MARCO HUCK GOTÓW 'POMŚCIĆ' POLAKÓW ZA MOSKWĘ
O postanowieniach Marco Hucka (38-2-1, 26 KO) i założeniu nowej grupy pisaliśmy wczoraj. Mistrz świata kategorii cruiser federacji WBO mówił wtedy o potencjalnej bitce z Władimirem Kliczko (62-3, 52 KO), teraz jednak zszedł trochę bardziej na ziemię i opowiedział o bardziej realnych wyzwaniach.
Wraz z końcem roku wygasa kontrakt stajni Sauerland Event z niemiecką „jedynką”, czyli stacją ARD. Telewizja nadal będzie pokazywała boks, ale już na zupełnie innych zasadach. Otóż z różnych ofert będą wybierane te najlepsze, czyli do transmisji w ARD będzie dopuszczona również konkurencja. Właśnie tu jest szansa dla nowego tworu pod tytułem Huck Sports Promotion.
- Dni kiedy promotorzy mieli długoterminowe umowy z niemiecką telewizją odeszły bezpowrotnie. Teraz będzie większa selekcja walk, jakich chce dana stacja. Decydująca będzie główna walka wieczoru – przekonuje Huck, który deklaruje teraz gotowość spotkania z dwoma rosyjskimi championami – Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO) oraz Denisem Lebiediewem (26-2, 20 KO). Obaj w zeszły weekend dali się ostro we znaki naszym reprezentantom. Drozd (WBC) zdetronizował z tronu Krzyśka Włodarczyka, natomiast Lebiediew (WBA) brutalnie zastopował w drugim starciu Pawła Kołodzieja. Teraz znaleźli się na celowniku Hucka.
- Bardzo interesujące wydają mi się pojedynki unifikacyjne z Drozdem bądź Lebiediewem. Z chęcią również spotkam się z lepszym z rewanżu Nathana Cleverly'ego z Tonym Bellew. W głowie kołacze mi też przejście do wagi ciężkiej – nie ukrywa obchodzący wkrótce 30. urodziny Niemiec.
Ściemniacz
Nie potrzeba mścić tych naszych, a raczej wasylowych "miszczów". Sprawiedliwie dostali wpierdol i nie ma co żałować.
Jak się więcej gada, niż robi, to tak się kończy.
On ie mówił, że nie widzi przeszkód, tylko że "- Bardzo interesujące wydają mi się pojedynki unifikacyjne z Drozdem bądź Lebiediewem."
Przeszkody znajdzie, kiedy przyjdzie co do czego... :-)
Huck odchodzi od wujka Wilfrieda bo chce wiekszych pieniędzy, a dostanie je albo od Riabinskiego albo od Kliczki. On chce dużych walk i dużych pieniędzy tak trzeba odczytywać ten ruch z jego strony.
Ja tak swoja droga bym Diablo nie przekreślał bo on jeszcze któryś z pasów może odbić :)
Huck z Wladem nie ma czego szukać, chyba, że pieniędzy.
Z psychoLebiedievem dobra walka by była :)
Gość chce walczyć, to niech walczy. Ja osobiście wolę jego z Drozdem czy jego kolegą, zamiast patrzeć jak obijają Kołodziejów itp.
Na Drozda trzeba takiego fizola i silacza jak Huck ale majacego odpowiedni poziom madrosci i rozumowania
Czyli nagle po dwóch wygranych walkach Drozd urósł do miana najlepszego crusera?
Myślę, ze Hernandez poradziłby sobie z Ruskiem a i Hukić mógłby go znokautować. Bośniak nie stoi jak kołek na środku ringu i nie zbiera baty jak ociężały muł. A i potrafi czym przywalić. Drozd jest niezłym ringowym skoczkiem, nieźle się porusza, ale na Hukicia nie starczyłoby to bo ten nie rozkręca się jak Diablo z jedynki do piątki w 10 rund tylko od pierwszej rundy jest niebezpieczny.
W przypadku neutralnego sedziowania ( a wiec bynajmniej nie w Niemczech, a przynajmniej nie na chwile obecna)
dla mnie wygrywa Drozd
Huck jest zbyt jednowymiarowy i za prosty
Jeśli zapewnienia Hukicia są prawdziwe to zapewne walka odbyłaby się w Moskwie pod głową Rabińskiego. Jeśli Niemiaszek przyjąłby takie warunki to musiałby być pewien swojej wygranej. Chociaż wątpię, aby wiecznie walczący w Niemczech Hukić nagle pojechał do Moskwy. To musiały by być bardzo duże pieniążki, aby go przekonały. Bo jeśli przegrałby ewentualnie potyczkę z którymś z Rusków to przejście kat wyżej oznaczałoby, że Hukić mógłby nie doczekać się walki od Wołodii.
Jednak uważam, że Hukić to nie Diablo i fizycznie by przełamał Drozda w końcowych rundach.
Czemu Niemcy nie nazywają tak swojego "Pięknisia" Marco Hucka?
;-)
Ale to nie ten sam Drozd który przegrał z Firatem Arslanem.
Mogłoby być ciekawie.
Hukić gale będzie organizował? Inne walki, sędziowie?
Ciężko mu będzie.
No chyba że ma smykałkę i da radę.
Ale tak nie bylo w ostatnich kilku latach. Huck zdaje sobie sprawe, ze dobiega 30-tki, wielkich pieniedzy jeszcze nie zarobil, takze musi cos zmienic. Dla mnie, to jak najbardziej krok w dobrym kierunku, niezaleznie od tego czy jego agencja sie sprawdzi na rynku czy nie.
Zobaczcie co sie zrobilo w LHW! Stevenson, Hopkins, Kovalev, Pascal, Bute, Beterbiev, Fonfara, E. Alvarez, itd. Nagle wrocily wielkie emocje w tej wadze, bo beda wielkie walki z udzielem scislej czolowki tej wagi.
To samo pewnie by bylo w CW, tylko najlepsci musza regularnie walczyc ze soba na wielkich galach.
każdy mistrz byłby od innego promotora + ktoś z dwojki Bellew/Cleverly i ktoś z USA
a tak znowu nici
Jak to wykalkulowałeś i skąd pomysł z Super Six w cruiser? Pomysł był, oczywiście, ale dawno i chyba raczej upadł.
Skąd Bellew,czy Cleverly mieliby wziąć pas? Oni w LHW na pas nie zasługiwali (co udowodnili ostatnimi walkami). Na pas w cruiser bez szans.
Huck, czy Hernandez (pupilki Sauerlanda) nie odważyliby się wziąć w nim udział, a bez nich to co to za "Super Six"?