ANDRE WARD PO ŚMIERCI GOOSSENA: BYŁ WSPANIAŁYM CZŁOWIEKIEM
Jak wiadomo Andre Ward (27-0, 14 KO) nie miał w ostatnich dwóch latach po drodze z Danem Goossenem. Przegrał dwie sprawy sądowe o rozwiązanie kontraktu, jednak wobec tragedii zebrał się na kilka ciepłych słów o swoim jedynym w karierze zawodowej promotorze.
Przypomnijmy, że dziś świat obiegła informacja o śmierci Goossena po ukrywanej chorobie - raku wątroby. Lider kategorii super średniej dowiedział się o niej dopiero kilka dni temu.
"Byłem naprawdę przygnębiony, gdy rano dowiedziałem się o śmierci Dana Goossena. Moje myśli i modlitwy były z nim oraz jego rodziną od kiedy tylko dowiedziałem się o chorobie w zeszłym tygodniu. Pomimo iż miałem z nim pewne zatargi na tle zawodowym, był naprawdę wspaniałym człowiekiem, ojcem i mężem. Będzie go brakowało w środowisku bokserskim. Modlę się za rodzinę Goossenów" - napisał Ward w specjalnym oświadczeniu.
To kara od Pana Boga za to ,że Gossen hamował karierę jego syna...A tak poważnie to rewelacja!
Jak jednym tekstem przebić wszystkie słabizny wypisane podczas ubiegłego weekendu, gratulacje...
Co do samego Andre, jego sytuacja niestety sie nie zmieni. Dan byl tylko CEO kompanii a nie cala kompania, wiec zycie bedzie toczylo sie dalej swoimi torami bez zadnych zmaina w sytuacji z kontraktem z Wardem.
Kostroma, nie zgodze sie iz styl, zwalszcze z ostatnich dwoch walk nie przypada do gustu, jak go nie lubilem ogladac tam teraz czekam na jego walki. Nie jest Amerykanin osilkiem, jest chyba jednym z najinteligentniej walczacych piesciarzy w histori boksu. Jest tez o wiele silniejszy niz sie wydaje, taki osilek Cobra byl w pojedynku z nim bezradny. Ciekawi mnie jego przyszlosc, ewentualna walka z GGG byla by dla mnie wiesienka na torcie, dla mnie to S.O.G bylby faworytem ale bez wzgledu na wynik walka zapowiada sie wspaniale.
Przez Gossena?? To twoj ulubiony bokser okazał sie kretynem, co później potwierdził sąd....
Czemu kretynem? Miałeś wgląd w kontrakt? Nie wierzę w to, że wina leży tylko po stronie Andre. Jego wina, że podpisał tak długi kontrakt ale promotor na bank nie wywiązywał się ze swoich zobowiązań.