WEGNER DALEJ W NAROŻNIKU HUCKA? PROMOTORZY STAWIAJĄ WARUNKI
Trzy dni temu informowaliśmy Was o ruchu Marco Hucka (38-2-1, 26 KO), który nie przedłuży kontraktu ze stajnią Sauerland Event, a założy swoją – Huck Sports Promotion. To może kosztować go utratę trenera i mentora w narożniku, sławnego Ulli Wegnera.
Wraz z końcem roku wygasa kontrakt stajni Sauerland Event z niemiecką „jedynką”, czyli stacją ARD. Telewizja nadal będzie pokazywała boks, ale już na zupełnie innych zasadach. Otóż z różnych ofert będą wybierane te najlepsze, czyli do transmisji w ARD będzie dopuszczona również konkurencja. Właśnie tu jest szansa dla nowego tworu pod tytułem Huck Sports Promotion.
- Dni kiedy promotorzy mieli długoterminowe umowy z niemiecką telewizją odeszły bezpowrotnie. Teraz będzie większa selekcja walk, jakich chce dana stacja. Decydująca będzie główna walka wieczoru – przekonuje mistrz świata kategorii junior ciężkiej według federacji WBO.
Kalle Sauerland nie załamuje rąk i jest gotów współpracować z Huckiem i jego nową stajnią. Ale stawia ultimatum - jeśli obie grupy nie będą współpracować, wówczas Marco będzie musiał poszukać sobie nowego szkoleniowca, co zdaniem wielu znacznie osłabi pozycję aktualnego championa.
- Jesteśmy gotowi zaakceptować fakt, że po wygaśnięciu umowy z nami Marco zamierza promować sam siebie. Rozważamy możliwość współpracy pomiędzy naszymi grupami i jeśli tak się stanie, będzie mógł trenować bez zakłóceń ze szkoleniowcem Wegnerem. Jeśli natomiast nie będzie z nami współpracy, to nie będzie też Wegnera w narożniku - nie ukrywa niemiecki promotor.
Sam Ulli Wegner wyraził chęć dalszej pracy z Marco, jednak zaznaczył przy tym, że będzie lojalny wobec Sauerland Event i musi się to odbyć za zgodą jego pracodawców. A Huck?
- Oczywiście nadal chciałbym kontynuować treningi z moim dotychczasowym szkoleniowcem, ale jeśli nic z tego nie wyjdzie, będę musiał iść swoją własną drogą - stwierdził mistrz organizacji WBO.