie w ostatnich latach uzywam iphone. Starsze zdjecia sa robine zwyklym aparatem Canona, ale teraz zwyczajnie nie chce mi sie nosic ze soba na gale zbednego balastu. Ja nie robie zdjec dla zadnego portal, a zwyczajnie pare fotek dla siebie samego. Nigdy tez sie nimi nie chwale, a teraz to tylko dlatego je zobaczyles, gdyz dalem sie namowic...
@cop
Podesłał mi :-) Mam nadzieję, że nie uraziliśmy Cię takim zachowaniem. Wiesz ... my Polacy lubimy oglądać ludzi z US żeby zobaczyć jakie zajebiste życie mają :) Taka zaściankowość :)"
Bywam w Polsce, konkretnie w Warsaw zawodowo raz na pare lat I pewnie cie zaskocze, ale tej zascankowosci nie dostrzegam. Prowincjonalizm intelektualny bije tutaj, na tym forum od wielu, ale tak na co dzien co obserwuje jak jestem w Polsce, wyglada to naprawde fajnie. Warswa jest super, sexowne dziewczyny, tanio mozna sie zabawic a jedzenie pyszne. Taka jest moja szczera opinia.
Spoko tak własnie myslalem że fonem je robiłeś ;) Dobra ja spadam. Narazicho :)
@cop
To nawet wysoki jesteś. Przy Wachu możesz śmiało F2F robić..."
Nie jestem malutki I pomim o swoich czterdziestu paru lat, wciaz jestem w znakomitej formie, ale przy Wachu to jestem drobinka...lol... Mario to byczysko I czuje sie jego przewage natychmiast.
W Polsce pyszne jedzenie - to prawda. Sam ostatnio dość często wyjeżdżam i jadam dosyć dobrze.
Zazwyczaj wybieram jakieś fajniejsze mięso albo makarony, ale zauważyłem kłopot z wołowiną. Problem z jedzeniem u nas jest jednak taki, że prawdziwych steak's jest jak na lekarstwo a jeśli już się znajdzie jakiś fajny steakhouse, to koszt jednego T-Bone wynosi jakieś 100 złotych.
Co sądzisz o Polish steak's? Bo podejrzewam, że miałeś z nimi "romans"?
Co do tego nie ma wątpliwości, natomiast w moim przypadku wyjazdy na gale odpadają ze względu na awersję do tłumów, przez którą nie mogę pojawiać się na imprezach masowych..Ale wyobrażam sobie że to musi być niesamowite przeżycie oglądać z bliska zmagania gladiatorów w ringu. Zresztą tak jest chyba nie tylko z boksem, gdyż znam człowieka który jeździ za polską reprezentacją piłkarską po całym świecie i mówi że na każdym meczu przeżywa tą samą egzaltację.
Nie atakujcie tak copa. Cop to jeden z największych ekspertów bokserskich na tym forum, był świadkiem wielu najważniejszych wydarzeń bokserskich, na galach bokserskich w Ameryce czy Europie, od lat zdaje reportaże i relacje na orgu z gal, w których brał udział jako obserwator, mimo, że cop ma inne zdanie niż sporo osób od większości osób na tym forum, to jednak cop jest obeznany w temacie bokserskim i komentuje to z pasją...lol..."
daj niewiernym szanse atakowania. ja rowniez tutaj musze miec element rozrywki jaki dostarczaja mi tacy jak ostatnio ghost I stasiek kolasa. Na kazdym forum mam jakis paparazzo, wiec I bokser.org nie jest wyjatkiem...lol..
Pozdrowionka
Cóż, Twoja pasja i zamiłowanie sportem bokserskim, obecność na wielu ważnych galach i raporty pisane z pasją i precyzją były dla mnie inspirancją do działalności na bokser.org...lol...
Co sądzisz o Polish steak's? Bo podejrzewam, że miałeś z nimi "romans"? "
Steaks jadam tylko u nas, gdyz nikt inny nie umie ich spreparowac odpowiednio. Takie miejsca jak Donovan's Steakhouse, Ruth's Chris Steakhouse, Flemings Steakhouse etc... sa niedopodrobienia nigdzie na swiecie. Co w Polsce uwielbiam, to kotlet schabowy z surowka grzybowa, jak rowniez nauczylem sie lubiec bigos...lol...
Ostanio jadlem w Champions w Marriott w Warsaw I musze sie przyznac, iz wszystko bylo pyszne.
A skoro już mowa o galach i podróżowaniu to brakuje mi na portalu, bokserskich reportaży podróżniczych, czegoś na kształt tych które umieszczała ongiś Laura Negau. "
Masz absolutna racje. Z laura korespondowalem prywatnie I musze sie przyznac, ze nie tylko piekna dziewczyna a na dodatek bardzo inteligentna. Szkoda, ze jej tutaj juz nie ma.
Laura wracaj :-)
@cop
Cóż, Twoja pasja i zamiłowanie sportem bokserskim, obecność na wielu ważnych galach i raporty pisane z pasją i precyzją były dla mnie inspirancją do działalności na bokser.org...l"
Oh, com'on...Teraz to juz sie nabijasz...lol...ale dzieki anyway...
Jedziesz na walkę Hopkinsa?
@cop
Jedziesz na walkę Hopkinsa? "
Bardzo chce jechac, ale na razie zbieramy ekipe. Samemu nigdy sie nigdzie nie wybieram. Dla mnie Atlantic City jest takim dziwnie niewygodnym miejscem, gdyz w maire blisko samolotem, a odrobine daleko samochodem. Samolotow jednak bezpiosrednich njie ma, wiec cala wyprawa robi sie dosc dluga nawet jak wydajesz $$ na loty. Bywam w Atlantic City dosc regularnie, wiec nie jest to az taki wielki problem, ale trzymalem kciuki by pojedynek ten odbyl sie jednak w NY np. Barclays Center lub MGM. Znacznie lepsza opcja.
Data: 06-10-2014 18:43:03
Jak już się wywiązała taka rozmowa przy wątku o Bernardzie Hopkinise, to polecam wszystkim książkę Aleksandra Rekszy - "Żelazny Joe", niedawno udało mi się dostać ten artefakt z 1957 roku na aukcji. Zbiór opowieści o bokserkich herosach z zamierzchłej przeszłości, czyta się jednym tchem."
Czy to nie jest przypadkiem polskie tlumacznie zbioru artykulow Harrisona "Joe & others" ???
Najbardziej znany mi przypadek, który przychodzi mi na myśl to Dewey Bozella, który o ile pamiętam przystępował do zawodowej walki w wieku 52 lat, było to bodaj dwa lata temu nota bene na karcie Bernarda Hopkinsa. Czy ktoś zna boksera, który w dniu walki był jeszcze starszy?
