WŁODARCZYK: MUSZĘ COŚ ZROBIĆ Z TYM BAŁAGANEM
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) po przegranej walce z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO) i utracie mistrzowskiego pasa WBC w wadze junior ciężkiej przyznał w rozmowie z Kamilem Wolnickim z "Przeglądu Sportowego", że zlekceważył nieco swojego rywala, ale zapowiedział, że uporządkuje swoje życie prywatne i powróci na tron.
- Kiedy głowa nie jest spokojna, nie może być dobrze. A moja nie była. Niby wszystko wydawało się być w porządku, niby funkcjonowałem normalnie, ale nie było tak, jak powinno. Od następnego tygodnia biorę się też za porządkowanie własnego życia. Muszę coś zrobić z tym bałaganem. Coś dobrego, co pozwoli mi być spokojnym. Dzisiaj już wiem, zresztą dawno już wiedziałem, co muszę robić. Nie chcę tłumaczyć nic więcej, bo to skomplikowane, ale czas wziąć się za własny dom i budowanie jego przyszłości - powiedział były już mistrz świata.
Niedawno publikowaliśmy także wypowiedź promotora Tomasza Babilońskiego, prywatnie szwagra Włodarczyka, który doradzał polskiemu pięściarzowi zmianę trenera i wyjazd do USA. Z wypowiedzi "Diablo" wynika, że nie zamierza wprowadzać zmian w swoim narożniku.
- Trenera na pewno nie zmienię, bo Fiodor Łapin nie jest niczemu winny. To moje podejście musi być inne. Zresztą, podobnie jak kilka innych czynników - stwierdził w rozmowie z "PS" Włodarczyk.
Cały wywiad Krzysztofa Włodarczyka z Kamilem Wolnickim przeczytacie w serwisie "Przeglądu Sportowego".
Przed walka : wszystko gra, jeszcze nigdy nie bylem w takiej formie, to byl oboz mojego zycia, jestem w najlepszej formie, to jest moj czas, jest moc itd
Niestety po kilku uderzeniach w glowe (jak w tym przypadku) nagle okazuje sie ze wszystko bylo do D... od samego poczatku zle jest w domu, na sali, zly trener, sparing partnerzy a kontuzje mnoza sie od stop do pustego lba.
Nie da sie latwo zrozumiec osoby ktora jest Zawodowcem i ma placone za to zeby byc w doskonalej formie - jak w PL.
Panowie maja doskonale warunki i jak sie pozniej okazuje sa wrakami zeby nie powiedziec sierowami niezdolonymi do minimum ktore wymagal by kibic.
Wlodarczyk czy Kolodziej przegrali - i nic w tym nie bylo by zlego gdyby pokazali ze maja serce a bylo jak bylo.....
Teraz placz nad rozlanym mlekiem i kolejne obiecanki.
Krzychu zacznij byc facetem z jajami a nie rob sobie Jaj ! Kiedy trzeba jakos nie bylo ich widac.
Najgłupsze tłumaczenia to właśnie te w stylu "To nie był mój dzień, nie miałem humoru".
Niczym Masternak po... Drozdzie.
Jest winny i od tego trzeba zacząć.
Np tak się zastanawiam, czy widział ktoś kiedyś Diablo na tarczy z Łapinem, żeby ćwiczyli jakieś dłuższe serie, kombinacje? Bo ja nie.
Tak naprawdę to nic nas nie obchodzą twoje problemy w domu. Kiedyś na wizji zasugerował że regularnie zdradza żonę a teraz płacze, że ma burdel w sprawach rodzinnych, wielka niespodzianka. Co nas to kurna obchodzi?
Najgłupsze tłumaczenia to właśnie te w stylu "To nie był mój dzień, nie miałem humoru".
*
*
Najgorsze,że przed walką wszystko było OK, a teraz nagle wychodzi jakiś "bałagan we własnym życiu" itp bzdety.
Eh! Szkoda gadać.
Bardzo niepokoi mnie takie myślenie. Trener nie ma być po walce winny/niewinny, trener ma być ojcem sukcesu. Zmiana trenera nie musi wynikać nawet z jego "winy", po prostu bokser potrzebuje być może nowych bodźców. Nie można tak myśleć bo to początek końca.
Inaczej marnie to widzę, jeśli doszło by do rewanżu z Drozdem w Polsce, z tym samym sztabem, to Włodar również to przegra.
gdzie Ty chcesz wysyłać Diablo do USA ? Żeby przepadł i zagubił się do końca ? Tam może wyjechać gość zdrowy i twardy psychicznie. Przecież z wypowiedzi Diablo widać jak na dłoni , że ma nie uporządkowaną głowę. Musi zaleczyć rany z Moskwy, następnie psycholog, żeby poukładał mu w głowie a potem może myśleć o przyszłości.
Sparingi nic nie pomoga tu trzeba by bylo zmienic psychike, albo chociaz zadzialac bardzo silnymi emocjami..."
Masz racje, ze psychiczne uwarunkowania sa glownym problemem Wlodarczyka, aczkolwiek nie sadze iz ma on czas na jakiekolwiek zmiany w tym momencie swojej kariery. Moje predykamentalne zrozumienie tej sytuacji jest bardzo proste: Polak pozostanie w polsce I bedzie odcinal kuponiki od tego co udalo mu sie dzieki swoim zdolnosciom a przede wszystkim swoim promotorom osiagnac. Zadnego wyjazdu wlodarczyka nie bedzie, zadnych extra poswiecen rowniez.
To po prostu zrobiło się kółko wzajemnej adoracji, a porażka Szpilki to będzie gwóźdź do trumny.
zmiany jakie powinny nastąpić:
-łapin do kopalni z powrotem
-nowy trener jakiś światowy gość który w 10 lat wytrenuje mistrza świata
-wasyl cierpliwości do swoich żołnierzy a nie nabijać balonom rekordy i wypuszczać na mistrzów wasylowa taktyka w boksie nie przejdzie
-rozwijać kuźnię boksu
-rozpowszechniać boks w Polsce
-wyjazdy do USA
-uczyć się od lepszych
-nie robić cyrków
-sparingi z dobrymi zawodnikami zapraszać mistrzów na sparingi
Nawet jak Diablo uporzadkuje swoje zycie prywatne oraz ureguluje atmosphere pod sufitem, to dalej pozostanie jeden problem: jednowymiarowosc bokserska.
Prawdziwy mistrz ma wiele atutow oraz planow na zwyciestwo w swoim arsenale bokserkim. Drozd dobitnie nam pokazal, ze Diablo ma tylko Plan A tzn. trafic rywala mocno pojedynczym ciosem. No a jak rywal nie sie trafic, to wtedy ..... trzeba przygrac!
Wszystkiego ma za mało,a przede wszystkim wiedzy, pomysłu, koncepcji.
Taki jest,bo jest. Nie ma co się czarować.