WŁODARCZYK MA CZAS NA REWANŻ DO MAJA
Obóz Grigorija Drozda (39-1, 27 KO), zeszłotygodniowego pogromcy Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO), zdradził szczegóły kontraktu. Okazuje się, że jeśli "Diablo" będzie chciał odzyskać pas federacji WBC kategorii junior ciężkiej, będzie musiał podejść do rewanżu z Rosjaninem w przeciągu ośmiu miesięcy.
"Kontrakt na walkę Włodarczyka z Drozdem zawierał punkt o prawie Polaka do rewanżu w przypadku porażki, ale nie później niż osiem miesięcy od daty pojedynku w Moskwie" - napisano w oficjalnym oświadczeniu grupy World of Boxing kierowanej przez Andrieja Riabińskiego.
Tak więc Włodarczyk musiałby stanąć do walki z Drozdem do 27 maja 2015 roku. W przeciwnym razie nowy champion będzie mógł pójść swoją drogą, a Krzysiek będzie musiał znów wspinać się w rankingu do pozycji obowiązkowego challengera.
Jeśli by oceniać szanse Diablo na podstawie ostatniej walki to rzeczywiście nie ma szans. Tyle, że Krzysiek udowodnił już nie raz, że umie się podnosić po porażkach. Przegrał z kretesem, ale wie, że to głównie była jego zasługa. Ja wierzę, że się podniesie i pokona Drozda bezdyskusyjnie.
Tak na marginesie to w kogo z naszych pięściarzy mam wierzyć, jeśli nie w Diablo?
Diablo i tak nie dostanie lepszej propozycji niz rewanz z Drozdem
Zreszta zarowno on jemu jak i kierownictwu KP juz dawno powinno dac do myslenia,ze w kraju w ktorym wszelkie eventy sportowe ciesza sie ogromna popularnoscia wypelniajac hale i stadiony,sciagajac ludzi przed telewizory,jedyny do niedawna polski mistrz swiata zawodowcow nie ma kibicow i musi sie tulac po zagranicy
Akurat niedowiarków w naszym kraju nam nie brakuje, więc nie dziwią mnie komentarze, które przeczytałem.
Jeśli by oceniać szanse Diablo na podstawie ostatniej walki to rzeczywiście nie ma szans. Tyle, że Krzysiek udowodnił już nie raz, że umie się podnosić po porażkach. Przegrał z kretesem, ale wie, że to głównie była jego zasługa. Ja wierzę, że się podniesie i pokona Drozda bezdyskusyjnie.
Tak na marginesie to w kogo z naszych pięściarzy mam wierzyć, jeśli nie w Diablo
*
*
Naiwnych optymistów (na granicy głupoty) jest stanowczo za dużo.
A po czym oceniać Diablo, jak nie po ostatniej walce? I po czym oceniać jak wypadnie z Drozdem (w rewanżu), jak nie po walce właśnie z Drozdem?
Musi być presing i szczelna garda
Będzie cieżko ale kibicuje diablo
Pomijam to co wcześniej napisałeś bo nie chcę się wdawać w przepychanki.
W każdym innym przypadku pewnie dałbym Ci racje, ale nie w przypadku Diablo. Nie chce mi się przytaczać huśtawki walk Włodarczyka, bo jeśli ktoś podejmuje dyskusję to powinien się na tym co pisze znać.
A propos to w Polsce naiwnych optymistów nie ma za dużo. Jest za to problem z niedouczeniem.
Huśtawka walk Włodarczyka to tylko z Palaciosem. Od najgorszej chyba w karierze, do z pewnością swojej najlepszej.
Innych nie było.
Faktem jest, że kiedy człowiek miał nadzieję,że Włodarczyk już dojrzewa boksersko, ten przekonywał, że nic z tych rzeczy.
Teraz już (mnie) nie przekona
Włodarczyk w 1 walce c Canninghamem i w drugiej do też byli dwaj różni zawodnicy. Po 2 walce z USS Diablo się odbudował.
Nie mam co się przepychać bo nie wiadomo co w głowie Krzysztofa siedzi. Ja mam nadzieję, że Diablo wróci w pięknym stylu i wierzę w to.