Zadam pytanie, które może wydać się dość naiwne ale jednakowoż i tak je zadam. Jak wiadomo Bernard Hopkins osiągnął już sędziwy wiek jak na boksera, natomiast niedługo zacznie się niebezpiecznie zbliżać do sędziwego wieku jak na człowieka, czy w związku z tym istnieją jakieś odgórne przepisy, bądź obostrzenia federacji określające maksymalny dopuszczalny wiek człowieka przystępującego do walki bokserskiej?"
limitacji wiekowych zadna znaczaca federacja bokserska nie ma, aczkolwiek w miare lat rosna wymogi komisji medycznych dajacych prawo do wystepu w ringu. kazdy stan ma swoja wlasna komisje, a chyba najbardziej znana I rygorystyczna jest ta ze stanu Nevada, aczkolwiek New Jersey to rowniez nie przelewki. Gdyby Bernard oblal jakikolwiek test medyczny, walka z Kovalevem by nie miala szansy sie odbyc.
Z noty autorskiej wynika, że jest to jego książka, choć nie wykluczam że mógł się również posiłkować wyżej wymienionym opracowaniem.
Książkę świetnie uzupełniają rysunki Juliana Żebrowskiego, przywodzące na myśl tamtą epokę. Jako że jest to unikat to mogę w wolnej chwili zeskanować do formatu pdf i podesłać zainteresowanym, prosiłbym dać znać.(myślę że o żadnym plagiacie tu nie będzie mowy, gdyż autor nie żyje od 30 lat a wydawnictwo nie istnieje jeszcze dłużej)
Rocky'ego Balboji pozwolili walczyć w wieku 59 lat bo wzruszyła ich jego przemowa po oblanych badaniach :P
Twój cytat:"Jako że jest to unikat to mogę w wolnej chwili zeskanować do formatu pdf i podesłać zainteresowanym, prosiłbym dać znać."
Jestem zainteresowany!...:-)
"Czy to nie jest przypadkiem polskie tlumacznie zbioru artykulow Harrisona "Joe & others" ???"
Z noty autorskiej wynika, że jest to jego książka, choć nie wykluczam że mógł się również posiłkować wyżej wymienionym opracowaniem.
Książkę świetnie uzupełniają rysunki Juliana Żebrowskiego, przywodzące na myśl tamtą epokę. Jako że jest to unikat to mogę w wolnej chwili zeskanować do formatu pdf i podesłać zainteresowanym, prosiłbym dać znać.(myślę że o żadnym plagiacie tu nie będzie mowy, gdyż autor nie żyje od 30 lat a wydawnictwo nie istnieje jeszcze dłużej)"
Czyli jest to polska ksiazka. Z pewnoscia wiec nie znam. Nie zbieram wydan ksiazkowych ale swego czasu dosc duzo czytalem opracowan dotyczacych historii boksu zawodowego. Co zawsze zauwazalem, to ten sentiment autorow do starych "dobrych" czasow. Nawet jak ogladamy stare walki bokserskie, te czarno-biale fragment dajace nam tyle interesujacego material do analizy, wciaz sadze iz nasz sentymentalizm jest niewspolmierny do realnej wartosci piescairzy z tamtych lat. Jezeli ogladaliscie film z Russell Crowe "Cinderella Man" I znacie prawdziwa historie piescairza, to o ile moze to byc niemalze wzruszajace, zawsze wydaje mi sie iz wspolczesny boks zawodowy jest tak zaawansowany pod wieloma wzgledami, ze piescairze z dawnych dekad czuli by sie calkowicie jak ryby wyrzucone na brzeg, gdyzby przyszlko im zyc I boksowac teraz. Moize to jednak tylko moje osobiste wrazenie?
@cop
Rocky'ego Balboji pozwolili walczyć w wieku 59 lat bo wzruszyła ich jego przemowa po oblanych badaniach :P"
No tak...lol...takie sytuacje tez sie zdarzaja...w filmach tylko
Niezły ten 52-letni debiutant....ŁaŁ......;-) Nie wiedziałem o tym ...dzięki za fajne info!
Pzdr.
OK, postaram się zeskanować do czwartku, tego dnia w godzinach wieczornych umieszczę informację pod którymś wątkiem.
Pamiętam jak całkiem niedawno przeprowadziliście na ten temat z użytkownikiem Jabba pasjonującą dyskusję, jest to bez wątpienia temat rzeka..
"Jezeli ogladaliscie film z Russell Crowe "Cinderella Man"
Obejrzałem parę lat temu, całkiem przyzwoite kino. W sumie z chęcią zobaczyłbym jakimś film fabularny inspirowany prawdziwą historią boksera, jakieś propozycje?
Obejrzałem parę lat temu, całkiem przyzwoite kino. W sumie z chęcią zobaczyłbym jakimś film fabularny inspirowany prawdziwą historią boksera, jakieś propozycje? "
Powiem szczerze, ze jedynym filmem, ktory moge polecic to legendarny Robert De Niro w "Raging Bull"
Twój cytat:"...z chęcią zobaczyłbym jakimś film fabularny inspirowany prawdziwą historią boksera, jakieś propozycje?"
Po Polsku nie wiem czy jest,tu jest po angielsku...http://www.youtube.com/watch?v=Bl6ER5pwOkU
"Raging Bull" był kapitalny. Super rola De Niro!
Nie atakujcie tak copa. Cop to jeden z największych ekspertów bokserskich na tym forum, był świadkiem wielu najważniejszych wydarzeń bokserskich, na galach bokserskich w Ameryce czy Europie, od lat zdaje reportaże i relacje na orgu z gal, w których brał udział jako obserwator, mimo, że cop ma inne zdanie niż sporo osób od większości osób na tym forum, to jednak cop jest obeznany w temacie bokserskim i komentuje to z pasją...lol...
*
*
Jeśli o mnie chodzi, to nikogo nie atakuję. Pokazuję tylko jakie bzdury potrafi pisać bokserski analfabeta.
Z czy cop jeździ na te swoje gale? Może i jeździ. Dla mnie nie ma to znaczenia. Nawet jeśli jeździ, to jego obecność tam jest taka sama, jak np obecność zoofila w burdelu...
Jeśli o mnie chodzi, to nikogo nie atakuję. Pokazuję tylko jakie bzdury potrafi pisać bokserski analfabeta..."
lol...wszyscy widza jak za biegasz z wywiweszonym jezykiem za legendarnym copem. Kolejny wierny paparazzo, nic wiecej. Klamiesz, probujac nieudolnie mnie dyskredytowac. NMioczego nie umiesz uargumentowac. taka jest prawda. napisalem juz wczesniej, ze twoje opinie sa warte NIC, gdyz czegoz to mozna oczekiwac od kogos, kto w d**ie byl I g**no widzial...lol...
Jezlei jednak nie mam racji, mozemuy podyskutowac gdzie byles w bokserskim swiecie I co widziales. Chetnie podejme rekawice...lol...
(Z tego co słyszałem) mówi, że boks to nie walka, tylko... większość nie rozumie.
