PRICE: JOSHUA POPEŁNIŁBY BŁĄD
Mistrz olimpijski z Londynu Anthony Joshua (8-0, 8 KO) świetnie się prezentuje na początku zawodowej kariery i zdaniem wielu już teraz stanowi zagrożenie dla brytyjskiej czołówki wagi ciężkiej. Ale nie dla Davida Price’a (18-2, 15 KO) - pięściarz, który na wcześniejszych igrzyskach zdobył brąz, przypuszcza, że poradziłby sobie z młodszym rodakiem.
- Kilka osób mówiło mi już o tej walce, nawet Eddie Hearn, kiedy spotkałem go na gali George’a Grovesa. Popełniliby oni jednak błąd, gdyby doprowadzili do naszego starcia. Lubię Joshuę, ale on nie ma nawet jeszcze dziesięciu walk. Eddie nie jest tak głupi, aby nas zestawić. Wie, że wiązałoby się to z dużym ryzykiem dla Anthony’ego. Nikt zresztą nie nalega na tę walkę, ludzie nie podchodzą i nie pytają się mnie: kiedy walczysz z Joshuą? Pytają raczej: kiedy walczysz z Tysonem Furym? To jest dla mnie w tej chwili największy pojedynek. Jeżeli nie udałoby się do tego doprowadzić, mógłbym rozważyć starcie z Joshuą. O ile miałoby ono jakiś sens – stwierdził Price.
Joshua ma już zaplanowane dwa najbliższe występy – 11 października zmierzy się z Denisem Bachtowem (38-9, 25 KO), a 22 listopada z Michaelem Sprottem (42-22, 17 KO).
Wątpię, czy Fury z nim zawalczy. Nic by mu to nie dało.
Fury "wyrósł" już z poziomu obijania ogórków :-)
Skoro wspomniałem o Waszce, to chciałbym go zobaczyć z Furym. Uważam, że Mariusz miałby szansę ustrzelić Tysona, ale szanse oceniam na 60-40 dla Furego.
Oczywiście walka z Joshuą byłaby bardzo ciekawa. Na tym etapie dla obu pewnie wygenerowałaby sporo kasy.
Fury z nim nie zawalczy - zwycięstwo mu nic nie da, ew. porażka ośmieszy.