WALTERS: NIE OBAWIAM SIĘ DONAIRE'A, TO ON POWINIEN SIĘ BAĆ
Nicholas Walters (24-0, 20 KO) w ostatnim występie rozbił Vica Darchinyana, a już 18 października skrzyżuje rękawice z Nonito Donairem (33-2, 21 KO). Faworytem jest teoretycznie Filipińczyk, jednak pięściarz z Jamajki wcale nie obawia się sławnego rywala.
- Jestem głodny sukcesów i pewny tego, że uporam się z Donairem. Znokautuję go w okolicach połowy pojedynku – odgraża się mistrz świata federacji WBA wagi piórkowej w wersji Regular.
- Przeciwnik opowiada ciągle, że nie pokonałem jeszcze nikogo, a on ma więcej nokautów na koncie niż ja. Jasne, tylko żaden z tych nokautów nie zanotował w tym limicie. Ciężko pracuję, a mocne sparingi pomagają mi złapać siłę, szybkość oraz inteligencję ringową. Jestem też przygotowany na boksowanie technicznie, gdyż wątpię by Donaire chciał ze mną wymieniać ciosy i bić się ze mną. Choć nie ukrywam, że chciałbym by podjął otwartą walkę. Zależy mi na tym, by wygrywać w ładnym stylu, nie uciekając po ringu. Chciałbym być takim zawodnikiem jak Mayweather, by każdy chciał się ze mną mierzyć. Donaire to świetny zawodnik z dobrym jabem, ale ja robię to wszystko lepiej od niego. Nie obawiam się go ani trochę, bo to raczej on powinien obawiać się mnie – przekonuje Walters.
Raczej sierpowego.
Nie ma drugiego tak kompletnego boksera jak Donaire.
Oczywiście nie we wszystkich walkach pokazywał pełnię swoich możliwości .
Ale były walki gdzie błyszczał pełnią swego geniuszu.
Donaira cenię wyżej niż całą „oficjalną” czołówkę P4P
Tez tak uważam. Spore szanse ma Walters na pokonanie Donaire'a. A on przeżywa chyba kryzys teraz. I ta walka z Vetyeką... i nie dał mu rewanżu...
Traci kibiców
Nonito Donaire to według mnie najlepszy bokser bez podziału na kategorie w ostatnich kilku latach.
Nie ma drugiego tak kompletnego boksera jak Donaire.
Oczywiście nie we wszystkich walkach pokazywał pełnię swoich możliwości .
Ale były walki gdzie błyszczał pełnią swego geniuszu.
Donaira cenię wyżej niż całą „oficjalną” czołówkę P4P
*
*
Szkoda tylko, że przy Rigondeax wypadł jak amator (a przygotowany był na pewno b. dobrze).
To o czymś świadczy. Na pewno o klasie Rigo.
Teraz przegra z Waltersem i... RSC2 przestanie go lubić :-)
Nonito jest lepszy boksersko, więc jeżeli będzie skoncentrowany to powinien dobrze wypaść na tle tego silnego, ale mało błyskotliwego zawodnika.
Chyba, że ten drugi wniesie do ringu coś, czego jeszcze nie widzieliśmy, to może być ciekawie.
Pozdrawiam
"Szkoda tylko, że przy Rigondeax wypadł jak amator (a przygotowany był na pewno b. dobrze).
To o czymś świadczy. Na pewno o klasie Rigo."
Nie przesadzaj ani z tym amatorem, ani zachwytami nad Rigo, bo brzmi to aż niesmacznie.
Nie przesadzam. Stwierdzam fakty.
Znalazłem tutaj, możesz poczytać: http://www.bokser.org/content/2013/04/14/062201/index.jsp