W sobotę raz pisze, że walka Dawson vs Karpency wyrównana i wynik może iść jak w jedną, tak w drugą stronę. Za chwilę,że Karpency wygrał zasłużenie, a Dawson wypadł przy nim blado.
Nie lubię takich ludzi. Nie lubię samozwańczych ekspertów bokserskich. Nie lubię takich ściemniaczy, którzy nie dość, że ewidentnie zrobią z siebie durnia, to jeszcze brną dalej, tłumacząc pokrętnie i robiąc z siebie jeszcze większego kretyna.
Dla mnie cop to pozer i ignorant.
Nawet jeśli jeździ, to jego obecność tam jest taka sama, jak np obecność zoofila w burdelu..."
lol...
- Uwielbiam Paris. jest taki piekny i urokliwy. Ma specyficzna atmosphere...
- A byles tam kiedykolwiek w swoim zyciu???
- No nie, ale znam filmiki z youtube!!!
lol...to chyba konczy nasz nierowny boj niewyedukowany kolego z piaskownicy...lol...
Do tego prostak, cham i przygłup."
A ja Andre. Nie wiem czy mi milo cie poznawac...lol...
Wyraźne prowokacje, CHAMSKIE pojazdki personalne.
Bo durny "cop" sobie ubzdurał, że Wilder to świetny pięściarz, A on jest Amerykaninem.
Kompleks wieśniaka z polskiego Ciemnogrodu, połączony z intelektualną miernotą, niby to zamaskowaną wyszukanym słownictwem (którego notabene nieodpowiednio używa, nie znając znaczenia).
Top 25 Fights
Bernard Hopkins
by cop
1993 vs Roy Jones Jr. (przegrana) UD 12
1993 vs Roy Ritchie KO 7
1995 vs Segundo Mercado II KO 7
1996 vs Joe Lipsey KO 4
1997 vs John David Jackson KO 7
1997 vs Glen Johnson KO 11
1999 vs Robert Allen II KO 7
1999 vs Antwun Echols UD 12
2000 vs Antwun Echols II KO 10
2001 vs Keith Holmes UD 12
2001 vs Felix Tito Trinidad KO 12
2003 vs William Joppy UD 12
2004 vs Oscr De La Hoya KO 9
2005 vs Jermain Taylor (przegrana) SD 12
2005 vs Jermain Taylor (przegrana) SD
2005 vs Jerain Taylor II (przegrana) UD 12
2006 vs Antonio Tarver UD 12
2007 vs Winky Wright UD 12
2008 vs Joe Calzaghe (przegrana) SD 12
2008 vs Kelly Pavlik UD 12
2010 vs Roy Jones Jr. II UD 12
2010 vs Jean Pascal (remis) MD12
2011 vs Jean Pascal II UD 12
2012 vs Chad Dawson II (przegrana) MD 12
2013 vs Tavoris Cloud UD 12
Kompleks wieśniaka z polskiego Ciemnogrodu"
Pononie te polskie prowincjonalne kompleksy. Dlaczego ja nie obrazam Polakow I Polski a tacy jak ty robia to nagminnie. Przeciez piszac to co napisales powyzej, obrazasz siebie samego I wielu innych Polakow. MNie to absolutnie nie rusza, tylko sie dziwie, ze redakcja pozwala wam tak samych siebie szklaowac...lol...
A o moja znajomosc polskiego martwic sie nie musisz. Mysle, ze wszyscy doskonale potrafia ocenic czyj jezyk jest na wyzszym poziomie. Nie musze sie o taki werdykt martwic. Czy jeszcze czekos potrzebujesz od wirtualnej legendy?
Tak sobie pomyślałem przy okazji tego wątku, może ktoś pokusiłby się o umieszczenie zestawienia powiedzmy czołowej piętnastki wagi półciężkiej na chwilę obecną ..."
Prowadze regularnie uaktualniane ranking kazdej kategorii wagowej, ale tylko top 10.
TOP 10 LIGHTHEAVYWEIGHT DIVISION
October 2014
by cop
1. Bernard Hopkins
2. Segey Kovalev
3. Adonis Stevenson
4. Jean Pascal
5. Artur Beterbiev
6. Andrzej Fonfara
7. Isaac Chilemba
8. Eleider Alvarez
9. Ryno Liebenberg
10. Lucian Bute
Wyraźne prowokacje, CHAMSKIE pojazdki personalne."
zadnych podjzadow a juz z pewnoiscia mojej kultury wypowiedzi, wrazliwosci na bol innych uzytkownikow czy tez sposobu perfekcyjnej ekspresji mysli mi zarzucic nie mozesz. A to, ze prosisz sie o to by cie gasic przy kazdej sposobnosci, to juz twoj problem. Powtorze wiec anegdotke, ktora pasuje do ciebie jak I tobie podobnym niesamowicie:
ghost: "Uwielbiam Paris. Jest taki piekny i urokliwy. Ma specyficzna atmosphere..."
Andre: "A byles tam kiedykolwiek w swoim zyciu???"
ghost: "No nie, ale znam filmiki z youtube!!!"
lol...coz wiecej moge dodac...lol...
A o tym pięściarzu o niemiecko brzmiącym nazwisku, muszę przyznać uczciwie słyszę chyba dopiero z drugi raz. Jest to ktoś kto może rywalizować ze ścisłą czołówką? Czy może nie przeszedł jeszcze wiarygodnego testu?
Zapewne nikt z jego fanów, bo... już by tym fanem nie był.
Wilder walczył w kategorii ciężkiej (czyli zawodowa cruiser). Szło mu dość dobrze, bo miał świetne warunki, kask ochronny i sędziowie często przychylnie na niego patrzyli. Dodać można, że ciężka kategoria nie była specjalnie mocna - kilku pewniaków, reszta średnia.
Ci pewniacy to Czakijew i Clemente Russo. Jednego pewnie publika tutaj zna, drugiego nie. Nie ma się co dziwić, bo Russo nie przeszedł na zawodowstwo.
Otóż z tymi panami Wilder dostawał równy wp...dol do jednej bramki.
Było to 6 lat temu, czyli tyle temu, ile Wilder jest w boksie zawodowym.
Z kim tutaj zawalczył? Z nikim.
Czy można sądzić (i na jakiej podstawie) że cokolwiek polepszył się w bokserskim rzemiośle?
Nie
Jego walki wyraźnie pokazują, że ten koleś nic się nie rozwija, nic nie uczy. Czyli identycznie jak Kołodziej.
Druga sprawa. Czemu w zawodowstwie nie walczył z nikim? Bo jego obóz wie, co ma za "rodzynka", i wie że doprowadzenie go (tylnymi drzwiami) do walki o pas, zgarnięcie sporej wypłaty, to i tak ogromny sukces jak na takiego nieudacznika.
W grudniu skończy się tak kariera Nikodema Dyzmy.
Hmm, widzę że ostatni występ Artura Beterbiewa nie tylko na mnie wywarł spore wrażenie..
A o tym pięściarzu o niemiecko brzmiącym nazwisku, muszę przyznać uczciwie słyszę chyba dopiero z drugi raz. Jest to ktoś kto może rywalizować ze ścisłą czołówką? Czy może nie przeszedł jeszcze wiarygodnego testu? "
ryno Lienbenberg jest z south Africa a jego dwie walki, ktore mialem okazje zobaczyc ( Denis Grachev & Joey Vegas)utwierdzily mnie w przekonaniu, ze ten 29 letni juz chlopak ma sznase zamieszac cokolwiek w tej dywizji. Oczywiscie nie sadze, ze to zawodnik o potencjale na mistrza, ale pierwsza dziesiatka w moim skromnym odczuciu mu sie nalezy. Co do Beterbieva, to przyszly mistrz swiata I to mysle iz juz w 2015.
Niedawno wyczytałem, że na ring ma powrócić Edwin Rodriguez w limicie wagi półciężkiej"
Edwin jest z pobliskiego Worcester, czyli zaledwie 30 minut od mojego domu, wiec wiele plotek sie slyszy o tym piesciarzu. Niestety ostatnie wskazuja iz Rodriguez ma problem rodzinne I niesamowity ped do alkoholu. Tak jak mowie, to tylko plotki, nic zweryfikowanego, ale w takich lokalnych gadkach zawsze duzo jest prawdy. Zobaczymy co sie z nim stanie.
Niedawno wyczytałem, że na ring ma powrócić Edwin Rodriguez w limicie wagi półciężkiej. Pamiętam, że zacząłem przyglądać się jego karierze po obejrzeniu go na gali w Monako gdzie dosłownie zdemolował Denisa Graczewa. Potem podobno otrzymał lekcję od Andre Warda, piszę podobno bo niestety walki nie widziałem. Czy rzeczywiście przegrał walkę do "jednej bramki"? Czy jest to materiał na czołówkę wagi półciężkiej w przyszłości?
*
*
Przegrał wyraźnie. Jeszcze początek był w miarę, później jednostronny oklep.
Zabrakło mu w zasadzie wszystkiego: szybkości, sprytu, techniki, doświadczenia. Jedyne co miał to ten silny cios.
W dodatku gdzieś w połowie walki doszło do wymiany po komendzie stop. Zainicjowane to było przez Warda i to on powinie zostać ukarany odjęciem dwóch punktów, Rodriguez jednego (sędzia odebrał po dwa obu pięściarzom)
"Przegrał wyraźnie. Jeszcze początek był w miarę, później jednostronny oklep.
Zabrakło mu w zasadzie wszystkiego: szybkości, sprytu, techniki, doświadczenia. Jedyne co miał to ten silny cios."
Hmm czyli na razie odpuszczę sobie śledzenie poczynań tego boksera..
Jeśli to możliwe to prosiłbym jeszcze o jeakieś szersze wypowiedzenie się o Eleiderze Alvarezie, ponieważ to nazwisko przewinęło się kilkukrotnie w dyskusjach i wypowiadano się o nim jako o zawodniku perspektywicznym. Czy rzeczywiście ma "to coś" by być mistrzem? Może jakieś znaczące sukcesy w amatorstwie?
Mówię krótko, bo już nie mam czasu.
Niektórzy widzą potencjał w Alvarezie. Jak dla mnie to tylko tępy osiłek z solidnym ciosem. Mocno pompowany w Kanadzie. Pewnie do jakiejś czołówki w rankingach dobije, dopóki nie trafi na kogoś z wyższej półki i ten mu brutalnie pokaże miejsce w szeregu. Podobny nieco do Pascala, ale gorszy (może się jeszcze podszkoli)
Rodriguez ma walczyc swoja pierwsz walke w wadze do 175 lbs z Azea Augustama wkrotce.
*
8
Skoro masz już ten boxrec otwarty, to sprawdź w jakiej wadze walczył z Graczewem, bo raczej na stówę w LHW.
Skoro masz już ten boxrec otwarty, to sprawdź w jakiej wadze walczył z Graczewem, bo raczej na stówę w LHW."
Nie korzystam z boxrec, to powinienes juz wiedziec, skoro sledzisz mnie tak namietnie. Sprwadze jednak te informacje, gdyz jestem przekonany, ze Rodriguez bedzie mial swoaj pierwsza walke w lightheavyweight division wlasnie z Augustama.
Zbijam się z kretyna, który wszędzie się tu wpierdala, wszędzie pisze bzdury, i jeszcze sobie schlebia, że ktoś go "śledzi".
Jeśli o mnie chodzi, to kiedy tu przychodzę, to czytam po kolei. A że ten debil wszędzie się wjebie, wszędzie napierdoli głupot. Co nie wie, to sobie doda i wprowadza ludzi w błąd, to tak się toczy to błędne koło.
Jeśli o mnie chodzi, to kiedy tu przychodzę, to czytam po kolei. A że ten debil wszędzie się wjebie, wszędzie napierdoli głupot. Co nie wie, to sobie doda i wprowadza ludzi w błąd, to tak się toczy to błędne koło. "
lol...jakie to niby glupoty??? Widze, ze frustracja juz cie dobija. nie przejmuj sie tym, nie ty pierwszy I nie ostatni dostajesz po glowie.
Walka pomimo, ze w kategorii umownej, byla czescia turnieju w dywizji do 168 lbs I nigdy pojedynek z grachevem nie byl zaliczony do walki w kategorii 175 lbs. gdziez tu jest blad nieuku kochany...lol...
Data: 06-10-2014 21:56:47
Ostatnie pytanie. Czy orientuje się ktoś co się obecnie dzieje z drugim półciężkim Polakiem prowadzącym swoją karierę w Stanach Zjednoczonych, Grzegorzem Soszyńskim? Ktoś tu na portalu niegdyś napisał, że ten facet to kawał twardziela, dość nieźle ułożony technicznie. Czy jest to ktoś kogo można rozpatrywać w kontekście szeroko pojętej czołówki tej kategorii wagowej? I czy jego kariera jako taka się przypadkiem nie zakończyła bo nie jestem na bieżąco? "
Jezeli walczy gdziekolwiek u nas, ja go nigdy nie wiudzialem, ani o nim nie slyszalem. jedynym Polakiem, ktorego znam I walczy w lightheavyweight w US jest Andrew Fonfara. Nie sadze iz ktokolwiek inny sie liczy.
Czyli jednak umowny limit. Poniekąd mnie to nie dziwi bo jak obejrzałem ceremonię ważenia przed walką Ward-Rodriguez to odniosłem wrażenie że ten drugi musiał się mocno odwodnić by wstrzelić się w limit wagi super średniej..
*
*
Możliwe, że to był limit umowny,ale w kategorii LHW.
Poza tym poszperałem w boxrecu i Rodriguez nieraz toczył walki w limicie półciężkiej, tak że nie była to dla niego nowość.
Zbijam się z kretyna, który wszędzie się tu wpierdala"
lol... odrobine kultury szanowny forumowy kolego. rozumiem, ze frustracja cie zjada, ale to nie usprawiedliwia chamstwa I prowincjonalnosci jezykowej. Jak juz napisalem wczesniej, jak gdzies bylkes, cos widziales to mozemy podyskutoweac, ale takie nagminne zacze[ianie sie tylko o mnie w niczym ci nie pomoze. Nie wiem nawet jaki mozesz miec w tym cel. chcesz sobie jakas renome tutaj wyrobic poprzez pisanie niezbyt rozgarnietych merytorycznie tekstow?
Co do Soszyńskiego,to gdzieś podobno ma w końcu wracać i ma jego kariera ruszyć.
Ale to tylko tak obiło mi się o uszy. Nic konkretnego.
Dziękuję za udział w dyskusji. Życzę wszystkim spokojnego wieczoru. Pozdrawiam"
Rowniez pozdrowionka
Nic mnie nie zjada, chamie. Po prostu nazywam rzeczy po imieniu. Zresztą sam zacząłeś te personalne podjazdy, więc co się qrva dziwisz? Prostakowi nie pasuje filozofia Kalego?
Możliwe, że to był limit umowny,ale w kategorii LHW.
Poza tym poszperałem w boxrecu i Rodriguez nieraz toczył walki w limicie półciężkiej, tak że nie była to dla niego nowość. "
lol....nie dziecko drogie. Edwin Rodriguez jest piesciarzem super middleweight division a swoja pierwsz walke w lightheavyweight division stoczy wlasnie z Azea Augustama. Walczyl parokrotnie w tzw. "catchweight" ale zadna z tych walk nie byla zaliczona do walk w lightheavyweight. czasami suche fakty z boxrec to za malo by polemizowac z madrzejszymi od siebie...lol...
Mozesz mi nie wierzyc, wyslij e-mail do np. Dana Rafaele z pytankiem I mkozesz byc pewny, ze odpowie ci to samo co ja dzieciaku drogi...lol...
Ponownie powtarzam, jak sie nigdzie nie bylo, niczego nie widzialo, jakim cudem mozna polemizowac o boksie zawodowym???? Do piaskownicy sympatyczny kolego, do piaskownicy.
conceptofpower
Nic mnie nie zjada, chamie..."
A jednak frustracja uciesnionego limitami umyslu...lol...
Powtorze wiec anegdotke, ktora pasuje do ciebie jak I tobie podobnym niesamowicie:
ghost: "Uwielbiam Paris. Jest taki piekny i urokliwy. Ma specyficzna atmosphere..."
Andre: "A byles tam kiedykolwiek w swoim zyciu???"
ghost: "No nie, ale znam filmiki z youtube!!!"
Słuchaj, koleś. Ja naprawdę nie przychodzę i nie mam ochoty tu się z nikim kłócić.
To nie moja wina, że przychodząc tu, koniecznie chcesz się popisać, nie masz pojęcia, a wypisujesz bzdury, robiąc z siebie kretyna.
Nikt ci nie każe pisać np że punktowałeś walkę Floyda z Maidaną, oglądając tylko fragment i to napier...lony. Nikt ci nie każe pisać raz, że walka Karpency vs Dawson była wyrównana i werdykt mógł iść w obie strony, za chwilę, że jednak zdecydowanie lepszy był Karpency.
Tak jak nikt ci nie kazał pisać, że przyszła walka Rodrigueza będzie jego pierwszą w limicie LHW.
PRZYJMIJ DO WIADOMOŚCI, ŻE NA TEJ STRONIE NIE SIEDZĄ SAMI KRETYNI, MAJĄ POJĘCIE, CZYTAJĄ CO KTO PISZE. JEŚLI PISZE BZDURY, TO POTRAFIĄ TO WYCHWYCIĆ. PRZYJMIJ DO WIADOMOŚCI, ŻE WYPISUJĄC KRETYNIZMY ZA KRETYNA BĘDZIESZ UWAŻANY.
PRZYJMIJ DO WIADOMOŚCI, ŻE NA TEJ STRONIE NIE SIEDZĄ SAMI KRETYNI, MAJĄ POJĘCIE, CZYTAJĄ CO KTO PISZE. JEŚLI PISZE BZDURY, TO POTRAFIĄ TO WYCHWYCIĆ. PRZYJMIJ DO WIADOMOŚCI, ŻE WYPISUJĄC KRETYNIZMY ZA KRETYNA BĘDZIESZ UWAŻANY"
Jak chcesz byc powaznie traktowany, to odnos sie merytorycznie do ciagu polemiki a nie biegasz dookola wszystkiego z wywiweszonym jezykiem. przeczytaj co napisalem o walkach Rodrigueza I jezeli masz dowodyu na to, ze ja sie myle, a ty maszz racje, to je podaj. ja wiem, ze takich nie ma, ale ty masz szanse pokonac mnie tutaj I popisac sie swoja wiedza. Wykorzystaj to, gdyz moze wiecej nie bede mial litosci by ci takowa dac. Konkrety tlko, zadnych bzdetow sympatyczny kolego. Ponadto, staraj sie kontynuowac nurt polemiki a nie biegac jak glupi po calej prestrzeni cybernetycznej. Skup sie dziecko drogie, gdyz ja tez mam swoja cierpliwosc...lol...
Dlaczego Ty co chwilę przerywasz swoją wypowiedź tym dziwnym "...lol..."?
Nie pytam, co to znaczy, tylko dlaczego.
Jaka zaliczona walke Edwin Rodriguez stoczyl w limicie dywizji lightheavyweight??? Podaj jedna a przyznam sie, ze sie pomylilem...lol... Wiesz, u nas sie mowi: "when you talk the talk, you have to walk the walk.." Czekam na ten twoj "walk" skarbie drogi...lol...
W boxrec jak nawet widzisz wyzsze wagi, to znaczy iz obozy piesciaurzy dogadaly sie w limitach umownych I z roznych wzgledow nie chcieli zredukowac gali bokserskiej o swoj wystep. Edwin Rodriguez walczyl wielokrotnie w tzw "catchweight" ale zadna z tych walk nie byla walka zaliczana do jego rekordu jako ta, ktora moglaby mu dac szanse bycia sklasyfikowanym w lightheavyweight dicision.
Wroc, poklon sie I przepros pana teraz...lol...
http://boxrec.com/show_display.php?show_id=625586
light heavyweight Edwin Rodriguez 173½ 18(13)-0-0 W Chris Traietti 174½ 10(6)-2(1)-0 RTD 2 10
http://boxrec.com/show_display.php?show_id=600585
light heavyweight Edwin Rodriguez 172 15(11)-0-0 W Ibahiem King 171¾ 7(2)-3-0 TKO 5 10
http://boxrec.com/show_display.php?show_id=626598
light heavyweight Edwin Rodriguez 171 19(14)-0-0 W Will Rosinsky 171 14(8)-0-0 UD 10 10
http://boxrec.com/show_display.php?show_id=668771
light heavyweight Edwin Rodriguez 171¾ 23(15)-0-0 W Denis Grachev 171¼ 13(8)-1-1 TKO 1 10
http://boxrec.com/show_display.php?show_id=596894
light heavyweight Edwin Rodriguez 169 14(10)-0-0 W Kevin Engel 170 17(14)-2(2)-0 KO 6 8
Dowody na to, że Edwin Rodriguez niejednokrotnie walczył w przedziale wagowym kategorii półciężkiej. To tylko niektóre, bo jest ich więcej."
Nie czytasz, nie rozumiesz I najwyrazniej nie umiesz przyznac sie do tego, ze dane z boxreca zacmily ci realny obraz sytauacji. Probuje ci wiec wyjasnic cierpliwie raz jeszcze:
W boxrec jak nawet widzisz wyzsze wagi piesciarzy, to znaczy iz ich obozy dogadaly sie w limitach umownych i z roznych wzgledow nie chcieli zredukowac gali bokserskiej o swoj wystep. Edwin Rodriguez walczyl wielokrotnie w tzw "catchweight" ale zadna z tych walk nie byla walka zaliczana do jego rekordu jako ta, ktora moglaby mu dac szanse bycia sklasyfikowanym w lightheavyweight division.
Jezeli znasz jedna walke zaliczona Rodriguezowi do rekordu lightheavyweight, podaj nazwisko przeciwnika???? Zadnego bs wiecej, gdyz nie mam juz na ciebie czasu...lol...
ZADNA WALKA EDWINA RODRIGUEZA NIE BYLA DO CHWILI OBECNEJ ZALICZONA JAKO WALKA W DYWIZJI LIGHTHEAVYWEIGHT!!!
Koniec tej przepychanki, gdyz juz teraz to mnie rozm ieszasz. Mozesz mnie jeszcze przeprosic I wowczas bede cie traktowal jak normalne uzytkownika, jezeli jednak nie, to jedynym kierunkiem dla ciebie jest...no wlasnie sympatyczny kolego - PIASKOWNICA...lol
Data: 06-10-2014 22:29:54
Wieloletnie przyzwyczajenie. Jak duzo tekstujesz, to wchodzi to niemalze rutyniarsko. mam nadzieje, ze to nie jest az tak bardzomdla was uciazliwe?
Uciążliwe nie. Tylko trochę dziwne dla mnie.
😅😅😅
Linki podane są po to, żeby w nie wejść i przekonać się, że sam od siebie niczego nie dodawałem.
Catchweight i kategoria wagowa to są dwie różne sprawy, o których bokserski laik może nie wiedzieć.
Kategoria półciężka to limit pomiędzy 168 a 175 funtów. Jeśli dwaj pięściarz umawiają się na limit np 174, 172 (częsty), to i tak walka będzie zaliczana do walki w kategorii półciężkiej, co jest jasne, proste i logiczne.
A teraz idę, bo i tak sporo czasu straciłem na tłumaczenie debilowi rzeczy oczywistych.
Kategoria półciężka to limit pomiędzy 168 a 175 funtów. Jeśli dwaj pięściarz umawiają się na limit np 174, 172 (częsty), to i tak walka będzie zaliczana do walki w kategorii półciężkiej, co jest jasne, proste i logiczne."
Czesto popelniany blad na tym forum, zbyt duza wiara w suche dane z boxrec.
Dla przykladu:
light heavyweight Edwin Rodriguez 169 14(10)-0-0 W Kevin Engel 170 17(14)-2(2)-0 KO 6 8 - dlaczego ta walka mialaby byc zaliczana do lightheavyweight division? przeciez sama idea "catchweight" polega wlasnie na tym, ze walki te nie sa klasyfikowane jako rankingowe w jedenj lub drugiej dywizji. Raz jeszcze powtarzam, brak zrozumienia tego jak operuje bokserski biznes, poparty absolutna niechecia do poszanowania faktow, powoduje to ze takie dziuwolago jak ghost sa na forum I do tego strasznie sie zawzinaja udajac wiedze...lol....
Zgnojonego miało być
*
*
No widzisz qrva, poczekałbyś 3 sekundy i być może nie skompromitowałbyś się, jak Twój kolega, przygłup.
A teraz idę, bo i tak sporo czasu straciłem na tłumaczenie debilowi rzeczy oczywistych."
Ta sama anegdotka o szalonym forumowiczu zwanym ghost...lol...
ghost: "Uwielbiam Paris. Jest taki piekny i urokliwy. Ma specyficzna atmosphere..."
Andre: "A byles tam kiedykolwiek w swoim zyciu???"
ghost: "No nie, ale znam filmiki z youtube!!!"
dodalbym jeszcze teraz, ze calosc poparta wiara w biblie zwana boxrec...lol...
Mayweather z Alvarezem walczyli w limicie umownym, czyli catchweightcie 152 funty.
Suchy boxerc oczywiście niepotrzebnie wpisał to w junior średnią, bo przecież to był catchweight. Do tego jeszcze idioci dali Floydowi pasy mistrza junior średniej, chociaż to był przecież catchweight.
Jacy oni wszyscy pojebani, nieobeznani. Jak można zakwalifikować walkę w przedziale wagowym junior średniej do kategorii junior średniej, skoro to był catchweight??????
C"cop" zabronił. Catchweight to catchweight i nie wolno.
Walki w catchweight nie są zaliczane do rankingów. "
thank you. W koncu jakis glas rozsadku. Latwym do sprawdzenia jest fakt, ze Edwin pomimo tych rzekomych walk w lightheavyweight, nigdy w tej dywizji nie byl klasyfikowany. NIGDY!!!
Walki w catchweight nie są zaliczane do rankingów.
*
*
A kto mówi o rankingach?
Sens cały rozchodzi się o walkę w kategorii półciężkiej. Chodzi o te dwa posty:
" ghostData: 06-10-2014 21:25:16
conceptofpowerData: 06-10-2014 21:17:03
Rodriguez ma walczyc swoja pierwsz walke w wadze do 175 lbs z Azea Augustama wkrotce.
*
8
Skoro masz już ten boxrec otwarty, to sprawdź w jakiej wadze walczył z Graczewem, bo raczej na stówę w LHW."
Rodriguez walczył już w kategorii półciężkiej, co udowodniłem chociażby tym:
link: http://boxrec.com/show_display.php?show_id=625586
z linku: light heavyweight Edwin Rodriguez 173½ 18(13)-0-0 W Chris Traietti 174½ 10(6)-2(1)-0 RTD 2 10
Jak widać Chris Traietti ważył 174,5 funta. Limit półciężkiej jest 175 funtów.
Czy tam był catchweight? Niem wiem, nie znam na tyle Rodrigueza. Faktem jest, że jeśli był, to niby jaki? Do 174,5 funta?
Tak samo nie wiem, które jego walki są zaliczane do rankingów, które nie.
FAKTEM JEST, ŻE EDWIN RODRIGUEZ JUŻ WCZEŚNIEJ TOCZYŁ WALKI W LIMICIE KATEGORII PÓŁCIĘŻKIEJ, cnu i co udowodniłem.
Bokser ważący 169,170,171,172,173,174 i 175 funtów istotnie walczy w wadze półciężkiej, jednakże jeśli jest to catchweight to walka nie jest zaliczana do rankingów. Nie wiem dokładnie jak z tym Rodriguezem było, bo nie śledzę jego kariery, ale jeśli w każdej walce z przedziału 168-175 miał cathweight, to tak naprawdę nie istnieje on w tej kategorii wagowej jako zawodnik. Gdy zawalczy raz, drugi i trzeci w pełnym 175 to załapie się do rankingów.
Tak samo nie wiem, które jego walki są zaliczane do rankingów, które nie.
FAKTEM JEST, ŻE EDWIN RODRIGUEZ JUŻ WCZEŚNIEJ TOCZYŁ WALKI W LIMICIE KATEGORII PÓŁCIĘŻKIEJ, cnu i co udowodniłem."
Ghost, nie chce mi sie z toba klocic, ani ci niczego udowadniac. lapac za slowka etc... Powiem tylko tak, ze zle interpretujesz dane z tego swojego boxrec. To, ze piesciarz walczy jako 171 lbs zawodnik w ringu, czy 172 lbs, nie ma zanczenia w kontekscie naszej rozmowy. Pisalem bardzo dokladnie, ze najblizsza walka Roidrigueza jest jego pierwsza w lightheavyweight I jako tak jest nawet prezentowana. Edwin oficyjalnie zmienia kategorie wagowa. jego poiprzednie walki, w ktorych wazyl powyzej 168 lbs byly typowymi "catchweights" wiec nigdy nie byly zaliczane rankingowo. Nie wiem jeszcze co wiecej w tym temacie mozna powiedziec, gdyz jezeli nie chcesz sie przyznac do popelnionych pomylek, nie bede cie zmuszal, a nawet mi na tym nie zalezy. Jak juz wczesniej proponowalem, wyslil "cwierkajacego wrobelka " do Rafaela czy Farhooda I zapytaj sie ich, czy Rodriguez walczyl wczesniej w lightheavyweight division??? Odpowiedz otrzymasz dokladnie taka jaka cie przedstawilem. Zegnam I koncze ten temat, gdyz kontynuowanie go jest calkowicie pozbawione sensu.
Widze, ze u was pozno, wiec dobranocka.
Bokser ważący 169,170,171,172,173,174 i 175 funtów istotnie walczy w wadze półciężkiej, jednakże jeśli jest to catchweight to walka nie jest zaliczana do rankingów"
Dokladnie.
conceptofpower
Słuchaj, koleś. Ja naprawdę nie przychodzę i nie mam ochoty tu się z nikim kłócić.
To nie moja wina, że przychodząc tu, koniecznie chcesz się popisać, nie masz pojęcia, a wypisujesz bzdury, robiąc z siebie kretyna.
Nikt ci nie każe pisać np że punktowałeś walkę Floyda z Maidaną, oglądając tylko fragment i to napier...lony. Nikt ci nie każe pisać raz, że walka Karpency vs Dawson była wyrównana i werdykt mógł iść w obie strony, za chwilę, że jednak zdecydowanie lepszy był Karpency.
Tak jak nikt ci nie kazał pisać, że przyszła walka Rodrigueza będzie jego pierwszą w limicie LHW.
PRZYJMIJ DO WIADOMOŚCI, ŻE NA TEJ STRONIE NIE SIEDZĄ SAMI KRETYNI, MAJĄ POJĘCIE, CZYTAJĄ CO KTO PISZE. JEŚLI PISZE BZDURY, TO POTRAFIĄ TO WYCHWYCIĆ. PRZYJMIJ DO WIADOMOŚCI, ŻE WYPISUJĄC KRETYNIZMY ZA KRETYNA BĘDZIESZ UWAŻANY.
Zdążyłem zauważyć, że "cop", widząc, że robi z siebie durnia, próbuje przerzucić dyskusję na inne tory.
Dla przypomnienia:
"conceptofpowerData: 06-10-2014 22:09:16
"ghost Data: 06-10-2014 22:00:26
Możliwe, że to był limit umowny,ale w kategorii LHW.
Poza tym poszperałem w boxrecu i Rodriguez nieraz toczył walki w limicie półciężkiej, tak że nie była to dla niego nowość. "
lol....nie dziecko drogie. Edwin Rodriguez jest piesciarzem super middleweight division a swoja pierwsz walke w lightheavyweight division stoczy wlasnie z Azea Augustama. Walczyl parokrotnie w tzw. "catchweight" ale zadna z tych walk nie byla zaliczona do walk w lightheavyweight.
lol...ponadto, dodawanie do linkow swojego "lightheavyweight" slowa nie zmieni faktow dzieciaku. Nie wstyd ci na dodated jeszcze oszukiwac???
*
*
Mowa o tych linkach (część z braku miejsca):
ghostData: 06-10-2014 22:42:35
Dowody na to, że Edwin Rodriguez niejednokrotnie walczył w przedziale wagowym kategorii półciężkiej. To tylko niektóre, bo jest ich więcej.
http://boxrec.com/show_display.php?show_id=625586
light heavyweight Edwin Rodriguez 173½ 18(13)-0-0 W Chris Traietti 174½ 10(6)-2(1)-0 RTD 2 10
http://boxrec.com/show_display.php?show_id=600585
light heavyweight Edwin Rodriguez 172 15(11)-0-0 W Ibahiem King 171¾ 7(2)-3-0 TKO 5 10
Pomietaj to tym jednym z podstawowych celow wstapenia Polski do EU byla potrzeba "odchamienia" tych srodwisk oraz otwarcie ich na europejskie oraz swiatowe poglady, jak tez zrozumienie demokracji.
Chamstwo, prymitiwizm, demagogia oraz ciemnogrod naleza do epoki Polskich wiatrakow. Teraz jest epoka turbin wietrznych! Oczywiscie jak nie wieje, to nie ma to wiekszego znaczenia, bo oba nie funkcjonuja.
Czasami Twoje komentarze maja sens oraz wartosc merytoryczna, ale musisz przekazywac swoje opinie w kulturalny oraz wywazony sposob. Wtedy bedziesz doceniamy jako facet, ktory cos wnosi do tego forum, nawet przez forumowiczow spoza Polski!
...widząc, że robi z siebie durnia, próbuje przerzucić dyskusję na inne tory....
lol....nie dziecko drogie. Edwin Rodriguez jest piesciarzem super middleweight division a swoja pierwsz walke w lightheavyweight division stoczy wlasnie z Azea Augustama. Walczyl parokrotnie w tzw. "catchweight" ale zadna z tych walk nie byla zaliczona do walk w lightheavyweight."
lol...i caly czas podtrzymuje swoja opinie, gdyz jest to jedyna prawdziwa interpretacja tej sytuacji. czego jeszcze nie rozumiesz?
Chamstwo, prymitiwizm, demagogia oraz ciemnogrod naleza do epoki Polskich wiatrakow. Teraz jest epoka turbin wietrznych! Oczywiscie jak nie wieje, to nie ma to wiekszego znaczenia, bo oba nie funkcjonuja. "
Juz go zgubiles... Zbyt duzo niezrozumialych slow, by wiatrak sie polapal o czym piszesz...lol...
Swoja droga, interesujace jest te zacietrzewienie ludzi, ktorzy nie pozwalaja sobia na zaakceptowanie prostych faktow, nawet w obliczu niezaprzeczalnych faktow.
Wiadoma sprawa, że bokser należy tylko i wyłącznie do jednej kategorii wagowej. Chociażby dlatego, żeby można go było klasyfikować w rankingach (w dwóch nie może być, chyba że tam robią jakieś wyjątki-takie cyrki być może już się zdarzają).
Jeśli Rodriguez należał do super średniej, to nie przeszkadza mu toczyć walk w innych kategoriach wagowych, co nie wpływa na miejsce i zmianę wagi w rankingach.
Rodriguez zawsze był w super średniej, i w tej kategorii był zawsze klasyfikowany. Toczył walki w LHW, ale nie miało to znaczenia dla jego miejsca w rankingu i przynależności wagowej.
Teraz uznał, że nie da rady robić wagi SMW i definitywnie zmienia kategorię wagową na LHW. Wyleci z klasyfikacji w SMW, za to wejdzie do LHW.
MIMO WSZYSTKO, NIE ZMIENIA TO FAKTU, ŻE EDWIN RODRIGUEZ JUŻ NIEJEDNOKROTNIE TOCZYŁ WALKI W KATEGORII WAGOWEJ LHW, a o to i tylko o to był spór.
Mój język jest dostosowany do interlokutora. Jeśli mam do czynienia z chamem i prostakiem, to staram się mówić jego językiem, w nadziei, że zrozumie.
Szczerze, to bardziej mnie wkurwiają takie pedalskie i prostackie "dziecko drogie", "dziwolągu" itd.
Cierpliwość każdego na swoje granice.
Jeśli tłumaczę jak dziecku, podaję fakty na tacy, a ten dalej nie rozumie i dalej ze mnie kpi, to... nie widzę innych określeń, od tych, które używam.
Nasze wstąpienie do Unii było po to, żeby można było jeszcze łatwiej i "legalniej" rozkradać ten kraj, co właśnie dzieje się na naszych biernych oczach.
Zupełnie nie widzę związku z rozmową tu, ani z jakimś odchamieniem, bo szczerze mówiąc,, kultury to się kraje unijne mogłyby od Polski uczyć.
Od Polski kiedyś, nie teraźniejszej.
Nie zależy mi na docenianiu. Nie zależy mi na wnoszeniu czegokolwiek tutaj, natomiast zależy mi na tym,żeby nikt tu nie wciskał ludziom bzdur swojej durnej głowy.
Zasada jest porsta - czegoś nie wiesz? To się nie udzielaj, nie strzelaj, skoro nie masz wiedzy.
Jeśli Rodriguez należał do super średniej, to nie przeszkadza mu toczyć walk w innych kategoriach wagowych, co nie wpływa na miejsce i zmianę wagi w rankingach.
Rodriguez zawsze był w super średniej, i w tej kategorii był zawsze klasyfikowany. Toczył walki w LHW, ale nie miało to znaczenia dla jego miejsca w rankingu i przynależności wagowej.
Teraz uznał, że nie da rady robić wagi SMW i definitywnie zmienia kategorię wagową na LHW. Wyleci z klasyfikacji w SMW, za to wejdzie do LHW.
MIMO WSZYSTKO, NIE ZMIENIA TO FAKTU, ŻE EDWIN RODRIGUEZ JUŻ NIEJEDNOKROTNIE TOCZYŁ WALKI W KATEGORII WAGOWEJ LHW, a o to i tylko o to był spór."
Liczylem, ze sie przespisz i dojdziesz do wniosku, ze ciagniecie przegranej batalii nie ma sensu. Wspominalem juz, ze opieranie sie tylko na boxrec jest duzym bledem, ktory tutaj zreszta wielu z was powtarza. Napisalem rowniez, ze jek sie nigdzie nie bylo i niczego nie widzialo, smiesznym jest niemalze poddawanie watpliwosc moich slow. Pozwole sobie uproscic do granic mozliwosci te sytuacje, w sposob taki, ktory moze bedzie dla ciebie dostepniejszy, mniej intelektualnie inklinowany.
Idac juz sladem twojej fascynacji boxrecem, piszesz bzdury iz Rodriguez iz pomimo, ze Rodriguez nalezal do super middleweight toczyl walki w lightheavyweight. Jezeli toczysz walki w innej kategorii, nawet ten twoj nieszczesny boxrec to rozpoznaje i umieszcza piescairza w innej kategori. Niech przykladem bedzie ktos znany....np. Lucian Bute. Sprawdz jego sytuacje i powiedz mi dlaczego jego rozni sie od Rodriguieza???? lol...czy to ci juz starczy, czy wciaz bedziesz tkwil w tym swoim postanowieniu, ze bez wzgledu czy masz czy nie masz racji, nie mozesz uznac sie za pokonanego....lol
Jak juz ci tutaj kilku ludzi napisalo, jestes w bledzie. Toczenie walk w tzw. "catchweight" nie jest zaliczane do zadnej kategorii wagowej i dlatego wlasnie Rodriguez nigdy nie byl klasyfikowany w light heavyweight, w przeciwinstwie do takiego np. Luciana Bute. Czy sadzisz, ze dla kazdego piesciarza sa inne zasady, gdyz ty nie umiesz sie dziecko drogie przyznac do gafy?
Jezel piesciarz nie toczy walk w danej kategorii, nie jest w niej klasyfikowany, a taka sytuacja miala sie wlasnie z Rodriguezem.
Raz jeszcze, jezeli nie umiesz przyznac sie do bleu, napisz do np. Rafaela, Farhooda czy Fishera, ktorzy chetnie na rozne takie niejasnosci odpowiadaja. Zapewniam cie, ze odpowiedz uzyskasz identyczna jak ode mnie... Czegoz jeszcze dziecko drogie ci potrzeba, bys zrozumial?
Powiedz, moze ci jakos pomoge, gdyz zablakany jestes strasznie. Ja nie deprecjonuje twojej wartosci na tym forum, gdyz juz teraz sam wiesz, ze byloby to niewykonalne...lol....